Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Max Bemis
3
6,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Moon Knight #188 Jacen Burrows
6,0
Biały Rycerz powraca!
Moon Knight to bohater „logicznie” skonstruowany… I nie chodzi mi tu o genezę jego powstania, która brzmi jakby ktoś naoglądał się za dużo kiepskich horrorów (w sumie postać debiutowała w Werewolf by Night #32) i połączył je z superhero i urban fantasy, a niewielki, ale jakże wymowny fakt, że nasz heros ubiera się na biało, żeby być niewidocznym dla przeciwników. Na pewno doskonale sprawdza się to w nocy… Nigdy za tym bohaterem nie przepadałem, jednak miał swoje plusy (posiada cztery osobowości, których konflikty bywają ciekawe),a te doskonale wykorzystał Bendis, pisząc jego przygody w ramach Ultimate Spider-Mana. Teraz w moje ręce trafił najnowszy, 188. zeszyt jego historii, pierwszy wydany w ramach serii Marvel Legacy. I na wstępie powiem tylko jedno: dobrze, że wydawnictwo nie ograniczyło się do publikowania pod tym szyldem jedynie historii jakością zakorzenionych w latach 90. XX wieku, bo nowy MK naprawdę daje radę.
Zanim przyjrzę się jednak bliżej fabule tego zeszytu, kilka słów wstępu. Kim właściwie jest Moon Knight? To inspirowany Batmanem wojownik, który jest synem rabina. Został jednak bokserem, potem zatrudnił się jako najemnik, a zajęcie to zawiodło go do Egiptu. Tam, jak się można spodziewać, coś poszło nie tak. Bez zagłębiania się w szczegóły: na miejscu odkrycia świątyni bóstwa Khonshu doszło do walki, Marc Spector (bo tak nazywa się człowiek kryjący się pod moon knightową maską) przegrał. Pozostawiony na pewną śmierć, został znaleziony przez Egipcjan, którzy zaciągnęli go do świątyni. Trochę za późno, bo serce przestało mu już pracować, jednak Khonshu dał mu drugą szansę i tak Marc powrócił jako jego awatar na tym świecie i stał się superbohaterem. Tyle o przeszłości. Co się dzieje z nim teraz?
Bardziej należałoby spytać co się dzieje na łamach serii z nim w tytule. Główną bohaterką jest bowiem pracująca w Instytucie Ravencroft dr Emmet, która poznała Moon Knighta. Obecnie zajmuje się ona tajemniczym pacjentem 86, którego przypadek przypomina Spectora. Morderca i piroman jest byłym żołnierzem, który twierdzi, że spotkał Boga. Nic więcej jednak na jego temat nie wiadomo, a, jak wkrótce przekona się Emmet, zapoznanie go z mitologią egipską może doprowadzić do wielkiej katastrofy…
Całość mojej recenzji na portalu Planeta Marvel: https://planetamarvel.net/moon-knight-188-legacy-recenzja/