Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyznaje szczerzę, zakupiłam ten komiks jako pocieszenie, że kontynuacja "Legendy Aanga" nie została wydana w Polsce. Przeżyłam jednak dość pozytywne zaskoczenie. Oficjalna kontynuacja Legendy Korry zapowiada się całkiem nieźle, akcja rozpoczyna się od tej samej sceny, w której serial się kończy, i zgodnie z przewidywaniem serialowych fanów związek Korry i Asami staje się faktem (Na pochwałę zasługuje fakt, że z bardzo dużym wyczuciem rozwinięto ten wątek romantyczny, czuć w nim niepewność i jak przystało na Korrę jest pełen pełen buzujących w niej emocji. Ciekawie naszkicowano też brakującą historię w ogóle związków nieheteronormatywnych w całym uniwersum). Na horyzoncie rysuje się sylwetka nowego wroga i nowych problemów. Charakter bohaterów się nie zmienia, nasi przyjaciele wciąż są rozkosznie tacy sami jak dawniej. Kreska nieco różni się od serialowej, jednak moim zdaniem pasuje ona jeszcze lepiej do uniwersum avatara. Z pewnością sięgnę po kolejne dwa zapowiedziane tomy.