Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Kreft
1
9,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Monika Kreft, urodzona w 1977 roku. Z wykształcenia jest architektem. Matka dwóch córek. Fotografuje aparatem i słowem, które przekłada na ilustracje. Od 2005 do 2013 r. współwłaściciel i projektant biura projektowego IMINI Grupa, twórca wielu obiektów i aranżacji wnętrz w przestrzeniach prywatnych i publicznych. Współzałożycielka Projektu OO, lokalnej marki, propagującej dobry dizajn dla najmłodszych (ale nie tylko),oparty na filozofii SLOW dizajnu.
9,3/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziadko. Powiastka autobiograficzna
Ula Orlińska-Frymus, Monika Kreft
9,3 z 7 ocen
17 czytelników 4 opinie
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziadko. Powiastka autobiograficzna Ula Orlińska-Frymus
9,3
„Dziadko” to utwór który w małej ilości tekstu zawiera ogromną ilość treści.
Powiastka – jako forma literacka zawsze kojarzyła mi się z utworem który próbuje sprzedać mi z góry narzuconą postawę moralną lub filozofię. Wiecie o co chodzi: fabuła, świat przedstawiony, bohaterowie to wszystko miało stanowić ilustrację określonej tezy.
Już w trakcie czytania „Dziadka” pomyślałem sobie- Zaraz! To nie powiastka! To antypowiastka. Mamy tutaj oczywiście bohaterów, świat ale wszystko opisane jest w tak plastyczny sposób, że postawę oraz filozofię narzucić MUSIMY sobie sami.
Krótko: wspomnienia i historia dziadka żyda oczami małej dziewczynki. W tle mamy przedwojenne granice polski, dawny miks kulturowy, szarość i smutek komunizmu.
Pod, zdawać by się mogło nieco infantylnymi zdaniami, kryje się treść która kruszy serce, staje gulą w gardle i najgorsze: zmusza do przemyśleń(kto teraz czyta książki które zmuszają do myślenia?!).
Każdą wspaniale zilustrowaną stronę możemy interpretować na kilka sposobów – a mimo to w głębi pozostaje nieprzyjemne uczucie, że jednak coś pomineliśmy.
Nie napiszę, że ta książeczka jest próbą rozliczenia (z tożsamością, z żydami, z komuną, z przeszłością etc.),uważam że każdy odpowie sobie sam, w głębi serca – o czym jest ten utwór. I zawsze będzie mieć rację.
Dziadko. Powiastka autobiograficzna Ula Orlińska-Frymus
9,3
Opowiem dzisiaj o niezwykłym projekcie Wydawnictwa Chatulim. Ula Orlińska-Frymus stworzyła opowieść ilustrowaną przez Monikę Kreft i przetłumaczoną przez Małgosię Underwood. Wydawnictwo Chatulim wydało ją w kwadracie zamkniętym w barwy smutne i głębokie, skłaniające do oddawania się tej opowieści w ciszy i uwadze.
"Dziadko" to "opowiastka autobiograficzna" spisana słowami, które wtedy, w czasach przywołanych, musiałaby wypowiedzieć mała Ula. To opowieść o dziadku, który nosi w sobie przeszłość. I tę przeszłość, choć schowaną za woalem socjalistycznej, bardzo realnej i namacalnej teraźniejszości, zdaje się z dziadka wydobywać każdy cień, każda mijana postać, każda malina zjedzona w towarzystwie "kolumny Żydków biednych, chudych".
"Dziadko był starym rabinem. Był tak stary, że pamiętał nawet samego PANA BOGA". Ale był też chłopcem, co na strychu się chował u ojca sędziego i macochy, co w świat poszedł by granaty we Lwowie nosić, i co do pociągu wsiadł. Tego, za którym w Holandii jeden spóźniony biegł. "Tak mu się chciało przez komin."
Zderza się w tej niewielkiej książce wspomnienie ze wspomnieniem, zza pleców rowerowych wycieczek i działkowych rozmów wychylają się wizje, które trzeba spisać lub choćby z plasteliny komunistycznej ulepić tamten świat, szaro-bury okrutną prawdą. Słowami dziecka zostawić trzeba na dorosłość jej samej i innym, nam. Wydawnictwo Chatulim poszło w świat z tą krótką, wyrwaną z pamięci opowieścią. Nadało jej kształt, ubrało w wyobraźnię, otwarło na oścież. Słownik z ważnymi nazwami u końca. Każda kartka polska i angielska. A przewraca się je niczym stronice starych manuskryptów, niczym relikwię przeszłości podaną tak pięknie i tak boleśnie, że nie odchodzi dniami, tygodniami.
Niebywałe...