Historia pewnej dziewczyny Sara Zarr 6,1
ocenił(a) na 53 lata temu "Historia pewnej dziewczyny" to typowa młodzieżówka. Czyta się ją przyjemnie, aczkolwiek niczym szczególnym nie zaskakuje. Daje do myślenia, ale jak dla mnie jest zbyt uboga w emocje i zbyt jednowymiarowa.
Deanna mając trzynaście lat została przyłapana przez ojca, w jednoznacznej sytuacji, z chłopakiem. To zdarzenie na parkingu zmieniło życie dziewczyny diametralnie. Nie dość, że ojciec zaczął ją ignorować i traktować jak powietrze, to jeszcze w szkole Deanna musiała mierzyć się z łatką "puszczalskiej". Mijają trzy lata. Deana ucieka w świat marzeń. Bardzo chce wyrwać się z domu, gdzie czuję się zupełnie pomijana i niepotrzebna. Chce założyć swoją "normalną" rodzinę, więc rozpoczyna pracę, by zarobić na "ucieczkę". Kiedy okazuje się, że jej współpracownikiem jest chłopak z którym trzy lata temu nakrył ją ojciec, wszystko zaczyna się zmieniać... Książka to pewnego rodzaju krzyk głównej bohaterki, która od trzech lat nie może sobie poradzić z odrzuceniem ojca. Deana wciąż widzi siebie pogardliwymi oczyma ojca i choć, wciąż próbuje wyrwać się z sideł tego, co ją spotkało, to nie potrafi. Całą historię widzimy oczami zagubionej, poszukującej akceptacji i przede wszystkim siebie, nastolatki. Bardzo brakowało mi tu szerszej analizy samych rodziców, szczególnie ojca. Podsumowując, książka emocjonalnie nie porywa, ale skłania do refleksji, co jest jej dużym plusem 😉