Polski autor kilkunastu przewodników turystycznych po Zakopanem, Paryżu, Słowacji, Francji i Grecji, powieści i tomów poezji, dziennikarz radiowy i prasowy, dokumentalista, kustosz Muzeum Szymanowskiego, historyk Zakopanego, organizator życia muzycznego w Zakopanem, wykładowca i nauczyciel. Dwukrotnie żonaty: 1. Małgorzata Rajchman (rozwód),syn Sergiusz (ur. 1993); 2. Lidia Długołęcka (rozwód),córka Joanna (ur. 1985).http://www.pinkwart.pl
Kilka tygodni temu w numerze Tygodnika Powszechnego pojawił się złowrogo patrzący na potencjalnych czytelników tytuł tematu tygodnia: "Wiara ateistów". W ramach tematu podjęta została rozmowa z filozofem Jackiem Hołówką. W toku wypowiedzi tenże pan zaproponował każdemu, w którym tkwi jakaś szersza (chodziło, tu prawdopodobnie o jakąś formę eschatologicznych roszczeń) tęsknota, bo zażył kąpieli, spotkał się ze znajomymi i upił troszki wina, by tego typu banialuki wypędzić na cztery wiatry. Jednak po przeczytaniu biografii Mieczysława Karłowicza jeszcze mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że każda niespokojna dusza w istocie swego jestestwa ma wpisaną ową tęsknotę za harmonią, doskonałością i spełnieniem. Ta kompletnie nieznana sylwetka wyłaniająca się z przedstawionej pozycji, utwierdza w tym przekonaniu. Kompozytor ten, "czyścił się"; "zbroił" i "napełniał" w Tatrach. Tworzył kompozycje, o których na lekcjach muzyki, na języku polskim, czy gdziekolwiek nigdy nie słyszałem. A przecież są to rzeczy przepiękne, dramatyczne, niesamowicie dynamiczne i porywające! Dlaczego, co jakiś czas potykam się o jakąś perłę na której nikt nigdy nic nie zbudował? Do tego nutka katastrofizmy, okres młodej polski na zmianę z modernizmem, duch puszczonego w Europę nietzscheanizmu, na chwilę przed wybuchem pierwszej wojny światowej... Rewelacja. Do tego ciekawa krytyka autora, którego barwność i stanowczość języka weseli i studzi. Polecam na burzowe wieczory.
Rzetelne opracowanie, jak przystało na monografię, życia i wszechstronnej działalności pierwszego proboszcza zakopiańskiego. Prawdziwego pasterza, kreatora zmian a jednocześnie najważniejszej z „legendowych postaci zakopiańskich”. Monografia opisuje rodzinę, edukację i ścieżkę kapłańską ks. Józefa Stolarczyka. Pokazuje go jako człowieka o wielu pasjach - społecznika, kaznodzieję, organizatora zakopiańskiego szkolnictwa oraz popularyzatora Zakopanego, taternika, historiografa, gazdę, hotelarza i bankiera. Autor nie stara się tworzyć pomnika. Pisze w prosty, przystępny sposób, odwołuje się do bogatego materiału faktograficznego. Pokazuje codzienność ks. J.Stolarczyka, jego upór i determinację w realizacji swoich planów. Autor obala też pewne mity dotyczące osoby zakopiańskiego proboszcza, m.in. ten, iż wybudował pierwszy zakopiański kościół. Opisując różne okresy życia proboszcza ukazuje tło historyczne, odnosi się do innych ważnych wydarzeń z historii Polski i historii powszechnej. Uzupełnieniem tekstu są trafnie dobrane i przytoczone w monografii dokumenty.