Wręczono Nagrodę Literacką Zakopanego
12 sierpnia podczas trwania Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego wręczono Nagrodę Literacką Zakopanego 2018. Kapituła wyróżniła Macieja Pinkwarta i Mariusza Urbanka.
Juz po raz trzeci Zakopane skupiło miłośników literatury z całej Polski. Podczas trwającego trzy dni festiwalu można było wziąć udział w warsztatach literackich, dyskusjach o najnowszych pozycjach książkowych, a także uczestniczyć w spotkaniach z autorami.
W trakcie festiwalu poznaliśmy również laureatów Nagrody Literackiej Zakopanego. Statuetka przyznawana jest corocznie żyjącym autorom najlepszych książek propagujących Zakopane i Tatry, wydanych w Polsce po raz pierwszy pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia roku kalendarzowego poprzedzającego rok ogłoszenia danej edycji Nagrody. W tym roku kapituła pod przewodnictwem Anny Janko przyznała ją Maciejowi Pinkwartowi i Mariuszowi Urbankowi.
Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce, Mariusz Urbanek
Autor najpoczytniejszych książek dla młodych czytelników, ojciec Koziołka Matołka, nie za bardzo lubił dzieci. Swoich nie miał. Twórca przesympatycznych bohaterek, nieprzewidywalnych i niezależnych młodych kobiet, był mizoginem. Zdeklarowany tradycjonalista i konserwatysta przyjaźnił się ze skamandrytami.
Kochał życie, nienawidził łzawych tragedii, a „Jontka z Halki powiesiłby z czystym sumieniem”. Niektórzy twierdzili, że był „bawidamkiem, kokietującym i mizdrzącym się do czytelników z minoderią salonowej lwicy”. Nałkowska nie cierpiała jego nieznośnego sentymentalizmu. W wydanej w 1953 roku Literaturze międzywojennej pisano, że Makuszyński nie gardzi „tanimi chwytami, schlebiającymi typowym gustom drobnomieszczańskim”.
II Rzeczpospolita w jego powieściach była szczęśliwym krajem dobrych ludzi. Komunistyczni decydenci zarzucali mu, że nie widział kontrastów i walki proletariatu z krwiożerczym kapitałem. Ale nie mieli racji. Zachowując humor, ironię, zachwyt światem i wiarę w ludzką dobroć, Makuszyński opisywał Polskę bez retuszu. Bieda, a wręcz skrajne ubóstwo, często boleśnie doświadczały jego powieściowych bohaterów. Autor znał je z własnego doświadczenia. Rodzinie wcześnie pozbawionej ojca wcale się nie przelewało i wczesne lata Kornela należały do zdecydowanie chudych. Jako bystry obserwator dostrzegał też, z jakimi trudnościami borykał się młody kraj.
Sam Makuszyński przeżywał wtedy swój najlepszy okres. Każda jego książka miała po trzy, cztery wydania – a niektóre nawet dziesięć. Jednak po latach prosperity los znowu się odwrócił. W czasie okupacji pisarz ledwo wiązał koniec z końcem, a po wojnie, nie godząc się na kompromisy, został reliktem minionej epoki. W 1951 roku jego powieści znalazły się na liście książek „ideologicznie szkodliwych”.
Na nic okazały się jednak starania komunistów, by skazać Makuszyńskiego na damnatio memoriae. Kolejne pokolenia zaczytywały się Szatanem z siódmej klasy i przeżywały przygody panny z mokrą głową wbrew głosom przed- i powojennych krytyków.
Próby czasu nie przetrwała tylko „dorosła” twórczość pisarza.
Pleban spod Giewontu, Maciej Pinkwart
Naukowa monografia życia i działalności księdza Józefa Stolarczyka, pierwszego proboszcza zakopiańskiego, twórcy cywilizacji pod Giewontem, najważniejszej z „legendowych postaci zakopiańskich”. Był człowiekiem niezwykle wszechstronnym – chłopski syn z Wysokiej koło Jordanowa, wykształcony w szkołach galicyjskich i węgierskich, wikary w Nowym Targu i Tarnowie, taternik, historiograf, uduchowiony pleban i kaznodzieja, nie stroniący wszakże od ziemskich uciech, bankier, hotelarz, organizator zakopiańskiego szkolnictwa i pierwszy popularyzator Zakopanego. Książka zawiera szczegółową biografię duchownego, prezentuje naukowe opracowanie „Kroniki parafii zakopiańskiej” jego autorstwa i dziesiątki publikowanych po raz pierwszy dokumentów związanych ze Stolarczykiem: teksty jego kazań, księgę ogłoszeń parafialnych, księgę dłużników proboszcza, księgę wstrzemięźliwości, testament duchownego i dokumentację dziejów jego spadku. Znajdziemy tam także unikatowe dokumenty, związane z dziejami Zakopanego: pierwszy historyczny zapis, wspominający o wsi pod Giewontem, testament Pawła Gąsienicy – fundatora pierwszej kapliczki murowanej w Zakopanem czy wspomnienia Edwarda Homolacsa, współwłaściciela dóbr zakopiańskich.
Pozostali nominowani do Nagrody to: Po własnych śladach. Zakopiańska powieść kryminalna Mariusza Koperskiego, Świsty i pomruki. Sceny tatrzańskie Lechosława Herza i W Kasprowym mateczniku. Opowieść przyrodnicza Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna.
Nagroda ufundowana została przez władze Zakopanego. Laureat nagrody otrzymuje 10 tys. zł i pamiątkową statuetkę autorstwa Marcina Rząsy.
komentarze [2]
Jak spotkam to z chęcią przeczytam. Kiedyś czytałam i zbierałam wszystkie książki dotyczące Tatr i Zakopanego. O Makuszyńskim nigdy nie zapomniano. Świadczyły o tym kiedyś setki tarcz szkolnych z całej Polski na jego grobie w Zakopanym.Ksiądz Stolarczyk był niezwykłą postacią i bardzo barwną. W sposób beletrystyczny opowiadają o nim Włodzimierz Wnuk "Moje Podhale" i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej