Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Mironowicz
1
6,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Od Hajnówki do Pahlavi. Wspomnienia Anna Mironowicz
6,3
„Od Hajnówki do Pahlavi” to wspomnienia Anny Mironowicz, żony leśniczego z Hajnówki, która z mężem i trójką dzieci została deportowana przez sowietów na Syberię. W książce wspomniane są okoliczności opuszczenia przez nich domu, oczekiwania na odjazd pociągu, podróż do Gromatuchy w Górach Sajańskich, życie w Gromatusze i tułaczkę po ZSRR zakończoną ewakuacją wraz z Armią Andersa do Pahlavi, miasta w Iranie. Wspomnienia pisane są po latach, więc siłą rzeczy pozbawione są szczegółów i emocji. Brak w nich imion i nazwisk współtowarzyszy niedoli, brak nawet imienia męża narratorki. Nie podobał mi się taki sposób narracji, gdyż oddalał czytelnika od przeżyć bohaterów, nie pozwalał rozwinąć się wyobraźni, chwilami rodził nawet podejrzenie, co do prawdziwości wspomnień. Jedyne, co przykuło moją uwagę, to piękno tajgi, na które zwróciła uwagę narratorka.
Autorka tłumaczy powód napisania tej książki: „Napisałam te wspomnienia nie w celu rozbudzenia nienawiści – choć pisałam je z bólem, a często i ze łzami w oczach – ale dla zachowania pamięci o cierpieniu niewinnych ludzi, o ich tragedii i zmarnowanym życiu. Oby Bóg Miłosierny hojnie im to wynagrodził, a sprawcom ich nieszczęść wybaczył.”
I niech tak będzie. Dla zachowania pamięci.
Od Hajnówki do Pahlavi. Wspomnienia Anna Mironowicz
6,3
Książka wpadła mi do ręki przypadkiem. Przeczytałem kilka linijek i już nie mogłem się oderwać. Autorka pisze o swym zesłaniu na Syberię i trudnym powrocie. Wydawało mi się, że nie lubię tego typu wspomnień. Wiadomo - martyrologia, żal, nieludzka ziemia, stracone lata i takie tam klimaty. Te wspomnienia są zupełnie inne. Nie ma tu żalu, wyrzutu, pomstowania. Oczywiście, Pani Anna opisuje wydarzenia, od których skóra cierpnie, ale w sposób bardzo spokojny, jakby te wszystkie okropne wspomnienia oswoiła i ugłaskała, tak, że już nie ranią. Dzięki tej lekturze przekonałem się, jak łatwo w tak ekstremalnych sytuacjach odnaleźć sens życia, radość z rzeczy małych, dostrzec dobro w innym człowieku.