Gladiatorzy Antologia
Morituri te salutant ! – Idący na śmierć pozdrawiają Cię!
Pierwsze skojarzenie z gladiatorami… Starożytny Rzym, Walki na arenach całego Imperium Rzymskiego. A tutaj zaskoczenie, bo autorzy w krótszych i dłuższych opowiadaniach pozwalają sobie na puszczeni wodzy fantazji i umieszczenie gladiatorów w różnych kontekstach czasu i przestrzeni.
Najbardziej zaskakujące dla mnie były dwa opowiadania związane z Lechią… Połączenie gladiatorów i alternatywnej rzeczywistości (historii) Rzeczypospolitej. Dobre połączenie.
Polecam 😊
Pierwsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy po przeczytaniu tej antologii to nierówna. Żadnego opowiadania nie określiłbym mianem wybitnego, ale intrygujący był tekst pt. "Czempion", bo zaskakuje nietuzinkowym podejściem do tematu. Za to najsłabsze opowiadanie w całej antologii popełnił Andrzej Pilipiuk, można powiedzieć, że nawet amatorzy go zdeklasowali. Tekst jest sztampowy, przewidywalny i właściwie kończy się zupełnie nijak. Widać, że napisane na kolanie byle co, bo pewnie trzeba było coś do antologii wrzucić.
Ogólnie jak ktoś lubi tematykę gladiatorskich walk, to w tak opasłym tomiszczu znajdzie jakieś opowiadanie, które mu się spodoba.