Niderlandzki poeta i dramatopisarz, największy poeta klasycznej doby niderlandzkiej. Żył na przełomie XVI i XVII wieku. Vondel uważany jest obok Gerbrant Bredero i Pieter Corneliszoon Hooft za najważniejszego pisarza niderlandzkiego złotego okresu Holandii. Jego rodzice byli mennonitami i uciekli przed prześladowaniami religijnymi z katolickiej Kolonii. Jako liryk w doskonałej, wzniosłej i pełnej uczucia formie opiewał swój kraj, Ren i śmierć swoich ukochanych, w satyrach politycznych występował głównie przeciw fanatykom kalwińskim (sam od roku 1641 był katolikiem). Jego dramaty należą do najlepszych w literaturze niderlandzkiej. Wydania zbiorowe poezji Vondela ukazywały się w latach (1850—1869) i obejmowały 12 tomów.
Zdziwiło mnie, że w CAŁYM KRAKOWIE jest raptem 5 EGZEMPLARZY tej książki! W dodatku tylko w czytelniach. Mimo, iż jest tu na stronie napisane, że jest dostępna w księgarniach, wcale nie jest - chodzi o zupełnie inny utwór.
"Lucyfera" łatwo i przyjemnie się czyta. Jest to przedstawienie wyobrażenia Vondela o historii tego upadłego anioła. Polecam wszystkim, lubiącym gatunek dramatu, nawet tym niespecjalnie zainteresowanym tematyką biblijną.
Książka jest przetłumaczona z niderlandzkiego w przystępny sposób (np. brak staropolszczyzny, wysublimowanego słownictwa),co tylko świadczy na plus.
Bardzo słabe tłumaczenie, które nie oddając języka siedemnastowiecznego, nie pozwala docenić dzieła Vondela, na którym rzekomo miał się wzorować Milton. Zatem dopóki nie pojawi się w Polsce odpowiednie tłumaczenie, respektujące specyfikę staropolszczyzny, należy czytać dramaturga wyłącznie w oryginale, na co niestety porwać się mogą tylko niderlandyści. Reszta, nieznająca języka Hieronima Boscha, może obejść się smakiem.