Boot. Wielka przygoda małego robota Shane Hegarty 7,9
ocenił(a) na 82 lata temu Spodziewałam się wesołej historyjki o inteligentnym robocie, a nasz główny bohater obudził się w świecie złym i przerażającym, gdzie każdy miał swojego robo pomocnika, a pracownicy bali się, że zostaną przez nie zastąpieni.
Boot miał tylko dwa i pół wspomnienia, a także naszyjnik w kształcie motylka, który należał do jego właścicielki. Przekonany o tym, że dziewczynka tęskni za nim i pragnie jego powrotu, chce uczynić wszystko, aby ją znaleźć. Jednak jak już wspominałam, świat w którym znalazł się Boot, nie należy do przyjaznych, szczególnie robotom odróżniającym się od bezmyślnych zabawek i pomocników. Te obdarzone inteligencją były likwidowane lub sprzedawane na części i Boot musiał się ukrywać.
Na swojej drodze spotkał niezwykłych, takich jak on przyjaciół, którzy postanowili pomóc mu w jego poszukiwaniach i razem przeżyli niezwykłą, choć bardzo niebezpieczną podróż. Czy Boot odnajdzie swoją właścicielkę i czy wszystko było tak jak zapamiętał? Czy strzępki, sekundy wspomnień są tym co chciał, aby się wydarzyło?
Boot to nie jest wesoła opowieść o małym robocie, ale historia o nadziei, przyjaźni i miłości. Miejscami przypominała mi kultowego Łowcę androidów, a w szczególności w momencie, kiedy Boot myślał, że jest jedyny w swoim rodzaju. Wyjątkowy i niepowtarzalny, zrobiony na specjalne zamówienie swojej właścicielki. Jakież ogromne było jego rozczarowanie, kiedy okazało się, że naprawdę jest tylko Zabawnym Robotem, starym modelem, obecnie z wyprzedaży.
Książka bardzo mnie wciągnęła i czuć było niepokojący klimat świata, który mógł zostać opanowany przez roboty, a ludzie zupełnie zatracili się wśród robotów – pomocników. Przede mną jeszcze drugi tom i jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Boota.