Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Cichocka
Źródło: zdjęcie z archiwum autorki
2
8,1/10
Pisze książki: literatura podróżnicza, literatura dziecięca
Dziennikarka, autorka podróżniczych relacji publikowanych m.in. w Gazecie Wyborczej, Rzeczpospolitej, Poznaj Świat, Wirtualnej Polsce. Uwielbia wyspy, wulkany i odkrywanie własnych szlaków. Pisze, fotografuje i gotuje. Zafascynowana jest Sycylią i Żuławami, które na przemian eksploruje od lat.
Organizatorka i przewodniczka niebanalnych wyjazdów m.in. kobiecych wypraw z Fundacji Marka Kamińskiego tj. Robinson Crusoe była kobietą (na Mauritius) czy Wyspy z ognia (Sycylia). Inicjatorka plenerów, wystaw i spotkań podróżniczych.
Ostatnie lata poświęciła poznawaniu Sycylii, przemierzając wyspę wielokrotnie m.in. z grupą kobiet z Polski i Sycylii (projekt pt. Polak tu był),a także na lekturze wspomnień stamtąd polskich peregrynantów od Dantyszka do Mitoraja. Jako autorka trasy po Sycylii - śladami polskich artystów zaprezentowała ją publicznie podczas gdyńskich KOLOSÓW.
Sycylia i jej związki z polską literaturą i sztuką to temat, który prezentuje w swoich publikacjach oraz podczas wystaw dokumentacyjno-fotograficznych (m.in. w Muzeum Iwaszkiewiczów w Stawisku, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Nadbałtyckim Centrum Kultury w Gdańsku i Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego),a także podczas wystąpień na konferencjach naukowych.
Jest także autorką zbioru wierszyków dla dzieci, opartych na mitach sycylijskich pt. RYMOWANKI SYCYLIANKI czyli mity z Wyspy Słońca.
Organizatorka i przewodniczka niebanalnych wyjazdów m.in. kobiecych wypraw z Fundacji Marka Kamińskiego tj. Robinson Crusoe była kobietą (na Mauritius) czy Wyspy z ognia (Sycylia). Inicjatorka plenerów, wystaw i spotkań podróżniczych.
Ostatnie lata poświęciła poznawaniu Sycylii, przemierzając wyspę wielokrotnie m.in. z grupą kobiet z Polski i Sycylii (projekt pt. Polak tu był),a także na lekturze wspomnień stamtąd polskich peregrynantów od Dantyszka do Mitoraja. Jako autorka trasy po Sycylii - śladami polskich artystów zaprezentowała ją publicznie podczas gdyńskich KOLOSÓW.
Sycylia i jej związki z polską literaturą i sztuką to temat, który prezentuje w swoich publikacjach oraz podczas wystaw dokumentacyjno-fotograficznych (m.in. w Muzeum Iwaszkiewiczów w Stawisku, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Nadbałtyckim Centrum Kultury w Gdańsku i Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego),a także podczas wystąpień na konferencjach naukowych.
Jest także autorką zbioru wierszyków dla dzieci, opartych na mitach sycylijskich pt. RYMOWANKI SYCYLIANKI czyli mity z Wyspy Słońca.
8,1/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rymowanki Sycylianki czyli mity z Wyspy Słońca
Ewa Cichocka
10,0 z 1 ocen
5 czytelników 0 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Sycylia między niebem a morzem Ewa Cichocka
6,1
„Moja Sycylia. Są miejsca, które przy pierwszym spotkaniu wydają się bliskie i znajome. Są takie, za którymi się tęskni i marzy o powrocie. Są wreszcie takie, które zapadają w pamięć na zawsze.”
Największa wyspa na Morzu Śródziemnym, z Etną, Stromboli i mafią na czele. Wyspa włoska i niewątpliwie jej wyspa – Ewy Cichockiej, która podczas podróży na południe Europy zostawiła na niej kawałek swojej duszy. Sycylia oferowana w katalogach biur podróży, pokazywana w filmach, przewijająca się na kartach literatury. Nic tak naprawdę nie ukaże jej prawdziwego oblicza jak osobista podróż po jej zakątkach i właśnie to uczyniła autorka książki „Sycylia. Między niebem a morzem”. Wiedziona słowem poetów wyruszyła na Wyspę Słońca.
Palermo, Syrakuzy, Scopello, Parco dell’Etna. Sycylia Grecka, Afrykańska, Jońska czy Tyrreńska. Urzekające widoki, wąskie uliczki, zabytki i wulkany. Bogate we wrażenia wyprawy niosące ze sobą paletę emocji i nieśmiertelne słowo wybitnych Polaków. Ewa Cichocka rozbiera słynną wyspę na części pierwsze, analizuje, opisuje i czyni porównania. Zdziera z Sycylii odzienie pokazując jej prawdziwą twarz, taką, z którą przyszło się jej spotkać. Opleciony kwiecistym stylem zbiór esejów i reportaży to doskonały przewodnik dla wszystkich tych, którzy chcą tam pojechać. To także hołd oddany tej wyspie, zachwyt, w którym autorka dziękuje jej za bogatą ucztę nieśmiertelnych wspomnień.
Jak smakują piersi dziewic? Z jakich fermentujących wnętrzności przygotowywany jest sos garum? Czyj welon chroni Katanię przed lawą Etny? Jakie emocje wywołuje wyprawa do antycznego kamieniołomu?
Kuchnia, zabytki, kultura, religia. Zwyczaje, pozostałości po przodkach, historia. Ewa Cichocka przedziera się przez każdy temat, tworząc wszechstronny obraz Sycylii, nadając jej kształtu, wyrazu i smaku. A jednak to, co staje tutaj na pierwszym planie, to krajobrazy – urokliwe miasteczka, zapierające dech widoki, roślinność i morze. Szczegółowe opisy przesiąknięte szczęściem i pięknem uaktywniają wyobraźnię czytelnika i tworzą przed jego oczyma wyraźną fotografię.
Bezsprzecznie oryginalnym elementem tej publikacji są rozliczne odniesienia do literatury i sztuki, nierozerwanie związane z Sycylią. Czy pomyślelibyście o tym, że w książce o włoskiej wyspie możecie spotkać Krasińskiego czy Iwaszkiewicza? Autorka wielokrotnie przywołuje myśli i skojarzenia wielkich Polaków kontrastując je z własnymi spostrzeżeniami. Obierając taki sposób na podróż, pani Ewa nadała jej wyjątkowego i wyniosłego tonu, niejednokrotnie będąc w stanie zobaczyć to, na co normalnie być może nie zwróciłaby uwagi.
Ta książka jest zbiorem reportaży, złapanych w sieć umysłu wspomnień i jest także przewodnikiem dla tych, którzy chcieliby w progach Wyspy Słońca zawitać. Ewa Cichocka rozbudza apetyty, kusi i tworzy spis wartych uwagi miejsc. Otrzymałam tutaj prawie wszystko i czuję się tak, jakbym sama postawiła stopę na sycylijskiej ziemi. Brakowało mi może tylko odrobiny więcej relacji z mieszkańcami, bo przecież to ludzie tworzą dane miejsce i są o nim w stanie, często nieświadomie, opowiedzieć jak najwięcej. Pomijając ten fakt muszę stwierdzić, że już dawno nie czytałam tak ambitnej i przemyślanej książki podróżniczej. Poszczególne działy klasyfikujące zwiedzone miejsca i wkładające je do odpowiednich szufladek, przytaczane fakty historyczne bądź słowa wyjęte rodem z włoskiego słownika. Widać wkład autorki, jej wiedzę i zaangażowanie, a świadoma całej tej pracy, jestem w stanie całkowicie ją docenić.
Tym, czego nie może zabraknąć w książkach tego gatunku są fotografie, a „Sycylia. Między niebem a morzem” może pochwalić się ich pokaźnym zbiorem. Każda z siedmiu głównych części została zwieńczona pakietem nastrojowych fotografii przyczyniających się do tego, że wyspa staje się czytelnikowi jeszcze bliższa, jak gdyby była na wyciągnięcie ręki.
Niniejsza książka może trafić w gusta wielbicieli słonecznej Sycylii, tych, którzy mają zamiar ją odwiedzić – w rzeczywistości czy też za pomocą wyobraźni. Podróż u jej boku, owocna we wrażenia, pozwoli Wam przyswoić sobie niesamowity klimat wyspy, więc jeżeli lubicie przyrodę, opisy i reportaże – sięgajcie śmiało.
Zdjęcia dostępne na: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/
Sycylia między niebem a morzem Ewa Cichocka
6,1
Zacznę od tego, że na Sycylii mieszkam, a do tego związałam się z Sycylijczykiem, więc kultury tej w moim życiu nie brak. Dodatkowo historia i folklor tej wyspy to mój konik, z dialektów Sycylyjskich pisałam magisterkę, i wciąż poszukuję nowych informacji, które mnie wzbogacą.
Książka wpadła w moje ręce dość przypadkowo, ale zabrałam się do niej z wielką ochotą.
Niestety, książka do mnie zupełnie nie przemówiła. Nie czuję tam tego zgiełku na Vuccirii w Palermo, nie czuję ogromnej mocy Etny, która góruje nad moją ukochaną Katanią, nie widzę tych surowych, a jakże pięknych szczytów Gór Iblejskich, ale już przede wszystim nie czuję tu ciepła, wyrywności i gorącej krwi Sycylijczyków, którzy w głównej mierze tworzą klimat tej wyspy.
Niestety w moim odczucu wyszedł napompowany i bezduszny obraz monumentalnego zabytku Unesco; i choć sama Sycylia przoduje w ich ilości na swoim terenie, to do tego ma to magnetyczne coś, czego zdecydowanie tu zabrakło. Przykro mi.