Pierwszy tom nie specjalnie nie podobał. Najbardziej przeszkadzała mi kwestia skakania w czasie w każdym zeszycie. Nie mogłem przez to wsiąkać w fabułę. Natomiast kolejne 4 tomy wciągnęły mi szybko i przeleciały przez moje ręce tak szybko że nawet ciężko mi powiedzieć kiedy się jeden tom kończył, a kolejny zaczynał. Komiks jest mroczy i brutalny. Jest bardzo wielowątkowy. Bohaterowie są pełnowymiarowi, każdy ma swoją mroczna przeszłość, która w jakiś sposób uzasadnia jego czyny. Jedynie do czego mógłbym się przyczepić to to że akcja tutaj na prawdę pędzi i nawet przez chwilę nie daje nam złapać oddechu, przezco wiele ciekawych wątków fabularnych ginie w tle innych. Komiks jako całości uznaje jako bardzo dobry. Ciężko się było od niego oderwać. Na pewno jeszcze będę wracał do tej historii żeby móc ja przeżyć jeszcze raz
POPKulturowy Kociołek:
https://popkulturowykociolek.pl/przeklety-tom-1-przed-powodzia-recenzja-komiksu/
Akcja albumu rozgrywa się w bezlitosnym świecie, 1600 lat po opuszczeniu Edenu przez Adama i Ewę. Świat jest bardzo niegościnnym miejscem, gdzie króluje przemoc, a ludzie uzewnętrzniają swoje najgorsze cechy nieuchronnie prowadzące ich w stronę biblijnej apokalipsy. W takich realiach poznajemy głównego bohatera serii Kaina. Człowieka przeklętego przez Boga, który nie może umrzeć i jedyne co mu pozostało to przemierzać świat, oglądać szerzące się zepsucie i marzyć o odkupieniu.
Przeklęty tom 1 to nie tylko dość nietuzinkowe połączenie przemocy i tematyki biblijnej. Jason Aaron pod krwawą brutalnością stara się poruszyć również tematy przetrwania i wrodzonej ciemności ludzkości. To opowieść, która nie boi się brutalności swojego świata i bohaterów. Rodzi pytania o naturę człowieczeństwa, konsekwencje naszych działań i dążenie do odkupienia w świecie, który wydaje się nie do uratowania.
Wyróżniającym się elementem komiksu są również mocno złożone postacie. Dotyczy to zwłaszcza głównego bohatera będącego zarówno ofiarą okoliczności, jak i sprawcą przemocy. Prześladuje go przeszłość, która z jednej strony napędza jego brutalność, z drugiej potęguje jego chęć wyrwania się z tej nieskończonej spirali krwi i śmierci. Aaron wnikliwie bada wewnętrzny konflikt Kaina, przedstawiając go jako udręczoną duszę pragnącą odkupienia i zmagającą się z poczuciem winy za swoje czyny.
Nie wszystko jest tu jednak nadmiernie doskonałe. Historia momentami staje się przesadnie brutalna. Są momenty, w których można wręcz odnieść wrażenie, że autor bardziej chce zaszokować czytelnika niż wprowadzić coś interesującego do samej fabuły....