Pochodzi z Wielkiej Brytanii, obecnie mieszka na Słowacji. Odebrał wykształcenie aktorskie, ale jeszcze przed trzydziestką odnalazł w sobie powołanie i odtąd tworzy powieści. Dotąd parał się tworzeniem komedii romantycznych, jednak niedawno odkrył w sobie mroczną stronę i rozpoczął pisanie cyklu kryminałów. Pierwszy z nich bardzo szybko wspiął się na szczyt listy księgarni Amazon. Więcej na www.robertbryndza.comhttp://robertbryndza.com/
Ofiarami są bogate osoby i dziwnym trafem obie nie miały w domu założonego alarmu, a założyć go postanowiły dopiero wtedy, gdy morderca podrzucił im fałszywe ulotki z firmy ochroniarskiej? Kompletnie nieprawdopodobne.
Zastanawiam się też, dlaczego Erika nie powiedziała swojemu zespołowi o tym, co jej powiedziała Simone. Mam na myśli o mężu, który ją torturował i się nad nią znęcał. Zamiast tego, gdy profiler próbuje stworzyć profil morderczyni, mówi, że ta zabija silnych mężczyzn, więc może to oznaczać, że sama doświadczyła przemocy ze strony mężczyzny? Dziwne, że Erika nic na ten temat nie wspomniała.
Poza tym jest coś, co mnie irytuje i pojawia się w wielu kryminałach, w tym również. Otóż, zawsze gdy dwie osoby przeprowadzają przesłuchanie i przesłuchiwany powie coś ważnego, to policjanci patrzą na siebie porozumiewawczo. Zawsze. Gdy próbuję sobie wyobrazić takie przesłuchanie, to wygląda to po prostu głupio i nieprofesjonalnie. Czy śledczy nie powinni zachowywać się bardziej powściągliwie i nie zdradzać zachowaniem i mową ciała, że to co usłyszeli ich poruszyło? Naprawdę, gdy ten motyw z porozumiewawczym patrzeniem na siebie pojawia się w książce, to automatycznie moja ocena spada o jeden punkt, tak bardzo tego nie lubię.
Zapraszam do Ashdean, Devon.
Kate prowadzi swoją agencję detektywistyczną wraz z Tristanem.
Wygląda na to, że właśnie trafiła im się wielka i poważna sprawa, na którą czekali od miesięcy. Zgłosiła się do nich matka zaginionej przed dwunastoma laty dziennikarki Joanny Duncan. Dla nich to ogromna szansa, pełni zapału biorą się za rozwiazywanie sprawy. Kiedy znajdują pewne podobieństwa w zaginięciu kilku mężczyzn, zaczynają podejrzewać że mają do czynienia z seryjnym zabójcą.
Wiele podejrzeń, mnóstwo możliwości, w końcu Joanna jako dziennikarka wielokrotnie pracowała nad sensacyjnymi tematami, na trop jakiej afery wpadła ostatnio?
Lubię książki autora za to, że czytają się bardzo dobrze, zawsze zaskakują mnie sprawy, tematy, podoba mi się, że autor nie popada w schematyczność, a wykreowane przez niego postaci są takie prawdziwe, nie muszę dodawać, że polubiłam Kate i mocno jej kibicuję.
Książka bardzo mi się podobała.
Szkoda, że ta seria nie została jeszcze przetłumaczona na język polski.
Jeśli czytacie po angielsku to gorąco polecam.