Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zargan Nasordinova
1
7,5/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
141 przeczytało książki autora
98 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
186 szwów. Z Czeczenii do Polski. Droga matki.
Anna Kaszubska, Zargan Nasordinova
7,5 z 114 ocen
236 czytelników 26 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
186 szwów. Z Czeczenii do Polski. Droga matki. Anna Kaszubska
7,5
To jest chyba najcięższa książka którą przeczytałam do tej pory.Sama jestem matką,matką chorego dziecka,i nie mogę a nawet nie chcę sobie wyobrażać co by się z nami stało gdybyśmy musieli teraz opuścić swój bezpieczny dom.Po lekturze jestem wstrząśnięta...Nie ogarniam wojny, nie ogarniam całego tego okrucieństwa.Dlaczego człowiek człowiekowi robi takie okrutne rzeczy?
Tę książkę powinien przeczytać każdy kto nie przychylnie patrzy na uchodzców wojennych,posłuchać relacji tych ludzi.Zastanowić się nad tym jakbyśmy my się zachowali w obliczu wojny? Kto by nam pomógł? Ta historia pomaga docenić życie i to co w nim mamy...jutro to my możemy stracić wszystko i stanąć u progu wojny. Absolutnie żaden człowiek na świecie nie powinien tego doświadczać i przechodzić przez takie piekło.To zostawia na człowieku ślad do końca życia....Doceniajmy to co mamy
186 szwów. Z Czeczenii do Polski. Droga matki. Anna Kaszubska
7,5
Trudno oceniać książkę tak autentyczną, tak szczerą, przepełnioną bólem, ale miłością, wdzięcznością i pokorą. Dla mnie jest to jedno z tych dzieł, które zostawiają wyrwę w sercu, skłaniają do zastanowienia się nad naszym światopoglądem. Jaka szkoda, że Pani Ania już nie żyje... Mogłaby tak opowiadać w nieskończoność... Pokój jej duszy.