Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mocna historia z solidnym, technicznym rysunkiem. Jak się okazuje komiks miał bardzo ciekawą inspirację: karabiny AK-47 użyte w zamachu w Paryżu 13 listopada 2015 oraz tytułowy IS-2 znaleziony w grudniu 2001 w Afganistanie. Ileż to najeździłem się czołgiem IS-2 w grze War Thunder. Potężna maszyna, o doskonałym profilu pancerza i potężnym ale bardzo powolnym dziale. Wzbudzała respekt na polu bitwy a specyfika czołgu wymuszała określoną taktykę. Postrach Tygrysów... chociaż by mierzyć się z Tygrysem II wymagał dokładnego trafienia w jeden punkt (od przodu)... zabawne, ze w komiksie właśnie ten punkt nie dał się spenetrować. Rysunek nie jest wybitny ale dobry i techniczny. Lepiej wychodzą sceny "rodzajowe" i technikalia niż ludzie i ekspresja ich emocji. Pojazdy są narysowane z pieczołowitością i miło się na to patrzy. Fabuła jest bardzo dobra. Osią jest tytułowa "maszyna, która zabija faszystów". Uwielbiam książki/komiksy które sprawiają, że szukam informacji, podsuwają tropy. Sporo wiedziałem o samym czołgu IS-2, o wspomnianych konfliktach... ale były interesujące smaczki jak przywołanie postacie gitarzysty Woodie'go Guthrie czy pojęcie "pocałunek wiedźmy". Dobre, dobre. Jak czytamy już w dedykacjach, czołg znaleziony w masywie Tora Bora stał się pretekstem do snucia opowieści o totalitarnych zarazach: "brunatnym, czerwonym i zielonym". Sprzęt wyprodukowany przez ZSRR podlał benzyną wszystkie konflikty od końca II wojny światowej aż do dnia dzisiejszego. Może nie tyle wyprodukowany co stworzony przez "czerwonych", bo pamiętam czasy kiedy polska Policja sprzedawała do Afryki karabinki AK-47 po $5 za sztukę :) A jeszcze nie tak dawno, przy okazji wojny w Jemenie widziałem SU-85 na chodzie. Ba! Na Ukrainie buntownicze "republiki" ściągały czołgi z cokołów i uruchomiały do walki. Echa i ślady II wojny światowej są rozsiane po niemal całym świecie. Dlatego fabuła komiksu jest tylko "liźnięciem" tematu... ale to dobrze, bo warto poszukać więcej ciekawostek. Niewybitna ale dobra, solidna rzecz... jak czołg IS-2.