Artykuły
„Śledztwo w kosmosie” Stuarta Gibbsa: 12-latek na tropie morderstwa w przestworzachAnna Sierant1Artykuły
Z łzą pod powieką, czyli życie wiejskich kobietWojtek0Artykuły
Ludzki obraz osób pozbawionych wolności: rozmowa z Katarzyną BorowskąSonia Miniewicz1Artykuły
Nominacje do „Nike” 2023: wielu debiutantów, parytet płciEwa Cieślik4
Maciej Stasiński
Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, a od lat 80. korespondent barcelońskiego dziennika „La Vanguardia”.
- 141 przeczytało książki autora
- 200 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Za pierwszym rzędem oświetlonych i odnowionych w ostatnich latach kolonialnych kamienic, w których mieszczą się restauracje pełne zagranicznych turystów, zaczyna się gąszcz ciemnych zaułków. Uliczkami płyną ścieki, cuchną fekalia. Mury się kruszą, łuszczą z tynku, na chodnikach leży gruz. Wodę do domów dowożą beczkowozy. Z dziedzińców wyziera bieda, opuszczenie, zaniedbanie. Rozwalone schody zastąpione spiętrzonymi skrzyniami i żelaznymi rusztowaniami, budki przyczepione do murów jak kurniki. Krokwie „rusztów”, czyli dobudowane w połowie pięter dla pozyskania przestrzeni, prowizoryczne stropy, które walą się pod ciężarem stłoczonych lokatorów, gdy dmie huragan lub leje tropikalny deszcz. Słabo świecą nagie żarówki na zwisających kablach. W zakamarkach, pod ścianami czmychają szczury.
Za pierwszym rzędem oświetlonych i odnowionych w ostatnich latach kolonialnych kamienic, w których mieszczą się restauracje pełne zagraniczn...
Rozwiń ZwińW mieszkalnych norach, za brudnymi szybami lub otwartymi drzwiami siedzą przed telewizorami smutni ludzie. Oglądają telenowele, które godzinami przeplatają się z rewolucyjnymi sabatami. Tu inaczej niż w Sao Paulo czy Caracas, slumsy nie oplatają wybujałych, nowoczesnych centrów miast. Tu są w sercu miasta. Od 40 lat nie tknęła ich ludzka troska. Na każdym rogu milczący rewirowi. Czasem nagabują dziewczęta, które potulnie dają się legitymować. Turyści tu się nie zapuszczają. Nie grają tu naśladowcy Buena Vista Social Club, jak kilkaset metrów dalej.
W mieszkalnych norach, za brudnymi szybami lub otwartymi drzwiami siedzą przed telewizorami smutni ludzie. Oglądają telenowele, które godzin...
Rozwiń ZwińBo od samego przejęcia władzy w 1959 roku po dziś dzień historia Kuby nie istniała jako dzieje kraju i narodu. Kuba została zawłaszczona przez obdarzonego niebywałą charyzmą, siłą woli oraz manią wielkości samozwańczego przywódcę , a jej dzieje stały się częścią jego własnej biografii. Tragedią Kuby było zaś przez niemal 50 lat to, że w miarę jak rósł mit zwycięskiego Rewolucjonisty, Komendanta, Wodza, który rzucił zwycięskie wyzwanie amerykańskiemu kolosowi, bezinteresownego dobroczyńcy uciśnionych ludów Afryki i Ameryki Łacińskiej, ona sama marniała, popadała w ruinę, a naród w niewolę, odrętwienie i nędzę. Im bardziej rósł i rozkwitał Fidel Castro jedynowładca, tym bardziej więdła i karlała bujna niegdyś, barokowo-tropikalna dawna Perła w Koronie hiszpańskiego imperium.
Bo od samego przejęcia władzy w 1959 roku po dziś dzień historia Kuby nie istniała jako dzieje kraju i narodu. Kuba została zawłaszczona prz...
Rozwiń Zwiń