Urodził się w 1958 roku we Wrocławiu. Studiował germanistykę na Uniwersytecie Wrocławskim; od 1980 roku do dziś pracuje w Instytucie Filologii Germańskiej. Zadebiutował opowiadaniem "Żylina", które ukazało się w „Odrze” (nr 7/8, 1980). Współpracował m.in. z „Twórczością” i „Dialogiem”, a także pismami obszaru niemieckojęzycznego: m.in. „Manuskripte” (Graz) i „Podium” (Wiedeń). Jest autorem zbioru opowiadań "Dziedzictwo" (1986) oraz powieści: "Czarna kolia" (pod pseudonimem Johann D. Keevus; 1992; drugie wydanie: "Szczurołap z Ratyzbony 1999); "Afgański romans" (1997) oraz "Śmierć puszczyka i inne utwory dramatyczne" (2000). Został uhonorowany Nagrodami Literackimi im. Stanisława Wyspiańskiego (1987) i Stanisława Piętaka (1990). Jerzy Łukosz jest także dramaturgiem, członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i PEN-Clubu. Mieszka we Wrocławiu.
Bardzo udany zbiór opowiadań, mówiący o podróżach Polaków. Część z nich to emigracje zarobkowe bądź turystyczne. Historie w ironiczny sposób opisujące trudne początki odnalezienia się na 'bogatym" Zachodzie w Niemczech, Francji bądź krajach skandynawskich. Kradzież niemieckich aut, francuskich 'szczęśliwych' monet, kremowanie zwłok, pozbywanie się osobowości przy sprzątaniu hotelowych pokoi, dorywcze prace w ogrodach bądź przy remontach. Poza tym humorystyczna opowieść pielgrzymki do Medjugorie, przyjaźń z alkoholiczką Ushi, nieidealne Indie i Albania, Czesi o Polakach, wspomnienie szalonego dziadka i kilka abstrakcyjnych podróży np na Kubę.
Różne style pisania, emocje wynikające ze spotkania Innego, odkrywające naszą tożsamość narodową.
Nie zgadzam się z przedmówcami szukającymi ciągłości i spójności logicznej wśród autorów...Każdy to zupełnie inna bajka a jednak mówią z perspektywy obywatela na obczyźnie. Dynamiczny i wulgarny Plich, sentymentalno-melancholijny Stasiuk, sprawozdawczy Szczygieł, energetyczna Tokarczuk etc.
Antologia utworów 18 współczesnych polskich pisarzy wydana w 2008 stawiała sobie za cel pokazanie przemian w naszej tożsamości, jaki nastąpiły przez pierwsze 20 lat po upadku komunizmu. Poza znakomitym jak zwykle opowiadaniem Olgi Tokarczuk i dobrym Andrzeja Stasiuka nic mnie w tym zbiorze nie zatrzymało. Zupełnie bezsensowne wydaje mi się umieszczanie tu zamiast opowiadań paru autorów fragmentów ich powieści.Osobiście nie znajduję w tej antologii jakiejś wspólnej mysli, czegoś co mogłoby pozwolić na wysnucie jakichś ogólniejszych wniosków o zbiorowym bohaterze literackim tego czasu. Daję 5 gwiazdek, bo książka jest bardzo przeciętna , nie poruszyła mnie intelektualnie ani emocjonalnie i poza dwoma wymienionymi utworami nie znalazłem tu czegoś czego lektura głębiej by mnie satysfakcjonowała. Ale może to tylko ja tak mam.