Setki książek lecą na Księżyc
Lunar Codex, ogromne archiwum opowiadające historię ludzkości poprzez sztukę, zmierza na Księżyc. To największy w historii projekt wystrzelenia dzieł kultury w kosmos, a stała instalacja na pokładzie serii bezzałogowych rakiet rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Program Artemis to projekt NASA mający na celu ponowne lądowanie ludzi na Księżycu w 2026 roku, po raz pierwszy od ponad 50 lat. Nim człowiek znów postawi stopę na Srebrnym Globie, trafi tam jego sztuka.
Wystrzelić kulturę w kosmos
W latach 2023–2026 NASA wyśle w kosmos instrumenty naukowe. Misje te będą przenosić też komercyjne ładunki. Jednym z nich jest wyjątkowa kapsuła czasu – Lunar Codex.
Lunar Codex (w dosłownym tłumaczeniu: Kodeks Księżycowy) to projekt uwielbiającego sztukę i nauki ścisłe Samuela Peralty – fizyka, poety i kolekcjonera sztuki z Kanady. Zdigitalizowana kolekcja sztuki współczesnej, poezji, czasopism, muzyki, filmów, podcastów i książek autorstwa 30 tysięcy artystów, pisarzy, muzyków i filmowców ze 157 krajów trafi na Księżyc już w tym roku.
„To największy, najbardziej globalny projekt wystrzelenia dzieł kultury w kosmos” – mówił Peralta, cytowany przez „New York Times”. „Nigdzie nie ma czegoś podobnego”.
Lunar Codex, czyli opowiedzieć historię
„Marzyłem o tym, żeby polecieć na Księżyc i pewnego dnia stało się to możliwe. Dzielę to marzenie z wieloma artystami, autorami, muzykami i filmowcami, których prace kocham” – czytamy na stronie projektu.
To nie jedyny przypadek umieszczenia sztuki na powierzchni Księżyca. Fundacja Arch Mission wysłała w kosmos trylogię „Fundacja” Isaaca Asimova, a kilka lat temu na ziemskiego satelitę trafiła Lunar Library (Biblioteka Księżycowa) zawierająca liczące 30 milionów stron archiwum historii ludzkości i cywilizacji, obejmujące wszystkie tematy: kulturę, narody, języki czy gatunki.
Lunar Codex ma jednak aspiracje storytellingowe. Skupiając się na sztukach wizualnych, zawiera też pokaźny zbiór współczesnych książek, opowiadań, poezji, esejów, muzyki, filmów i nie tylko, a wybór dzieł zależy w dużej mierze od misji projektu.
Peralta gromadzi dzieła od kilku lat, choć, jak przyznaje, niektóre osoby, z którymi się kontaktował, nie traktowały go poważnie. „Mówię: »Chciałbym umieścić twoją sztukę na Księżycu«, a oni myślą, że to jakieś oszustwo” – powiedział.
W Codexie znajdują się grafiki z rozdartej wojną Ukrainy i poezja z krajów zagrożonych zmianami klimatycznymi, a także ponad 130 numerów magazynu „PoetsArtists”. Niektóre prace zostały zamówione na potrzeby projektu, w tym „The Polaris Trilogy: Poems for the Moon”, zbiór poezji ze wszystkich kontynentów, w tym Antarktydy.
Jedna kapsuła okrążyła już Księżyc w zeszłym roku – w ramach misji NASA Orion. Orion przenosi dysk zawierający „Three Faces of the Moon” („Trzy twarze Księżyca”) – serię wierszy, które zostaną zarchiwizowane na powierzchni Srebrnego Globu.
Pozostałe kapsuły Lunar Codex mają wylądować na Księżycu jesienią tego roku.
źrodło: lunarcodex.com, The New York Times
komentarze [44]
Ludzie niczego się nie nauczą....
Prawie zniszczyli jedną planetę i już zabierają się za drugą.
W zasadzie Księżyc to nie planeta, więc może właśnie tym się usprawiedliwiają ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJaką planetę zniszczyli? Chodzi o Alderaan? Ale to fikcyjna planeta ze Star Wars 😈
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo była moja pierwsza myśl 😆 Oczywiście, że to nie ma większego ani sensu ani celu, poza marketingowym. Po pierwsze, nikt z tego archiwum nie skorzysta - bo kiedy człowiekowi by się przydało... to nie będzie pewnie mail technologii ani by polecieć na Księżyc ani by odtworzyć archiwum. Po drugie jak długo wytrzyma takie archiwum w kosmosie, poddawane nieustannemu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZanim skolonizujemy kosmos, to zdążymy go zaśmiecić 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem za wysłaniem tam całego nakładu niektórych książek, a najlepiej i ich autorów
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posto właśnie! z tym, że lot autorów razem z wypoconym przez nich badziewiem - obowiązkowy! jak przyjdzie zima... xD to będą palić swoje drukowane gnioty, żeby się ogrzać i w ten sposób będzie posprzątane - i na ziemi i na księżycu... :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa bym wysłał na Słońce, przecież tam jest jaśniej niż na Księżycu, a nocne czytanie szkodzi na wzrok.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNa słońcu to trzeba lądować w nocy żeby się nie spalić, a wtedy to znowu czytać nie ma jak
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak Słońce zaszło - a na noc, wiadomo, zachodzi - to nie da się wylądować wtenczas. Dlatego wybrano Księżyc na lądowisko, a jak się uda to po ciemnej stronie, aby przypadkiem jakiś frajer się za bardzo treścią nie najarał, bo przecież nie da się nic zajarać bez zapałek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postnamąciliście mię w głowie... sam już nie wiem gdzie się powinno tych gniototłuków pozbyć... xD
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo to mówię, że na noc, aczkolwiek z ulgą o tyle, że nie w noc bezksiężycową, bo wtenczas by sobie przesłanie tylko leciało i leciało i nigdzie nie wylądowało i nawet frajer bez zapałek by się na nie nie nadział, nie mówiąc już o oświeconym czytelniku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPierwsze były dyski optyczne na pokładach sond Pioneer i Voyager w latach 70. XX wieku. Dziś to już niemalże uświęcona tradycja wysyłania gdzieś tam, hen w Kosmos naszych imion (w takich inicjatywach zapisać się może każdy), nagrań, grafik/fotogramów, książek, wiedzy. Ostatnio w październiku 2021 w Kosmos poleciała sonda Lucy, która ma na pokładzie kapsułę czasu - w tym...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejRaczej czas pomyśleć o możliwości ucywilizowania się V-gera... Trochę pokory, wy brzydkie olbrzymy, worki z wodą!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiech się ten pajac odwali od księżyca... Masakra.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Do reszty sfiksowali. Przecież w Kosmosie już poniewierają się tony śmieci.
https://wydarzenia.interia.pl/nauka/news-zasmiecony-kosmos,nId,800788
Ludzkość zauważyła, że nie należy się załatwiać tam, gdzie się śpi, a w kosmosie jest tyle wolnego miejsca, więc tam też trzeba nasyfić. Tyle że jak już zniszczą Ziemię, to nie będą mieli dokąd uciec, bo Księżyc też będzie...
Eeeee tam, to tylko w pobliżu Ziemi. Kosmos jest olbrzymi i zawsze można śmieci spalić w atmosferze gwiazd... albo wysyłać na gazowe planety. Luzik. 😈
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Lis Gracki
Ale to i tak nieekologiczne. Zostawiają ślad węglowy choćby w trakcie produkcji... A recykling?
@Necator to jest z pewnością dobry ślad węglowy... zresztą ostatnie 100 metrów mogą przejechać rowerem. Nikt się nie zorientuje 😅
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo jest wspaniały pomysł. Po totalnej wojnie atomowej te nieliczne jednostki, które przetrwają na Falklandach polecą sobie na Księżyc poczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postThe project is a message-in-a-bottle to the future, so that travelers who find these time capsules might discover some of the richness of this world today.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTy tak na serio!? Mnie ciekawi czy zamieścili tam zdygitalizowanego "Playboya", "Cats" i inne pożyteczne pisma, no cos z twórczości Fredry, poemat o królewnie, o przypadłościach gastrycznych, czy nawet Kochanowskiego. Pożytek z tego będzie z pewnością większy niż z aktualnego wyboru.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeszcze się taki kosmita, którego interesowałby Playboy nie narodził. Zresztą, i tak nie potrafiłby tego odpowiednio zinterpretować. Królewnę owszem, prędzej, bo to już jakaś hierarchia. Wydaje się też, że projekt jest w zamierzeniu niszowy, omijając rafy kulturowego uznania wybitności. Poważnie, w artykule brakło mi wyraźnego wskazania celu misji, więc go przedstawiłam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCel jest równie irracjonalny co moja propozycja. (czy w związku z tym jestem niszowy?)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postIrracjonalny? Moim zdaniem jest raczej aktem desperacji, natomiast faktycznie irracjonalnym jest wysyłanie gołej laski w kosmos - to z niszowością nie idzie w parze, aczkolwiek niszowym byłby już przezroczysty kombinezon księżycowy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
byłby już przezroczysty kombinezon księżycowy.
Dobre! Barbarella na księżycu!
O tej desperacji, to chyba nie zrozumiałem.
Desperacja wynika z tego, że na Ziemi ciężko o uważność i uznanie skoro już każdy jest artystą, kto potrafi obsłużyć inteligentne narzędzia. Artysta Nowej Ery desperacko śle swoje dzieła na Księżyc z nadzieją zapisania się w historii pionierów.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lucy. Podoba mi się „ każdy jest artystą, kto potrafi obsłużyć inteligentne narzędzia”.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPlease. W ten sposób w latach 90. każdy nastolatek masakrujący Dooma lub Quake'e był artystą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiem, tylko ogarnęła mnie tęsknota za grami z lat 90. Teraz większość jest albo w wersji Remastered na GOG.com, albo na DosBox, ale też nie wszystkie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli narzędzie tak wciąga jak chce Necator, to artysta nie ma nic do powiedzenia. Wynika z tego, że można być i nie wiedzieć, że się jest artystą. I taki jest sens istnienia inteligentnych narzędzi.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Not exactly. Narzędzi umie używać nawet małpa. Artysta to ktoś, kto: 1) tworzy piękno, 2) musi mieć do tego talent.
Ad 1) Efekt musi być piękny, tzn. przyjemny dla oka i/lub ucha odbiorcy. Mazać farbą lub dręczyć skrzypce potrafi każdy. Nie każdy potrafi zrobić to tak, żeby było ładne, a w przypadku ludzi bez talentu efekt jest wręcz okropny.
Ad 2) Uzyskanie powyższego...
Artysta oznacza kogoś kto coś odwala (na przykład chałturę, manianę) - to także wariat i frustrat.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Necator A co z turpizmem? A co ze sztuką prymitywną? A co z kiczem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawe, czy za osiem milionów lat, gdy jakaś cywilizacja będzie badać ruiny naszej, da radę odczytać format epub czy też pdf.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@asymon
To wtedy będzie jeszcze jakaś Ziemia i jakaś ludzkość? Optymista :)
@tzaw
Pod ty względem należę do purystów, sztywniaków i innych. Turpizmu i kiczu nie uznaję. Sorry, to jest po prostu brzydkie.
Co do sztuki prymitywnej, jest zrozumiała u jaskiniowców czy ludów pierwotnych, bo ci ludzie naprawdę nie mieli odpowiednich narzędzi, żeby wyrazić, co im w duszy...
Nie mam nic przeciw artystom wysyłającym w kosmos swą twórczość, aczkolwiek tego nie firmuję. Robią to na własną odpowiedzialność, koszt i ryzyko wyśmiania. Ha ha ha!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Necator szanuję, ale się nie zgadzam, bo brzydota też może być kreatywna. ;) A sztuka prymitywna to nie tylko mamuty, ale również Nikifor, Ociepka, Rousseau, Pirosmani.
@tzaw
Zauważ, że wszyscy ci ludzie pochodzili z ubogich rodzin i nie mogli się szkolić, a Nikifor do tego był upośledzony umysłowo. Nie mieli możliwości szlifować talentu, dlatego pozostał surowy. Trudne warunki są usprawiedliwieniem dla niedoskonałości. Jednak wolę oszlifowany diament niż wydobyty prosto z ziemi... Wyobraź sobie, jak piękne byłyby ich obrazy, gdyby...