rozwiń zwiń

Napisali książkę o nierozwiązanej sprawie. Rok później znaleziono mordercę

Anna Sierant Anna Sierant
26.07.2023

W 1975 roku w Marple Township w stanie Pensylwania w USA zaginęła 8-letnia dziewczynka, Gretchen Harrington. Dwa miesiące później biegacz znalazł ciało dziecka w ogromnym, stanowym parku. Mordercy jednak nie udało się znaleźć – aż do roku 2023. Czy na sukces w postaci złapania przestępcy po wielu latach miała wpływ publikacja książki o zbrodni w roku 2022?

Napisali książkę o nierozwiązanej sprawie. Rok później znaleziono mordercę Zdjęcie po lewej: Mark D'aiuto (https://www.pexels.com/@mark-d-aiuto-208201/), Pexels, via Canva, zdjęcie po prawej: materiały prasowe wydawnictwa The Historical Press

Tajemnica morderstwa sprzed niemal 50 lat

15 sierpnia 1975 roku 8-letnia Gretchen szła na – trwające tydzień – wakacyjne zajęcia biblijne. Zajęcia te były prowadzone przy dwóch lokalnych kościołach, przez dwóch pastorów – jednym z nich był ojciec dziewczynki (to właśnie na te zajęcia szła), drugim David Zandstra. Kościół znajdował się zaledwie około 400 metrów od domu rodziny Harrington, a Gretchen zawsze w spacerze do niego towarzyszyły siostry. Jednak jako że najmłodsza z nich właśnie wróciła ze szpitala, rodzina zgromadziła się przy niej, i tym razem Gretchen udała się na zajęcia sama. Dziewczynka się spóźniała, jej ojciec zaczął się martwić, a drugi z pastorów powiadomił policję o prawdopodobnym zaginięciu dziecka. Dziewczynka na zajęcia nigdy nie dotarła, późniejsze poszukiwania zdały się na nic. Dopiero po upływie dwóch miesięcy ciało dziewczynki zostało odnalezione w Ridley Creek State Park. Oględziny ciała wykazały, że dziecko zostało zamordowane.

Przez kolejne lata nie udało się tej sprawy rozwiązać, jednak nie zapomnieli o niej Joanna Falcone Sullivan i Mike Mathis, autorzy książki true crime traktującej o zaginięciu Gretchen, zatytułowanej „Marple’s Gretchen Harrington Tragedy: Kidnapping, Murder and Innocence Lost in Suburban Philadelphia”. Jak wyjaśniała Falcone, zarówno ona, jak i współautor książki bardzo interesowali się tą sprawą, ponieważ oboje dorastali w tej samej okolicy, co Gretchen – gdy dziewczynka zaginęła, autorka reportażu była mniej więcej w jej wieku, miała 9 lat. Sullivan podkreśla, że policja udostępniła jej i drugiemu autorowi książki akta sprawy, a jej szef w Marple Township, Brandon Graef, sam również nigdy nie zrezygnował z prób rozwikłania zagadki morderstwa dziewczynki. Autorzy reportażu rozmawiali też z osobami zaangażowanymi w sprawę sprzed 50 lat, m.in. z pastorem Zandstrą, który chętnie odpowiadał na zadawane przez nich przez telefon pytania.

„Myślę, że to był pan Z.”

Współautorka „Marple’s Gretchen Harrington Tragedy” dodała, że choć w książce nie próbowano wskazać sprawcy zbrodni, jej publikacja ponownie rozwiązała ludziom języki. Jak mówi Sullivan:

Zostaliśmy poinformowani przez policję o dokonanym aresztowaniu i o tym, że w pewien sposób się do tego przyczyniliśmy, co nas bardzo uszczęśliwia. Planujemy wydać nową wersję książki, w której przedstawimy, jak doszło do znalezienia winnego, przedstawimy w niej również wcześniej nieznane informacje.

No właśnie – jak doszło do wskazania winnego? W styczniu 2023 na policję zgłosiła się kobieta, która w latach siedemdziesiątych była przyjaciółką jednej z córek pastora Zandstry, który zgłosił w sierpniu ’75 roku zaginięcie Gretchen. Kobieta, jako dziecko, nierzadko nocowała u swojej koleżanki w domu pastora i pokazała śledczym swój pamiętnik sprzed lat, w którym pisała, że mężczyzna „dwa razy dotknął ją w okolicach pachwiny”. Gdy poinformowała o tym córkę pastora, ta odparła, że „tata tak czasem robi”. Co więcej, w pamiętniku wspomniano także o tym, że Zandstra miał dwukrotnie próbować porwać inną z dziewczynek z tej samej miejscowości, Holly, jednak mu się to nie udało. „Myślę, że to był pan Z.” – pisała w pamiętniku, jako dziecko, anonimowa informatorka.

„Pan Z.” od czasu wydarzeń sprzed pięćdziesięciu lat wielokrotnie się przeprowadzał, obecnie mieszka w Georgii. Policja skonfrontowała go z tymi nowymi wiadomościami i od razu usłyszała przyznanie się do winy. Zandstra powiedział, że zaproponował dziewczynce podwózkę, „wywiózł ją w bezpieczne zalesione miejsce”, zażądał, by zdjęła ubranie, a gdy ta odmówiła – uderzył ją dwa razy w głowę, przekonany, że zostawia ją żywą.

Policjanci poinformowali, że 83-letni dziś morderca po tym, jak przyznał się do zbrodni, sprawiał wrażenie człowieka, który zrzucił z barków ogromny ciężar, dopiero teraz zwrócono też m.in. uwagę na fakt, że Zandstra, zgłaszając zaginięcie dziewczynki, dokładnie opisał, w co była ubrana, a przecież teoretycznie jej tego dnia w ogóle nie widział. Obecnie trwają prace nad ekstradycją mężczyzny z Georgii do Pensylwanii, potem rozpocznie się jego proces.

Po tym, jak poinformowano o odnalezieniu mordercy dziewczynki, jej rodzina wydała oświadczenie, w którym napisała m.in.: „mamy ogromną nadzieję, że osoba odpowiedzialna za popełnienie ohydnej zbrodni na naszej ukochanej Gretchen zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Trudno opisać emocje, które odczuwamy, gdy zbliżyliśmy się już na odległość kroku do wymierzenia sprawiedliwości”. W oświadczeniu bliscy Gretchen dodali, że jej zniknięcie na zawsze zmieniło całą rodzinę, i podkreślili, jak „miłą, życzliwą dziewczynką była, a w wieku 8 lat potrafiła pozytywnie wpływać na życie ludzi wokół niej”. Rodzina podziękowała również policji za to, że nigdy nie przestała szukać odpowiedzi – „to znaczy dla nas wszystko”.

Czytacie książki true crime czy raczej wolicie lekturę publikacji wyłącznie o fikcyjnych zbrodniach, które nie opisują tragedii opartych na prawdziwych zdarzeniach?

Źródło: 6abc.com


komentarze [18]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 28.07.2023 02:13
Czytelnik

dziad się przyznał, bo pomyślał, że na starość i tak już potrzebuje wiktu i opierunku... za dom opieki musiałby zapłacić a tak to będzie za darmo... ;-/

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
alienowa  - awatar
alienowa 27.07.2023 17:04
Czytelniczka

Straszne są takie sprawy, ale czytając artykuł już na samym początku domyśliłam się kto za tym stoi. Dobrze, że go złapali, ale prawda jest taka, że mając już to zgłoszenie mogli go przycisnąć, a tak morderca przeżył już swoje życie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Necator  - awatar
Necator 28.07.2023 15:05
Czytelnik

@alienowa 
Exactly, też od samego początku go podejrzewałam.
Nie tylko przeżył swoje życie, ale mógł skrzywdzić nie wiadomo ile dzieci. Jeśli macał nawet własną córkę, pomimo więzów krwi, to tym bardziej nie miałby oporów wobec cudzego dziecka. A nie wiadomo, czy córce nie zrobił czegoś gorszego - inne czasy, nieograniczona władza rodzicielska i kapłańska, zmowa milczenia w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Dziadoszan  - awatar
Dziadoszan 26.07.2023 19:44
Czytelniczka

Znowu za zbrodnią stoi funkcjonariusz kościoła. :-(  Zaintrygowało mnie tylko jedno: czyżby w USA nie było przedawnienia? Bo u nas chyba jest?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cleopatrapl  - awatar
Cleopatrapl 27.07.2023 16:39
Czytelniczka

To akurat nic dziwnego. W tamtych latach kościół był uprzywilejowany. Dzisiaj pedofile mają inne alternatywy, wiec raczej we współczesnej Europie ich w kościele nie znajdziesz. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
alienowa  - awatar
alienowa 27.07.2023 17:00
Czytelniczka

W sprawach o morderstwo nie ma czegoś takiego jak przedawnienie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bookoholiczka  - awatar
Bookoholiczka 31.07.2023 10:31
Czytelniczka

nie ma przedawnienia u nas i w końcy w październiku tego roku wejdzie w życie uchwalony przez Sejm przepis o nieprzedawnianiu się przestępstw pedofilskich; obecnie przestępstwa te ulegają przedawnieniu po 20 latach ... to chyba w zwiazku ze sprawą Sadowskiego i jego Tęczowego cyrku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Meszuge  - awatar
Meszuge 26.07.2023 17:50
Czytelnik

Czytacie książki true crime czy raczej wolicie lekturę publikacji wyłącznie o fikcyjnych zbrodniach, które nie opisują tragedii opartych na prawdziwych zdarzeniach?
Ciekawe podejście. To ja zadam podobnie skonstruowane pytanie: lubicie pejzaże, impresje, czy obrazy namalowane przez artystów?


Pisarstwo to sztuka. Liczą się zdolności pisarza, jego talent.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Betty_n  - awatar
Betty_n 26.07.2023 17:36
Czytelnik

Wolę true crime

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Yahol  - awatar
Yahol 26.07.2023 17:47
Czytelnik

True crime. Rzeczywistość przerasta fantazje pisarskie wielokroć. Człowiek przy tym się uczy o technikach, o ludziach, o (dziwnych) i szokujących powodach, no i najważniejsze - jakich błędów nie robić żeby nie wpaść 😜 !

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Necator  - awatar
Necator 28.07.2023 15:16
Czytelnik

A ja wolę fikcję. Zawsze mogę wtedy powiedzieć, że "to tylko fikcja". Przy true crime nie mam tego luksusu.
Powiedzmy, że to jest taka różnica jak oglądanie horroru w kinie, a wyjściem z kina i stwierdzeniem, że trwa on nadal.
Ludzie lubią się bać, ale tylko wtedy, kiedy mają świadomość, że to jest "na niby".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lucy Fair - awatar
Lucy 28.07.2023 15:24
Czytelniczka

@Necator, horror nie musi być na niby. To może być rzeczywistość szklanej kuli, w której się toczy i dotyczy rzeczywistych postaci. Ze szklanej kuli wyjścia nie ma lecz wejście jest.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Necator  - awatar
Necator 28.07.2023 15:42
Czytelnik

@Lucy Fair może, ale ja wolę mieć luksus wyjścia z kina, zgaszenia telepudła, zamknięcia książki. Strach, szok, wstręt - może mieć działanie katartyczne. Pod warunkiem, że jest to kontrolowane. Jeśli wymyka się spod kontroli, przestaje sprawiać radość. Dlatego wolę grozę fikcyjną od prawdziwej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lucy Fair - awatar
Lucy 28.07.2023 15:50
Czytelniczka

@Necator, posiadając własnego, niezniszczalnego avatara można pokusić się o pełnię wrażeń.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Necator  - awatar
Necator 28.07.2023 15:59
Czytelnik

Chodzi Ci o moją Zbroję Berserkera? To akurat nie moje, ukradłam Gutsowi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lucy Fair - awatar
Lucy 28.07.2023 16:38
Czytelniczka

Mam na myśli osobiste, boskie wcielenie, którym występujesz w świecie szklanej kuli zaprowadzając w nim własny porządek. Obowiązku dostosowania się do zasad w nim panujących nie ma, więc zbroję możesz po prostu zrzucić.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Arteminetta  - awatar
Arteminetta 26.07.2023 16:27
Czytelniczka

I dobrze, że podziękowali, a nie mówili, że oni to wszystko sami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna Sierant - awatar
Anna Sierant 26.07.2023 15:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post