rozwiń zwiń
PapierowyMorderca

Profil użytkownika: PapierowyMorderca

Kraków Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 tydzień temu
172
Przeczytanych
książek
177
Książek
w biblioteczce
100
Opinii
474
Polubień
opinii
Kraków Kobieta
Dodane| 1 ksiązkę
Blog Papierowy Morderca poświęcony jest literaturze kryminalnej i tematom pokrewnym. Na Lubimy Czytać pojawiać się będą recenzje, które zamieszczam na blogu.

Opinie


Na półkach: ,

To co urzeka w "Imieniu róży", to przede wszystkim wielowymiarowość. Umberto Eco nie pisze banalnych opowieści i nie używa banalnego języka. Eco, który jest światowej klasy semiologiem, na każdym kroku ukrywa w tekście drugie znaczenia, wplata symboliczne wątki i postacie. Na szczęście wiele z ukrytych znaczeń zostaje przed czytelnikami ujawnionych, co czyni zazwyczaj Wilhelm tłumacząc pewne rzeczy Adsowi, lub też sam Adso w czasie prowadzenia narracji. Mnogość znaczeń sprawia, że każda strona staje się zagadką, którą odkrywa się z przyjemnością.

Jeśli chodzi o warstwę fabularną, to przyznać należy, że Eco włożył w jej stworzenie wiele pracy, czego nie da się nie zauważyć. To, co z pozoru wydaje się być banalne, w rzeczywistości tworzy niesamowity nastrój. Chodzi mi między innymi o samo miejsce akcji. Mamy do czynienia ze średniowiecznym klasztorem, który z umiejscowiony z dala od oczu ludzi, kryje w sobie wiele tajemnic. Miejsce jest nie tyle urokliwe, co zapadające w pamięć i niesłychanie realne, ale nie ma się co temu dziwić, bo jak autor sam przyznaje w "Zapiskach na marginesie...", tworząc opactwo, w szczególności zaś jego bibliotekę, odwiedzał podobne miejsca i starał się możliwie najdokładniej oddawać ich układ, rozmieszczenie pomieszczeń. Bohaterowie zdają się być żywi, istniejący realnie, narracja prowadzona przez Adso pozwala dać się porwać wrażeniu, że rzeczywiście mamy do czynienia ze średniowiecznym manuskryptem.

Niektórzy zastanawiają się nad tym, czy "Imię róży" winno być nazywane powieścią kryminalną? Burszta i Czubaj w swoim zestawieniu umieszczają tę książkę w kategorii "kryminały - nie kryminały". Ja się z tym nie zgadzam, dla mnie "Imię róży" to kryminał pełnokrwisty. Zagadka jest mocno zarysowana, poza tym ma ona kształt zagadki zamkniętego pokoju, chociaż rzecz jasna nieco poszerzonego, bo nie chodzi o pokój, ale o całe opactwo. Kiedy zaczynają ginąć kolejni zakonnicy, misja brata Wilhelma z Baskerville zmienia charakter. Na pierwszym miejscu jest bowiem zatrzymanie zbrodniarza i udaremnienie kolejnych zabójstw. Wilhelm, człowiek obdarzony niezwykle przejrzystym, chłonnymi i skłonnym do działań analitycznych, umysłem, wspomagany przez pojętnego, acz wciąż umysłowo na poziomie pacholęcia, kandydata na zakonnika, Adsa, staje do walki z przeciwnikiem, który budzi postrach w opactwie.

Opactwo to jednak nie tylko zdaje się być strwożone z powodu pojawiających się zbrodni, ale także zamieszane w nieczystą tajemnicę, która zapewne nie przystoi sługom Boga. Adso błądzi, poszukuje oparcia, nie wie, w co może wierzyć, co jest zaś iluzją. Wilhelm, znacznie od niego starszy i bogatszy w doświadczenie nie daje sobą tak manipulować i świadomie podejmuje walkę, nie tylko z zabójcą, ale z całym opactwem, które zdaje się owiewać zmowa milczenia.

Jak już mówiłam książka zachwyca szczegółami i realizmem. Trudno się dziwić. Dialogi, chociaż stylizowane na mowę średniowieczną, nie brzmią obco, ale zdają się być zapisem prawdziwych rozmów. Tutaj znowu kłania się kwestia przygotowania autora do ostatecznego spisywania poszczególnych scen, albowiem na przykład rozmowy zakonników na schodach wieży trwają dokładnie tyle, ile zajęłyby one, gdyby rzeczywiście miały miejsce. Eco samodzielnie przemierzał podobne schody i odczytywał równocześnie dialogi swoich bohaterów. Tego rodzaju przygotowanie, badanie terenowe nie zdarza się często, chociaż przyznać muszę, że kilku autorów kryminałów wyraźnie stara się dorównać Eco.

Polecam tę książkę każdemu, kto chce sięgać dalej. Bo to nie jest zwykła opowieść kryminalna osadzona w realiach minionych wieków. To wspaniała podróż poprzez zakamarki ludzkiej duszy, zarówno te skrywające najczystsze pragnienia, jak i grzeszne zapędy.

To co urzeka w "Imieniu róży", to przede wszystkim wielowymiarowość. Umberto Eco nie pisze banalnych opowieści i nie używa banalnego języka. Eco, który jest światowej klasy semiologiem, na każdym kroku ukrywa w tekście drugie znaczenia, wplata symboliczne wątki i postacie. Na szczęście wiele z ukrytych znaczeń zostaje przed czytelnikami ujawnionych, co czyni zazwyczaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Nocny prześladowca” to niewątpliwie jedna z najlepszych książek z gatunku true crime, jakie czytałam, a wierzcie mi, czytałam ich dziesiątki, jeśli nie setki. Fabularyzowane opisy zbrodni czy przebiegu śledztwa oparte zostały o słowa samego Ramiereza, ofiar które przeżyły jego napaści, świadków, tropiących go policjantów. Pierwsze trzy części, a więc „Ścigany i ścigający”, „Richie” oraz „Schwytanie”, pochłania się naraz. Część czwarta, „Proces”, nieco mnie znudziła, ponieważ znaczna jej część jest powtórzeniem tego, co zostało już przedstawione w poprzednich, ale tym razem głównie w formie zeznań świadków. Niemniej część ta jest niezbędna dla stworzenia pełnego obrazu życia i zbrodni Ramireza, dlatego jej obecność oceniam na plus.

Lektura „Nocnego prześladowcy” coś we mnie zmieniła. Nie od wczoraj wiem, że bozia ma różnych lokatorów i nieszczęście może spaść zupełnie niespodziewanie na absolutnie każdego. Nigdy jednak, po żadnej książce czy po żadnym programie dokumentalnym o zbrodniach seryjnych nie czułam takiego niepokoju, jak po książce Philipa Carlo. Umiał pokazać prawdziwą naturę zła, która do mnie przemawia, a dreszczyk emocji, jaki do tej pory czułam, zgłębiając historie seryjnych morderców, zamienił na większą uważność i dbałość o własne bezpieczeństwo, co objawia się chociażby w tym, że teraz już zawsze wchodząc do kamienicy dociągam za sobą bramę, nie dając nikomu obcemu szansy wślizgnięcia się za mną na klatkę. Błahostka, ale pojawiła się u mnie właśnie po przeczytaniu „Nocnego prześladowcy”.

Każda z popełnionych przez Ramireza zbrodni została w „Nocnym prześladowcy” odtworzona z pieczołowitą dokładnością. Tym, którzy nie chcą polegać wyłącznie na wyobraźni, polecam seans serialu Netflixa „Richard Ramirez: The Hunt for a Serial Killer”. Twórcy pokusili się o sporo niecenzurowanych fotografii z miejsc zbrodni, za co zresztą zaliczyli niezły lincz medialny. Tak czy siak, jak ktoś nie jest specjalnie wrażliwy, polecam, bo chociaż mocno rozciągnięty, to jednak godny zobaczenia jako uzupełnienie lektury.

„Nocny prześladowca” to niewątpliwie jedna z najlepszych książek z gatunku true crime, jakie czytałam, a wierzcie mi, czytałam ich dziesiątki, jeśli nie setki. Fabularyzowane opisy zbrodni czy przebiegu śledztwa oparte zostały o słowa samego Ramiereza, ofiar które przeżyły jego napaści, świadków, tropiących go policjantów. Pierwsze trzy części, a więc „Ścigany i ścigający”,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chciałoby się rzec, że Jan Kuriata napisał historię pełną stłumionych emocji, wzruszającą i równocześnie bardzo trudną. Ale nie, on jej nie napisał, on tylko ją spisał – „Wołyniacy. Jedno życie” to prawdziwe dzieje kilku pokoleń, które zmierzyć musiały się z niekiedy traumatycznymi wydarzeniami. To opowieść o zwykłych ludziach, którzy postawieni w sytuacjach bez wyjścia, wyście to odnaleźć musieli. „Właścicielem” spisanych przez Kuriatę wspomnień był jego ojciec, który przez kolejne lata zwierzał się w synowi z przeszłości – swojej, rodzinnej, okolicznej.

Kolejne karty opowieści przynoszą ze sobą coraz silniejszy niepokój. Narasta on niepostrzeżenie, sprawiając, że ludzie do tej pory sobie bliscy, nagle nie tylko oddalają się od siebie, ale wręcz stają się dla siebie obcymi, by w końcu niepewność i napięcie między nimi urosło do rangi nienawiści. Czas, który w tej historii rany ledwo zabliźnia, sięgający od lat trzydziestych po osiemdziesiąte, pokazuje, że ludzie się nie zmieniają. Kuriata postarał się, aby opowieść była możliwie jak najbardziej obiektywna, niekiedy jednak emocje biorą górę. Granica pomiędzy prawdą a kłamstwem w historii Wołynia jest bardzo cienka, a lektura „Wołyniaków” pomaga dostrzec jej rzeczywisty przebieg.

„Wołyniacy” to opowieść ku przestrodze, pomagająca zrozumieć meandry międzyludzkich relacji w warunkach odgórnego zagrożenia. Wydaje mi się, że można nazwać tę książkę pozycją obowiązkową, szczególnie w kontekście wojny, jaka ciągle trwa u naszych drogich Sąsiadów ze Wschodu. Wojna trwa, ludzie cierpią. Historia zatoczyła koło.

Chciałoby się rzec, że Jan Kuriata napisał historię pełną stłumionych emocji, wzruszającą i równocześnie bardzo trudną. Ale nie, on jej nie napisał, on tylko ją spisał – „Wołyniacy. Jedno życie” to prawdziwe dzieje kilku pokoleń, które zmierzyć musiały się z niekiedy traumatycznymi wydarzeniami. To opowieść o zwykłych ludziach, którzy postawieni w sytuacjach bez wyjścia,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika PapierowyMorderca

z ostatnich 3 m-cy
PapierowyMorderca
2024-04-20 07:39:22
PapierowyMorderca dodała książkę Latarnia umarłych na półkę Chcę przeczytać
2024-04-20 07:39:22
PapierowyMorderca dodała książkę Latarnia umarłych na półkę Chcę przeczytać
Latarnia umarłych Leszek Herman
Cykl: Sedinum (tom 2)
Średnia ocena:
7.4 / 10
694 ocen
PapierowyMorderca
2024-04-06 19:00:44
PapierowyMorderca dodała książkę Sądny dzień na półkę Chcę przeczytać
2024-04-06 19:00:44
PapierowyMorderca dodała książkę Sądny dzień na półkę Chcę przeczytać
2024-04-06 19:00:27
PapierowyMorderca została fanką autora Jaga Moder
2024-04-06 19:00:27
PapierowyMorderca została fanką autora Jaga Moder
PapierowyMorderca
2024-02-01 16:52:07
PapierowyMorderca dodała książkę Cyrk polski na półkę Przeczytane
2024-02-01 16:52:07
PapierowyMorderca dodała książkę Cyrk polski na półkę Przeczytane
Cyrk polski Dawid Krawczyk
Średnia ocena:
6.2 / 10
633 ocen
PapierowyMorderca
2024-02-01 16:51:48
PapierowyMorderca dodała książkę Wszyscy tak jeżdżą na półkę Przeczytane
2024-02-01 16:51:48
PapierowyMorderca dodała książkę Wszyscy tak jeżdżą na półkę Przeczytane
Wszyscy tak jeżdżą Bartosz Józefiak
Średnia ocena:
7.5 / 10
1255 ocen

ulubieni autorzy [1]

Jaga Moder
Ocena książek:
0,0 / 10
1 książka
0 cykli
Pisze książki z:
18 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
172
książki
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
474
razy
W sumie
wystawione
118
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
1 007
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
12
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]