-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2023-04-10
2023-01-12
2023-01-12
Trzecia powieść z serii książek o Czarnej Kampanii. Tak jak drugi tom można byłoby czytać bez znajomości pierwszego, to tutaj już konieczna jest znajomość tomu drugiego. Przydałaby się też znajomość tomu pierwszego. Niestety nie jest zbyt dobrze. Po raz trzeci ostatecznie okazuje się, że złem z którym trzeba walczyć jest Dominator. Samej wojny jest bardzo mało. Mamy wędrówki, spiski, sojusze, magię, czytanie starych dokumentów. Ogólnie nie jest szczególnie ciekawie.
Trzecia powieść z serii książek o Czarnej Kampanii. Tak jak drugi tom można byłoby czytać bez znajomości pierwszego, to tutaj już konieczna jest znajomość tomu drugiego. Przydałaby się też znajomość tomu pierwszego. Niestety nie jest zbyt dobrze. Po raz trzeci ostatecznie okazuje się, że złem z którym trzeba walczyć jest Dominator. Samej wojny jest bardzo mało. Mamy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka Pani Lovell nie jest książką o historii maoizmu. Jest on ideologią i książka o nim powinna być pracą z zakresu historii idei. Na początku powinno być omówienie źródeł maoizmu. Omówiony marksizm, następnie myśl chińska. W drugim etapie powinien być omówiony wkład Mao w myśl polityczną. Później kolejne nurty i myśliciele będący maoistami. Jest to bardziej historia maoistów skupiająca się na wykazaniu jak najbardziej globalnego wpływu maoizmu na świat polityczny od początków działalności Mao do dziś. Autorka dość dużo wspomina o codzienności maoistów. Dowiadujemy się o ich rozwiązłości seksualnej, guście muzycznym, literackim, strojach i sposobie życia. W książce są też irytujące wtręty. Informacje gdzie autorka była, z kim rozmawiała, jakie odnosiła wrażenie. Raz z rozmowy z taksówkarzem dochodzi do wniosku o tym jakie są współczesne Chiny.
Na początku książki autorka przedstawia praktyki i metody polityczne stosowane przez Mao. Rozdział ten nazywa się "Czym jest maoizm?", ale tak naprawdę nie zajmuje się myślą, ale jej praktycznymi implikacjami. Z myśli zostają hasła, które są konfrontowane z rzeczywistością. W następnej części książki mamy informacje na temat tego jak władze USA reagowały na maoizm. Mamy tutaj dziwną historię o praniu mózgów i popularną tezę wśród analityków, że upadek Wietnamu doprowadzi do efektu domino. Następnie omówiona jest Indonezja, Afryka, Kambodża, Zachód, Peru, Indie, Nepal i ostatni rozdział omawiąjący postmaoistowskie Chiny.
Uważam książkę za nie wartą uwagi. Warto wyciągnąć z niej wniosek, że Chiny mają tendencje do mieszania się w sprawy innych państw, że wbrew obecnej chińskiej propagandzie Mao chciał zmieniać inne państwa i chciał Chin aktywnych w globalnej polityce. Więcej z książki nie zostaje.
Książka Pani Lovell nie jest książką o historii maoizmu. Jest on ideologią i książka o nim powinna być pracą z zakresu historii idei. Na początku powinno być omówienie źródeł maoizmu. Omówiony marksizm, następnie myśl chińska. W drugim etapie powinien być omówiony wkład Mao w myśl polityczną. Później kolejne nurty i myśliciele będący maoistami. Jest to bardziej historia...
więcej Pokaż mimo to