Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Już dawno żadna książka nie sprawiła, że tak ochoczą bym ją czytała. Potrzebowałam odskoczni i dobrej, lekkiej lektury i tym właśnie jest uwieść ochroniarza. Cudowna książka, pokazującą tak na prawdę codzienność. Ja się w niej zatraciłam, z czystym sercem polecam.

Już dawno żadna książka nie sprawiła, że tak ochoczą bym ją czytała. Potrzebowałam odskoczni i dobrej, lekkiej lektury i tym właśnie jest uwieść ochroniarza. Cudowna książka, pokazującą tak na prawdę codzienność. Ja się w niej zatraciłam, z czystym sercem polecam.

Ostatnia i zarazem najbardziej emocjonującą część. Przez nią cieszyłam się a za chwilę płakałam, bo autorka nie szczędziła mi złych chwil. Myślę, że to jedna z lepszych serii, które miałam okazję przeczytać. Serdecznie polecam lekka i przyjemna lekturę!

Ostatnia i zarazem najbardziej emocjonującą część. Przez nią cieszyłam się a za chwilę płakałam, bo autorka nie szczędziła mi złych chwil. Myślę, że to jedna z lepszych serii, które miałam okazję przeczytać. Serdecznie polecam lekka i przyjemna lekturę!

Kolejna książka z tego cyklu. Niezwykle wciąga, powodując ogromną ciekawość. Dymitrze, czym jeszcze nas zaskoczysz? Szczerze, to wydaje mi się, że raczej już nic nieprzewidzianego z nim się nie wydarzy, ale po cichutku na to liczę. Ja jestem zachwycona serią i lecę po kolejną część <3

Kolejna książka z tego cyklu. Niezwykle wciąga, powodując ogromną ciekawość. Dymitrze, czym jeszcze nas zaskoczysz? Szczerze, to wydaje mi się, że raczej już nic nieprzewidzianego z nim się nie wydarzy, ale po cichutku na to liczę. Ja jestem zachwycona serią i lecę po kolejną część <3

Przyznam szczerze, że liczyłam na coś więcej sięgając po tą książkę. Jednak trochę się zawiodłam ze względu na to, że wiele wątków ciągnęło się i ciągnęło, przy czym nic nowszego nie dowiedziałam się. Więcej ciekawszych historii jest w serialu niż tutaj.

Przyznam szczerze, że liczyłam na coś więcej sięgając po tą książkę. Jednak trochę się zawiodłam ze względu na to, że wiele wątków ciągnęło się i ciągnęło, przy czym nic nowszego nie dowiedziałam się. Więcej ciekawszych historii jest w serialu niż tutaj.

Jestem niezwykle zachwycona tym, jak powieść trzyma w napięciu i tym mrocznym klimacie, który całą powieść się utrzymuje. Już dawno nie czytałam bardzo dobrego thrilleru, w którym właśnie można to poczuć. Czuć to napięcie przed końcowymi stronami, które niezwykle lubię. Oczywiście jak zwykle myślałam o tym, jakie jest możliwe zakończenie powieści i w tym przypadku nie udało mi się odgadnąć jego końca, co bardzo rzadko mi się zdarza. Jak dla mnie to jest ogromny plus!
Wracając do powyższych rozważań chciałabym powiedzieć, że jestem na prawdę zawiedziona faktem, że dopiero teraz poznałam twórczość pani Ewy. Jest mi głupio i z tego powodu postanawiam zabrać się za przeczytanie kolejnych powieści tej autorki. Pani Ewo, jestem w prawdziwym szoku i gratuluję pani tak wspaniałego thrilleru.


Fragment pochodzi z mojego bloga https://dorisssblog.blogspot.com/2020/10/35ewa-przydryga-miaa-umrzec.html#more

Jestem niezwykle zachwycona tym, jak powieść trzyma w napięciu i tym mrocznym klimacie, który całą powieść się utrzymuje. Już dawno nie czytałam bardzo dobrego thrilleru, w którym właśnie można to poczuć. Czuć to napięcie przed końcowymi stronami, które niezwykle lubię. Oczywiście jak zwykle myślałam o tym, jakie jest możliwe zakończenie powieści i w tym przypadku nie udało...

Przyznam szczerze, że część historii dość mocną mną wstrząsnęła, chodź wiem, że nie ma takiej możliwości, aby takie sytuacje wydarzyły się w naszym realnym życiu. To po przeczytaniu tej powieści na prawdę patrzę trochę z innego punktu na święta. Zdaję sobie sprawę, że różne sytuacje w życiu się zdarzają i w ogóle, ale mam raczej małe prawdopodobieństwo, że zostanę ugryziona przez psa i stanę się wilkołakiem 😆. No mniejsza o to, mam bardzo podzielone zdanie co do samych historii/opowiadań, bo część pozytywnie przypadła mi do gustu, a ta druga część o wiele mniej. Oczywiści długo myślałam nad ocenieniem tej książki, o wiele łatwiej było by mi oceniać poszczególne jej fragmenty, bo zdaje sobie sprawę, że ocena nie jest adekwatna dla wszystkich opowiadań. Jednakże oceniam jej całość, a nie fragmenty.


Fragment pochodzi z mojego bloga, gdzie jutro ukaże się dalsza część recenzji. Serdecznie zapraszam https://dorisssblog.blogspot.com/2020/10/autor-zbiorowy-upiorne-swieta-liczba.html

Przyznam szczerze, że część historii dość mocną mną wstrząsnęła, chodź wiem, że nie ma takiej możliwości, aby takie sytuacje wydarzyły się w naszym realnym życiu. To po przeczytaniu tej powieści na prawdę patrzę trochę z innego punktu na święta. Zdaję sobie sprawę, że różne sytuacje w życiu się zdarzają i w ogóle, ale mam raczej małe prawdopodobieństwo, że zostanę ugryziona...

Książka zbudowana jest z części, w których raz mamy obraz na czas obecny oraz na czas przeszły, gdzie bohater cofa się wspomnieniami, aby czytelnikowi było łatwiej zrozumieć obecną sytuację. W trakcie czytania i odkrywania następnych zagadkowych treści, coraz łatwiej zorientować się, co tak na prawdę dzieje się i kto, jest odpowiedzialny za tajemnicze zaginięcia, morderstwa oraz zbrodnie.
Jego wspomnienia z dzieciństwa i poprzednich wydarzeń zostały opisane w jego Dzienniku. To jednak nie wszystko w książce znajdziemy także wydarzenia widziane oczami jego siostry oraz jego brata. Matylda pisze listy do Ellen, których ta druga nie ma szans na oczytanie, gdyż bohaterka nie posiada żadnego konkretnego miejsca, dokąd mogłaby wysłać listy, aby kobieta mogłaby je przeczytać.

Fragment pochodzi z mojego bloga https://dorisssblog.blogspot.com/2020/09/33-j-d-barker-dacre-stoker-dracul.html

Książka zbudowana jest z części, w których raz mamy obraz na czas obecny oraz na czas przeszły, gdzie bohater cofa się wspomnieniami, aby czytelnikowi było łatwiej zrozumieć obecną sytuację. W trakcie czytania i odkrywania następnych zagadkowych treści, coraz łatwiej zorientować się, co tak na prawdę dzieje się i kto, jest odpowiedzialny za tajemnicze zaginięcia, morderstwa...

Akcja osadzona jest w przyszłości, gdzie ludzie stosują najnowsze bronie, implanty i lekarstwa. Jedna z bohaterek została postrzelona w głowę i właśnie dzięki implantowi i szybkiej reakcji policjanta żyje.
Jeśli chcemy porównać nasz świat do świata z książki, to można stwierdzić, że nie posiadamy takich rzeczy zaawansowanych technologicznie. Jeśli okaże się, że ktoś kiedyś stworzy takie rzeczy, to będzie się nam o wiele łatwiej żyło.

Fragment pochodzi z mojego bloga, na którego serdecznie zapraszam https://dorisssblog.blogspot.com/2020/08/32-andrzej-ziemianski-cyberpunk.html

Akcja osadzona jest w przyszłości, gdzie ludzie stosują najnowsze bronie, implanty i lekarstwa. Jedna z bohaterek została postrzelona w głowę i właśnie dzięki implantowi i szybkiej reakcji policjanta żyje.
Jeśli chcemy porównać nasz świat do świata z książki, to można stwierdzić, że nie posiadamy takich rzeczy zaawansowanych technologicznie. Jeśli okaże się, że ktoś kiedyś...

Książka wygląda magicznie. Zdjęcie zupełnie nie oddaje jej uroku. Co do treści przedstawionej przez autorkę, to jest ona pisana przystępnym językiem. Możemy znaleźć w niej syropy na odporność jak również maści na różne objawy. Jestem bardzo ciekawa, czy działają na pewno z chęcią którąś użyję.

Książka wygląda magicznie. Zdjęcie zupełnie nie oddaje jej uroku. Co do treści przedstawionej przez autorkę, to jest ona pisana przystępnym językiem. Możemy znaleźć w niej syropy na odporność jak również maści na różne objawy. Jestem bardzo ciekawa, czy działają na pewno z chęcią którąś użyję.

Odkąd przeczytałam serię Rywalki miałam ochotę sięgną po tą pozycję. Niestety była dla mnie nie uchwytna aż do tego roku. Jestem mega przeszczęśliwa, że mogłam ponownie doświadczyć przypomnienia sobie tej serii i tych wspaniałych bohaterów! Uwielbiam tą serię, jestem nią po prostu oczarowana. Znów poczułam się jak nastolatka mogąc ją przeczytać. Serdecznie polecam każdemu, komu podobała się seria Rywalki.

Odkąd przeczytałam serię Rywalki miałam ochotę sięgną po tą pozycję. Niestety była dla mnie nie uchwytna aż do tego roku. Jestem mega przeszczęśliwa, że mogłam ponownie doświadczyć przypomnienia sobie tej serii i tych wspaniałych bohaterów! Uwielbiam tą serię, jestem nią po prostu oczarowana. Znów poczułam się jak nastolatka mogąc ją przeczytać. Serdecznie polecam każdemu,...

Totalna katastrofa. Nic dziwnego, że autor tej oto książki nie chciał się przyznać, że jest to jego dzieło, a sorry tego nie powinno nazywać się dzieło. Książka jest totalnie beznadziejna. Na prawdę nie wiem, co autor w ogóle sobie wyobrażał pisząc coś takiego i umieszczając to w jakimkolwiek wydawnictwie. Nie polecam.

Totalna katastrofa. Nic dziwnego, że autor tej oto książki nie chciał się przyznać, że jest to jego dzieło, a sorry tego nie powinno nazywać się dzieło. Książka jest totalnie beznadziejna. Na prawdę nie wiem, co autor w ogóle sobie wyobrażał pisząc coś takiego i umieszczając to w jakimkolwiek wydawnictwie. Nie polecam.

Nie przeczytałam nawet do połowy. W tej powieści jest za dużo scen erotycznych. Żadnej ciekawej fabuły. Główna bohaterka jest irytująca i nie potrafi przerwać romansu, ponieważ zadurzyła się jak nastolatka. Dla mnie totalne dno, nigdy więcej takiej książki.

Nie przeczytałam nawet do połowy. W tej powieści jest za dużo scen erotycznych. Żadnej ciekawej fabuły. Główna bohaterka jest irytująca i nie potrafi przerwać romansu, ponieważ zadurzyła się jak nastolatka. Dla mnie totalne dno, nigdy więcej takiej książki.

Od kiedy przeczytałam pierwszą część tej książki, byłam niezwykle oczarowana. Pragnęłam poznać tajemnice, cieszyć się szczęściem Tamlina i Feyry, ale niestety nie było mi to dane praktycznie od pierwszych słów książki.
Bardzo długo czekałam na premierę tej książki, a że premiera była przed moimi urodzinami, to dostałam ją jako prezent, który bardzo mnie ucieszył. Przez długi czas stała u mnie na półce, bo bardzo chciałam przeczytać ją na wakacjach, żeby móc się zatracić bez reszty. Tak się zatraciłam, że czytając ostatnie rozdziały dotarłam do nieciekawego fragmentu, w którym głównie chodziło o zdradę. Nie zaczęłam czytać kolejnego rozdziału, ponieważ bardzo się zdenerwowałam, co wpłynęło na fakt, że nie mogłam spać w nocy. Pierwszy raz książka doprowadziła mnie do takiej wściekłości,
gdzie jednocześnie chciałam kogoś zamordować i płakać godzinami nad tym, co się stało. Jednak mówię od razu, że nie zrobiłam ani tego, ani tego.
Kiedy następnego dnia sięgnęłam po nią, po te kilka ostatnich stron byłam nadal poddenerwowana, ale zamykając książkę czułam się spełniona i wygrana, że tak właśnie się skończyła. Może nie było to cudowne zakończenie z happy endem, ale czułam, że akcja zacznie się w następnej części, której z resztą nie mogę się doczekać.
Uważam, że to najcudowniejsza, najwspanialsza powieść jaką przeczytałam w tym roku.

Fragment pochodzi z mojego bloga https://dorisssblog.blogspot.com/2017/09/29-sarah-j-maas-dwor-mgie-i-furii.html

Od kiedy przeczytałam pierwszą część tej książki, byłam niezwykle oczarowana. Pragnęłam poznać tajemnice, cieszyć się szczęściem Tamlina i Feyry, ale niestety nie było mi to dane praktycznie od pierwszych słów książki.
Bardzo długo czekałam na premierę tej książki, a że premiera była przed moimi urodzinami, to dostałam ją jako prezent, który bardzo mnie ucieszył. Przez...

Mleko i miód to zbiór wierszy w głównej mierze o kobietach. Książka jest podzielona na cztery rozdziały: cierpienie, kochanie, zrywanie i gojenie. Każdy z wierszy wyraża przeróżne emocje, począwszy od smutku, a skończywszy na radości. Będąc w trakcie czytanie tego tomiku zdawało mi się, iż autorka pisze o swoich dobrych, jak i złych chwilach w życiu. [...] Za pewne Rupi Kaur również starała się pokazać, to co ją trapi i to, co ją uszczęśliwia. Autorka prezentuje sytuacje z życia codziennego, które na pewno przydarzyły się każdemu, choć raz w życiu.

Fragment pochodzi z https://dorisssblog.blogspot.com/

Mleko i miód to zbiór wierszy w głównej mierze o kobietach. Książka jest podzielona na cztery rozdziały: cierpienie, kochanie, zrywanie i gojenie. Każdy z wierszy wyraża przeróżne emocje, począwszy od smutku, a skończywszy na radości. Będąc w trakcie czytanie tego tomiku zdawało mi się, iż autorka pisze o swoich dobrych, jak i złych chwilach w życiu. [...] Za pewne Rupi...