rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka interesująca, dołująca ale dająca do myślenia. Szczególnie o naszej roli w społeczeństwie i co jeżeli do tego społeczeństwa nie chcemy należeć i jest nam wszystko jedno. Brawo!

Książka interesująca, dołująca ale dająca do myślenia. Szczególnie o naszej roli w społeczeństwie i co jeżeli do tego społeczeństwa nie chcemy należeć i jest nam wszystko jedno. Brawo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja druga książka po "Limes Inferior". Ocena taka sama 9/10. Książka bardzo udana. Pierwszy raz zdarzyło mi się przeczytać książkę od początku do końca a potem sam początek i sam koniec :) Polecam każdemu tak zrobić. Dla mnie przynajmniej to było pomocne aby zrozumieć całą historię.

Jest to moja druga książka po "Limes Inferior". Ocena taka sama 9/10. Książka bardzo udana. Pierwszy raz zdarzyło mi się przeczytać książkę od początku do końca a potem sam początek i sam koniec :) Polecam każdemu tak zrobić. Dla mnie przynajmniej to było pomocne aby zrozumieć całą historię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wspaniała pod względem ciekawego tematu segregacji ludzkiej i pokazania beznadziejności dystopijnego świata Argolandu. Ale jednocześnie bardzo smutna, bo obnaża bezcelowość takiego świata gdzie jego mieszkańcy są na każdym kroku ogłupiani i sterowani przez najwyższą klasę ludzi, którzy zostali poniekąd zmuszeni do takiego zachowania przez nieznanych obcych.

Książkę czyta się jednym tchem. Polecam!

Książka wspaniała pod względem ciekawego tematu segregacji ludzkiej i pokazania beznadziejności dystopijnego świata Argolandu. Ale jednocześnie bardzo smutna, bo obnaża bezcelowość takiego świata gdzie jego mieszkańcy są na każdym kroku ogłupiani i sterowani przez najwyższą klasę ludzi, którzy zostali poniekąd zmuszeni do takiego zachowania przez nieznanych obcych.

Książkę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyna z książek przy której śmiałem się do łez. Najlepszy lek na złe samopoczucie bez recepty.

Jedyna z książek przy której śmiałem się do łez. Najlepszy lek na złe samopoczucie bez recepty.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przeczytana. Była moim ulubionym narzędziem do zasypiania. Autor skumulował cały ogrom różnych pomysłów i poglądów na temat porządku we wszechświecie które są bardzo niepewne i oparte o domysły. Zmarnowany czas. Gdybym miał piec w domu to wiedziałbym co z tą książka zrobić ...

Książka przeczytana. Była moim ulubionym narzędziem do zasypiania. Autor skumulował cały ogrom różnych pomysłów i poglądów na temat porządku we wszechświecie które są bardzo niepewne i oparte o domysły. Zmarnowany czas. Gdybym miał piec w domu to wiedziałbym co z tą książka zrobić ...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nigdy nie byłem wielkim fanem rozważań na temat sensu życia jak również metod jego znajdowania. W końcu to jest indywidualna kwestia każdego człowieka czym jest dla niego życie i jego sens. Niestety są sytuacje skrajne w których człowiek nie potrafi sam sobie poradzić ze swoim życiem. Jest bezradny i wątpiący w jakąkolwiek nadzieję na lepsze. Na szczęście są ludzie i cała nauka zwana logoterapią, która może zmienić ten stan rzeczy. A autorem tej metody jest właśnie Viktor Frankl, który w skrócie opowiada czym jest logoterapia.

Pierwsza część książki to opis przeżyć autora z jego pobytu w obozach koncentracyjnych. Jest to dosyć wstrząsająca relacja świata w którym człowiek jest obdarty z człowieczeństwa i skazany na rychłą śmierć. Jak się jednak okazuje autor książki nie traktował tej morderczej udręki jakim jest mieszkanie i praca w obozie koncentracyjnym za coś najgorszego. Odkrył, że i w takiej krytycznej sytuacji można odnaleźć sens.

Druga część to już konkretna wiedza o logoterapii w pigułce. Sam autor napisał wiele tomów książek na ten temat. Natomiast tutaj w skrócie i bardzo zrozumiale opisuje czym jest i w jakich sytuacjach powinna być stosowana.

Książkę oceniam bardzo wysoko. Jest to piękny przykład książki która niebanalnie opowiada o naszym życiu które nie zawsze jest różowe. Głównym przesłaniem tej książki jest namówienie czytelnika do uwierzenia, że całe nasze życie ma jakiś swój sens a nie tylko kiedy jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Radzenie sobie z cierpieniem poprzez zaglądanie w głąb siebie i szukanie jego sensu może być najtrudniejszą rzeczą ale i najszlachetniejszą. Ostatecznie jeżeli całkowicie stracimy sens życia, trzeba go sobie wymyślić na nowo.

Nigdy nie byłem wielkim fanem rozważań na temat sensu życia jak również metod jego znajdowania. W końcu to jest indywidualna kwestia każdego człowieka czym jest dla niego życie i jego sens. Niestety są sytuacje skrajne w których człowiek nie potrafi sam sobie poradzić ze swoim życiem. Jest bezradny i wątpiący w jakąkolwiek nadzieję na lepsze. Na szczęście są ludzie i cała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O tej książce słyszałem już na długo wcześniej zanim trafiła w moje ręce. Głównie były to opinie w stylu "musisz ją przeczytać" lub "zmieni twoje życie". Zawsze irytują mnie takie komentarze. Bo każdy z nas jest indywidualną jednostką która po swojemu postrzega rzeczywistość. Ale w tym konkretnym przypadku po przeczytaniu lektury mogę przyznać, że to prawda.

Tytuł wskazuje na czterogodzinny tydzień pracy. Ale raczej bym traktował to w kategoriach przenośni. Głównym założeniem książki jest ukazanie czytelnikowi możliwości zmiany swojego życia aby mniej pracował a zarabiał dobre pieniądze. Książka ma charakter poradnikowy ale przez pryzmat życia i doświadczeń autora książki. Jest to duży atut przez co książkę czyta się jednym tchem. Nie ma dłużyzn ani przestojów. Czysta wiedza i konkretne propozycje. Mamy tutaj początki jak zacząć, czyli głównie poszukać zdalnej pracy. Potem założyć firmę która by się sama "kręciła" przy minimalnym wkładzie właściciela firmy. Czyli żeby ostatecznie mieć dużo czasu wolnego i nie harować jak krasy wół po 8 godzin dziennie przez całe życie.

Myślę, że mimo wszystko dla wielu taka idealna praca jest nieosiągalna. Dla mnie również. Powodem jest zbyt duża zmiana. Chodzi głównie o to, że nie każdy będzie chciał podróżować przez cały rok i pomieszkiwać po kilka miesięcy w nowym miejscu. Na pewno to sprzyja rozwojowi, nauce i poszerzaniu horyzontów. Ale jednak ogólnie ludzie chcą mieć swoją "bazę" i swój dom do którego lubią wracać. Poza tym praca biurowa po 8 godzin dziennie nie zawsze musi być zła. O tym też pisze pod koniec książki. Zawsze można spróbować poszukać takiej pracy która by nie wypalała a rozwijała. Dużym atutem tutaj jest praca wśród ludzi. Co w przypadku bycia "Bogatym w zupełnie nowy sposób" (new rich) jest czasami ciężkie do osiągnięcia. Dużą część czasu jest się jednak samemu. A to przy braku motywacji do pracy bywa frustrujące.

Mimo wszystko uważam tę książkę za genialną. Może nie chciałbym w identyczny sposób żyć jak Tim Ferriss. Jego ideały nie są całkowicie zbieżne z moimi. Ale wiedza zawarta w książce jest uniwersalna i szeroka do zastosowania. Na przykład zasada Pareto i Parkinsona czy rozdziały o tym jak organizować czas w pracy i aby nie dać sobie wejść na głowę przez współpracowników są do zastosowania od zaraz.

Podsumowując, książka ukazuje możliwości jakie daje dzisiejszy świat aby móc godnie zarabiać nie wysilając się przy tym zbytnio. Pokazuje mechanizmy biznesu i życia gdzieś obok, poza wyścigiem szczurów i konwencjonalnej pracy. Przewartościowuje pojęcie sukcesu zawodowego i życiowego. Ciężka praca przez całe życie w pracy która nie daje satysfakcji i na koniec marna emerytura wobec życia pełnego miłości, satysfakcji i dobrych pieniędzy z przerwami na dłuższe wakacje wydaje się być lepszą opcją. Szczególnie, że nasze życie jest takie krótkie, co tym bardziej powinno nas mobilizować do zmiany stylu życia już teraz.

O tej książce słyszałem już na długo wcześniej zanim trafiła w moje ręce. Głównie były to opinie w stylu "musisz ją przeczytać" lub "zmieni twoje życie". Zawsze irytują mnie takie komentarze. Bo każdy z nas jest indywidualną jednostką która po swojemu postrzega rzeczywistość. Ale w tym konkretnym przypadku po przeczytaniu lektury mogę przyznać, że to prawda.

Tytuł wskazuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest przewodnikiem dla mężczyzn i odpowiedzią na pytanie jak powinni żyć żeby byli szczęśliwi.

Autor dotyka całego spektrum zagadnień z życia mężczyzny i jego zmagań z rzeczywistością. Jak się okazuje wiele niepowodzeń jest spowodowana błędnymi przekonaniami i marzeniami na temat idealnego życia. Autor daje gotowe recepty które mogą być szczególnie pomocne dla młodych mężczyzn ale nie tylko. Dzięki tym radom oszczędzą sobie wielu rozczarowań i bardziej ukierunkują swoje życie w stronę pełni świadomego życia przepełnionego miłością do siebie i innych.

Odwieczne pytanie "Czego pragną kobiety ?" w końcu dostało odpowiedź. Jednak nie ma tutaj prostych odpowiedzi. Każda rada autora to tylko obranie dobrego kierunku. Sam mężczyzna musi się zdobyć na odwagę i wprowadzić je w życie.

Generalnie dużo wiedzy na temat duchowości, kobiet, seksu i stawianiu sobie celi po to żeby być wartościowym człowiekiem który nie marnuje energii na głupoty.

Z jedną rzeczą bym się nie zgodził z autorem. Są to spotkania z kolegami w celu dokonania decyzji czy romansować z koleżanką z pracy i czy się rozwieść. Uważam, że to są osobiste decyzje które powinny być niezależne i podjęte prywatnie.

Książka otwiera oczy na wiele spraw damsko-męskich. Uspokaja tych którzy jeszcze nie są tymi mężczyznami którymi chcieliby być. Podaje jasne i przejrzyste instrukcje. Pomocna w życiu każdego faceta. Do zastosowania od zaraz.

Książka jest przewodnikiem dla mężczyzn i odpowiedzią na pytanie jak powinni żyć żeby byli szczęśliwi.

Autor dotyka całego spektrum zagadnień z życia mężczyzny i jego zmagań z rzeczywistością. Jak się okazuje wiele niepowodzeń jest spowodowana błędnymi przekonaniami i marzeniami na temat idealnego życia. Autor daje gotowe recepty które mogą być szczególnie pomocne dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ów książkę można traktować jako poradnik złego człowieka lub wybiórczo interpretować ją po swojemu w "dobrych" celach. Tak też ja uczyniłem.

Forma lektury jest krótka i na temat. Składa się ona z 48 rozdziałów które autor nazwał prawami władzy. Dużą zaletą takiej formy literackiej jest prosta zawartość rozdziałów w postaci tezy, wyjaśnienia i podsumowania.

Nie zgadzam się z większością opinii na temat tej książki jakoby nawoływała do nienawiści i do złego postępowania. Wręcz przeciwnie. Dlaczego ?

Po pierwsze i najważniejsze książka nie mówi czytelnikowi, że ma być złym człowiekiem. Książka opisuje prawa jakie rządzą się światem. W jakimś stopniu oczywiście i nie zawsze. Ale jednak. Możemy taki "świat" znaleźć w pracy, czy w domu. Pokazuje jakie zachowania do czego mogą prowadzić. Najwięcej jest porad co zrobić żeby osiągnąć jakiś cel. O tym jest książka.

Po drugie książka pokazując takie celowe ludzkie zachowania chroni i wyczula czytelnika na niebezpieczeństwa w jego życiu. Dzięki temu będzie uważny i czujny kiedy taka "zła" osoba będzie chciała go wykorzystać. Będzie wiedział, że należy np. zrezygnować ze znajomości bo ktoś go chce wykorzystać albo sam zachowa się bardziej dyplomatycznie żeby nie wywołać złości u drugiego człowieka.

Jest to jedna z książek która wywarła na mnie ogromne wrażenie i zmieniła moje życie in plus. Traktuję ją jak swego rodzaju biblię i zaglądam do niej co jakiś czas i losowo wybieram rozdział.

Podsumowując inteligentny czytelnik który nie potraktuje dosłownego przekazu książki czyli osiągania władzy bazując na ludzkiej naiwności, naturze i emocjach odkryje wiele uniwersalnych prawd które pomogą mu na każdej płaszczyźnie jego życia. Wiem, że mi pomogła nie raz i nie dwa.

Ów książkę można traktować jako poradnik złego człowieka lub wybiórczo interpretować ją po swojemu w "dobrych" celach. Tak też ja uczyniłem.

Forma lektury jest krótka i na temat. Składa się ona z 48 rozdziałów które autor nazwał prawami władzy. Dużą zaletą takiej formy literackiej jest prosta zawartość rozdziałów w postaci tezy, wyjaśnienia i podsumowania.

Nie zgadzam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna powieść Lema która pod przykryciem interesującej fabuły przekazuje nam wartości filozoficzne i etyczne. Statek kosmiczny "Niezwyciężony" dociera do planety Regis III na której miał się rozbić bliźniaczy statek "Kondor". Powodem przybycia jest akcja ratunkowa która ostatecznie ewoluuje w kierunku poznania planety i walki z jego mieszkańcami.

Załoga "Niezwyciężonego" objawia się jako grupa wysoce rozwiniętych technologicznie istot z dostępem do broni jądrowej i automatów ze sztuczną inteligencją.

Odkrywają, że coś bardzo złego wydarzyło się co spowodowało śmierć całej załogi "Kondora". Niestety nie potrafią rozpoznać dlaczego zginęli śmiercią naturalną pomimo posiadania wody i jedzenia.

Poprzez eksplorację terenu dowiadują się kto stał pośrednio za ludobójstwem załogi "Kondora". Z ogromnym strachem przyjmują fakt, że nie są w stanie konkurować z nowo poznaną cywilizacją.

Dochodzi do walki. Kosmici są zupełnie inni niż to co znamy. Ewolucja poszła w stronę elektromagnetycznych martwych organizmów-kryształów które swoją siłę czerpią z łączenia się ze sobą w wielkie czarne chmury. A główną bronią jest "wyłączanie" u przeciwników mózgów, czego konsekwencją jest całkowita amnezja i ogłupienie. Niestety bohaterowie książki nie są gotowi na taki atak przez co część załogi zostaje "wyłączona" bezpowrotnie.

Tutaj podobnie jak w "Edenie" poruszany jest temat naszej interwencji w to co nieznane. Próba zrozumienia a potem podporządkowania niestety nie jest najlepszym pomysłem a wręcz śmiertelnym.

Ludzkie postrzeganie wyrządzonej krzywdy i odwet nic nie znaczy i nie ma sensu w kategoriach kosmosu czy samej przyrody. Zachowanie "czarnej chmury" kosmitów jest sposobem przetrwania a nie chęcią zabijania w sensie ludzkim. Tutaj Lem nawiązuje do przyrody, gdzie nie istnieją pojęcia dobra i zła. Motorem napędowym życia istot żywych jest chęć przetrwania, adaptacja do środowiska i reprodukowanie genów (rozmnażanie). Jedynie ludzie poprzez rozwój cywilizacji i kultury dokonują oceny tego co jest dobre a co złe.

Książkę czyta się doskonale. W pewnym momencie jest prawie jak w filmie sensacyjnym. Jednak jak zawsze u Lema bardziej to co na wierzchu liczy się przesłanie całej historii.

Kolejna powieść Lema która pod przykryciem interesującej fabuły przekazuje nam wartości filozoficzne i etyczne. Statek kosmiczny "Niezwyciężony" dociera do planety Regis III na której miał się rozbić bliźniaczy statek "Kondor". Powodem przybycia jest akcja ratunkowa która ostatecznie ewoluuje w kierunku poznania planety i walki z jego mieszkańcami.

Załoga...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Eden" nie należy do najłatwiejszych. Nieprzyzwyczajony do tak dużej ilości opisów przyrody, poczułem się przytłoczony jej zawartością. Mniej więcej do połowy książka jest jednym wielkim opisem przyrody. Co nie znaczy, że to jest gorsza połowa. Zapewne musiałbym jeszcze raz przeczytać książkę aby móc w pełni docenić taki szczegółowy opis rzeczywistości.

Książka w swej historii jest krótka. Grupka przybyszy z Ziemi rozbija się na planecie Eden o której nic nie wiedzą. Wyruszają poznać obcych ale nie jest to do końca możliwe. Ostatecznie mają możliwość bliższego kontaktu ale i on jest ograniczony. Odlatują. Koniec historii.
Na szczęście to jest duże uproszczenie. W książce są wątki samotności, strachu, ciekawości nieznanym czy próbą zrozumienia czegoś co jest zupełnie inne. Kilka wątków o dobru i złu, przynajmniej tak to odczytuję. Tak jak w naturze nie do końca wiadomo czy komuś dzieje się krzywda, czy może tak ma być. Pozostaje tylko ocena obserwatora i brak obiektywnej prawdy.

Książka daje do myślenia. Wymaga dużego skupienia. Trzeba mieć określony stan ducha i umysłu aby w pełni docenić kunszt i jakość zawartych w niej treści. A jest tego cała masa.

Książka "Eden" nie należy do najłatwiejszych. Nieprzyzwyczajony do tak dużej ilości opisów przyrody, poczułem się przytłoczony jej zawartością. Mniej więcej do połowy książka jest jednym wielkim opisem przyrody. Co nie znaczy, że to jest gorsza połowa. Zapewne musiałbym jeszcze raz przeczytać książkę aby móc w pełni docenić taki szczegółowy opis rzeczywistości.

Książka w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza książka Lema. Książka nad wyraz ciekawa i oryginalna. Całość ma formę baśni z elementami satyry i farsy. Główni bohaterowie to dwa roboty Klapaucjusz i Trurl. Połowa książki jest głównie o przygodach głównych bohaterów po wszechświecie i różnych zleceniach których się podjęli. Natomiast druga połowa ma wydźwięk dużo bardziej filozoficzny. Pierwsza bardzo zabawna, pouczająca i czasami mocno abstrakcyjna. Druga poruszająca cięższe tematy Boga, sensu życia, szczęścia. Dla mnie ta książka jest czymś magicznym. Zawsze lubiłem fantastykę naukową ale ta książka mnie powaliła na łopatki.

Minusem są fragmenty opowiadań w których wypowiadają się inni bohaterowie i opowiadają o swoim życiu w dość nieskładny, pogmatwany i niezrozumiały sposób. Przykładem niech będzie historia o tym jak Trurl wymyślił robota który miał zabawiać króla opowiadaniami ...o Trurlu. Prawdopodobnie Lem specjalnie tak to zagmatwał i zrobił mniej zrozumiałym.

Ostatnie opowiadanie "Powtórka" jest odpowiedzią na pytanie czy Bóg istnieje i jeżeli tak, to dlaczego jest taki bierny i nie daje o sobie znać w naszym życiu. Za parę lat na pewno znowu po nią sięgnę. Podczas czytania tej książki ma się wrażenie jakby niebywała mądrość "spływała" na czytelnika. Na długo zapada w pamięć.

Opowiadania są oczywiście fikcyjne i często abstrakcyjne a tak mocno dotykają naszego życia. Książka mistrzostwo!

Moja pierwsza książka Lema. Książka nad wyraz ciekawa i oryginalna. Całość ma formę baśni z elementami satyry i farsy. Główni bohaterowie to dwa roboty Klapaucjusz i Trurl. Połowa książki jest głównie o przygodach głównych bohaterów po wszechświecie i różnych zleceniach których się podjęli. Natomiast druga połowa ma wydźwięk dużo bardziej filozoficzny. Pierwsza bardzo...

więcej Pokaż mimo to