-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
Przede wszystkim w tej książce można odnaleźć mnóstwo cytatów skłaniających do myślenia. Momentami ma się wrażenie, że Wilde wkłada swoje przemyślenia dotyczące życia w usta bohaterów nazbyt często, przez co dialogi brzmią odrobinę sztucznie. Ale tylko odrobinę, bo sztuczne czy nie, kryje się w słowach Wilde'a wiele prawdy o naturze człowieka.
Zaczęłam czytać tę książkę kilka lat temu, wówczas nie dobrnęłam do połowy, ale tym razem mnie porwała. Trzy główne postaci stanowiące oś powieści świetnie ze sobą współgrały i jednocześnie kontrastowały. Jakby każda z nich prezentowała oddzielny pogląd życiowy Wilde'a. Kiedy pierwszy raz zaczynałam czytać Portret nie zwróciłam większej uwagi na lorda Henry'ego, ale tym razem wysunął się na pierwszy plan, może nawet przed samym Dorianem. Odbieram lorda Henry'ego jako taką przestrogę, jak wielki wpływ mogą mieć na nas inni ludzie, zwłaszcza tacy którym los nie poskąpił niczego i którzy posiadają liczne zalety i mogą ich używać w dobrych, ale też w złych celach.
Przede wszystkim w tej książce można odnaleźć mnóstwo cytatów skłaniających do myślenia. Momentami ma się wrażenie, że Wilde wkłada swoje przemyślenia dotyczące życia w usta bohaterów nazbyt często, przez co dialogi brzmią odrobinę sztucznie. Ale tylko odrobinę, bo sztuczne czy nie, kryje się w słowach Wilde'a wiele prawdy o naturze człowieka.
Zaczęłam czytać tę książkę...
Książka raczej przeciętna, choć widać, że autorka starała się w jakiś sposób poruszyć czytelnika.
Chyba głównym problemem dla mnie był brak przywiązania do trójki głównych bohaterów. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że są płascy, ale nie wydają się żywymi postaciami tylko enigmatycznymi tworami odzwierciedlającymi wyobrażenia autorki o idealnej młodości/przyjaźni.
Książka raczej przeciętna, choć widać, że autorka starała się w jakiś sposób poruszyć czytelnika.
Pokaż mimo toChyba głównym problemem dla mnie był brak przywiązania do trójki głównych bohaterów. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że są płascy, ale nie wydają się żywymi postaciami tylko enigmatycznymi tworami odzwierciedlającymi wyobrażenia autorki o idealnej młodości/przyjaźni.