Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Choć powieść była dość mocno nagłośniona na portalach poświęconych książkom, na Instagramie czy podobnych mediach, nie uważam jej za przełomowe dzieło literackie. Myślę, że jest to naprawdę dobra powieść o niebanalnej tematyce, pięknych historiach i poruszająca ważny temat, jakim jest podejmowanie życiowych, często decydujących wyborów. Postać starszego pana Namiyi, który prowadzi w swoim sklepie wielobranżowym kącik porad sprawia, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu, a naprawdę dobrze wykreowani bohaterowie, nierzadko swoim postępowaniem i zmaganiem się z problemami, mogą pomóc odnaleźć odpowiedzi na nasze pytania, które póki co pozostawały bez nich.
Lekko i przyjemnie się czyta, język jest przystępny i zrozumiały, a dialogi postaci inteligentne. Tłumaczenie książek na język polski nie jest prostym zadaniem, jednak w tym wypadku tłumacz wykonał naprawdę dobrą robotę!
Polecam "Cuda za rogiem" czytelnikom w każdym wieku, bowiem każda opowieść zawarta w tej niebanalnej książce niesie przesłanie, które może trafić do serca odbiorcy z każdej grupy wiekowej.

Choć powieść była dość mocno nagłośniona na portalach poświęconych książkom, na Instagramie czy podobnych mediach, nie uważam jej za przełomowe dzieło literackie. Myślę, że jest to naprawdę dobra powieść o niebanalnej tematyce, pięknych historiach i poruszająca ważny temat, jakim jest podejmowanie życiowych, często decydujących wyborów. Postać starszego pana Namiyi, który...

Sama, z własnej woli, nigdy nie przeczytałabym tej książki. Nie jestem wielką fanką fantastyki. Czasami lubię uciec do świata magii, czarodziei i księżniczek, ale ostatnio znacznie częściej w rękach trzymam reportaże czy powieści obyczajowe. Tym razem jednak miałam bardzo silną motywację- mojego chłopaka, któremu bardzo zależało bym przeczytała pierwszy tom serii o siódmym synu siódmego syna.
Przez pierwszych 300 stron (książka ma ich 463) kompletnie nie potrafiłam się przełamać i "dać się wciągnąć". W pewnym momencie jednak akcja tak przyspieszyła, że, ku własnemu zdziwieniu, nie potrafiłam się oderwać. Czytałam na lekcjach, na przystanku i w domu, po kilkanaście rozdziałów, byleby tylko wiedzieć, co będzie dalej. Czy bohaterom uda się pokonać DomDaniela? Kim tak naprawdę jest Chłopiec 412? Ja już poznałam odpowiedzi na te pytania ;). Jeżeli również chcecie odkryć tajemnicę świata Septimusa Heapa, zachęcam do lektury. Angie Sage stworzyła świetną powieść fantasy, która przypadła mi do gustu tak, jak dawno żadna inna książka. Kontrolowanie akcji, świetni bohaterowie, ale i niedługie rozdziały oraz lekki język, który czyni z "Zakazanej Magii" pozycję, która nada się dla dzieci, ale i młodzieży i dorosłych. Niczego nie żałuję, pierwszy tom serii oceniam 9/10 i gdy tylko wydostanę się spod sterty innych, oczekujących na przeczytanie, pozycji, sięgnę po kolejną część i, mam nadzieję, przeżyję po raz jeszcze fantastyczną przygodę z rodziną Heapów :).

Sama, z własnej woli, nigdy nie przeczytałabym tej książki. Nie jestem wielką fanką fantastyki. Czasami lubię uciec do świata magii, czarodziei i księżniczek, ale ostatnio znacznie częściej w rękach trzymam reportaże czy powieści obyczajowe. Tym razem jednak miałam bardzo silną motywację- mojego chłopaka, któremu bardzo zależało bym przeczytała pierwszy tom serii o siódmym...

Główny bohater, Minami, jest reinkarnacją księżniczki Veroniki, którą był w poprzednim życiu. Generalnie, w mandze wszystko było pięknie, gdyby nie pędząca na łeb na szyję (lub stojąca w miejscu) akcja oraz to, że wszystkie kluczowe, damskie postaci miały jasne włosy, przez co każda była łudząco do innej podobna.

Główny bohater, Minami, jest reinkarnacją księżniczki Veroniki, którą był w poprzednim życiu. Generalnie, w mandze wszystko było pięknie, gdyby nie pędząca na łeb na szyję (lub stojąca w miejscu) akcja oraz to, że wszystkie kluczowe, damskie postaci miały jasne włosy, przez co każda była łudząco do innej podobna.