-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2015-12
2016-02-27
"Szklany miecz" ma ponad 550 stron i jest prawie dwukrotnie grubszy niż duża część książek, na mojej półce, ale to ciągle za mało. W drugim tomie autorka dokonała prawie niemożliwego i z naprawdę przyjemnej, młodzieżowej książki, tylko o trochę oklepanym już motywie biednej dziewczyny z supermocami, stworzyła naprawdę ŚWIETNĄ jedyną w swoim rodzaju powieść fantastyczną.
Zanim zaczęłam czytać "Szklany miecz" wydawało mi się, że został on ułożony według znanego mi już z wielu książek schematu: biedna dziewczyna z nic nie znaczącej rodziny, staje się twarzą rebelii i wbrew swojej woli rusza na ratunek światu, próbując pozbawić korony złego króla. A jednak nie do końca tak potoczyły się losy Mare, która za cel postawiła sobie znalezienie za wszelką cenę ludzi o takiej samej mutacji we krwi jak ona sama - ludzi silniejszych niż Srebrni i Czerwoni. Jej głównym celem stało się uratowanie ich przed śmiercią i wyszkolenie.
Niestety, ciągłe intrygi złego króla Mavena, coraz większa presja i nieustanna walka o życie każdego Nowego odbiły się na jej psychice. Mare nigdy nie była potulną myszką i nie było jej łatwo podporządkować się rodzinie królewskiej, ale nie spodziewałabym się nigdy, że stanie się tak bardzo pewną siebie i tak obojętną na wszystko, co nie ma związku z jej misją. Autorka zmieniła ją nie do poznania. Z zwykłej dziewczyny mare stała się Czerwoną Królową.
Bardzo dobrym zagraniem Aveyard było uśmiercenie paru ważnych osób. Zakończenie książki jest zaskakujące. Bardzo zaskakujące. Ale sprawia, że nie można doczekać się kolejnej części. Mam nadzieję, że pojawi się już niedługo. Dużym plusem dla książki jest dołączona mapka, dzięki której można przenieść się w świat Mare.
W podziękowaniach autorka wspomniała coś o filmie na podstawie "Czerwonej królowej". Już nie mogę się doczekać! :)
"Szklany miecz" ma ponad 550 stron i jest prawie dwukrotnie grubszy niż duża część książek, na mojej półce, ale to ciągle za mało. W drugim tomie autorka dokonała prawie niemożliwego i z naprawdę przyjemnej, młodzieżowej książki, tylko o trochę oklepanym już motywie biednej dziewczyny z supermocami, stworzyła naprawdę ŚWIETNĄ jedyną w swoim rodzaju powieść fantastyczną....
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka wciąga bezlitośnie już od pierwszych stron. Mimo że na początku jest dość przewidywalna, należy dać jej szansę, bo już następne rozdziały czyta się z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem. Poza tym jak można nie przeczytać książki o tak pięknej, baśniowej okładce?! :) Zapewniam, że tutaj śliczna okładka jak najbardziej oddaje piękno książki.
"Rywalki" od początku przypominały mi "Czerwoną królową", której zwolenniczki powinny zachwycić się powieścią Kiery Cass. I na odwrót :)
Americę - główną bohaterkę bardzo polubiłam, jak z resztą większość postaci w książce. Jedyną niezwykle irytującą mnie rzeczą jest to, że zamek królewski jest chyba najgorzej chronionym budynkiem na świecie. To, z jaką łatwością rebelianci mogą wkradać się do zamku, okradać go i zabijać ludzi jest bardzo nieprzemyślane przez autorkę i wręcz żenujące.
Język, jakiego użyła Kiera Cass jest prosty, ale nie działa to moim zdaniem ani trochę na niekorzyść książki. America, mimo że mieszkała w pałacu, wywodziła się przecież z niższej klasy, gdzie ludzie nie posługiwali się zazwyczaj wyszukanymi wyrażeniami. Dlatego uważam, że napisanie "Rywalek" używając prostych zwrotów było strzałem w dziesiątkę :) Dzięki temu łatwiej było mi się utożsamić z Ami, która mimo wszystkich lekcji Silvii, mających uczynić z niej damę, była przecież ciągle zwykłą dziewczyną, która kochała nosić wygodne spodnie.
Bardzo polecam przeczytać tą książkę, ja już zakochałam się w pierwszych dwóch częściach tej pięciotomowej serii i z niecierpliwością czekam aż w moje ręce dostanie się "Jedyna" :)
Ta książka wciąga bezlitośnie już od pierwszych stron. Mimo że na początku jest dość przewidywalna, należy dać jej szansę, bo już następne rozdziały czyta się z ogromną przyjemnością i zaciekawieniem. Poza tym jak można nie przeczytać książki o tak pięknej, baśniowej okładce?! :) Zapewniam, że tutaj śliczna okładka jak najbardziej oddaje piękno książki.
"Rywalki" od...
Wydaje mi się, że dwie pierwsze części Mary są bardziej wciągające. Trzecia i ostatnia wydaje się być przeciągana na siłę. Mimo to pozostaję zwolenniczką Mary Dyer :)
Wydaje mi się, że dwie pierwsze części Mary są bardziej wciągające. Trzecia i ostatnia wydaje się być przeciągana na siłę. Mimo to pozostaję zwolenniczką Mary Dyer :)
Pokaż mimo toBardzo fajna książka, podobnie jak pierwszy tom
Bardzo fajna książka, podobnie jak pierwszy tom
Pokaż mimo toŚwietna książka, jedna z moich ulubionych. Bardzo podoba mi się wątek miłosny :)
Świetna książka, jedna z moich ulubionych. Bardzo podoba mi się wątek miłosny :)
Pokaż mimo to
Książki, które czytam, muszą być bardzo wciągające i doprowadzić do tego, że po ich przeczytaniu, będę przeszukiwać księgarnie, w poszukiwaniu następnych części. Dlatego przed zakupem nowej książki przeglądam recenzje, opinie na jej temat. Mam niestety jednak wielką słabość do pięknych okładek i potrafię kupić książkę z piękną ilustracją, wiedząc o niej tylko tyle, ile jest napisane na jej odwrocie. Tak właśnie poznałam Czerwoną królową, której okładka jest PRZEPIĘKNA!
W świecie przedstawionym w książce ludzie są dzieleni na dwie kategorie: ludzie, których krew jest czerwonego koloru i ci, których krew jest srebrna. Srebrni mają supermoce, każdy ród inną - mogą na przykład panować nad pogodą, żywiołami, czy mieć ogromną siłę. Ludzie o czerwonej krwi żyją w biedzie, pracując na korzyść srebrnych. Czerwoni nastolatkowie, którzy nie mają pracy, muszą walczyć na froncie, gdzie czeka ich niemal pewna śmierć. Nasza czerwonokrwista bohaterka - Mare Barrow próbuje pomóc swojemu przyjacielowi uniknąć wojska, kradnąc pieniądze bogatym srebrnym. Pieniądze ma zamiar przeznaczyć na wyjazd chłopaka z kraju. Tak właśnie zaprzyjaźnia się z srebrnym - Calem, który odwraca jej życie do góry nogami.
"Czerwona królowa" to typ książki, w której ciągle coś się dzieje - bohaterka cudem unika śmierci kilka razy, a jej wrogowie stają się przyjaciółmi tylko po to, żeby za chwilę znowu być jeszcze gorszymi wrogami. Gdy czytałam książkę, trochę denerwowało mnie niezdecydowanie i łatwowierność Mare, ale można to usprawiedliwić sytuacją, w której się znajdowała.
Cieszę się, że trafiłam na tę książkę, którą bardzo polubiłam. Mam nadzieję, że autorka zachwyci mnie kolejnymi tomami tak, jak pierwszym :)
Książki, które czytam, muszą być bardzo wciągające i doprowadzić do tego, że po ich przeczytaniu, będę przeszukiwać księgarnie, w poszukiwaniu następnych części. Dlatego przed zakupem nowej książki przeglądam recenzje, opinie na jej temat. Mam niestety jednak wielką słabość do pięknych okładek i potrafię kupić książkę z piękną ilustracją, wiedząc o niej tylko tyle, ile jest...
więcej Pokaż mimo to