Jesteśmy społecznością, która kocha książki

karwa, więcej bohaterów niż w książce telefonicznej, trudno się połapać kto z kim i dlaczego. Ciężko to się czytało. Po drugą część sagi raczej nie sięgnę

karwa, więcej bohaterów niż w książce telefonicznej, trudno się połapać kto z kim i dlaczego. Ciężko to się czytało. Po drugą część sagi raczej nie sięgnę

Sięgnąłem po książkę już w trakcie oglądania serialu Ród Smoków. Lubię oglądać seriale po zapoznaniu się z wcześniej z książka. Pierwszą część skończyłem będąc na 6 epizodzie serialu. Wygląda na to, że cały serial to raptem 10-15 ostatnich minut czytania książki ;-))) Mam nadzieję, że coś zaczerpnięto jeszcze z drugiej części
Dodatkowo forma kroniki chyba raczej nie jest dla mnie. Doczytam jeszcze drugi część, ale po pozostałem tomy z cyklu Historia Targaryenów (o ile, znając Martina, w ogóle wyjdą) raczej już nie sięgnę

Sięgnąłem po książkę już w trakcie oglądania serialu Ród Smoków. Lubię oglądać seriale po zapoznaniu się z wcześniej z książka. Pierwszą część skończyłem będąc na 6 epizodzie serialu. Wygląda na to, że cały serial to raptem 10-15 ostatnich minut czytania książki ;-))) Mam nadzieję, że coś zaczerpnięto jeszcze z drugiej części
Dodatkowo forma kroniki chyba raczej nie jest...

Jakoś ciężko mi się czytało Rytmy Wojny. Może to wina zbyt długiej przerwy od poprzedniego tomu. Wyjątkowo ciężko mi było ogarnąć kto jest kim. Jak poprzednie tomy potrafiłem wciągnąć w parę dni ten czytałem, czytałem i czytałem. Jak dla mnie widoczny spadek formy w IV tomie.

Jakoś ciężko mi się czytało Rytmy Wojny. Może to wina zbyt długiej przerwy od poprzedniego tomu. Wyjątkowo ciężko mi było ogarnąć kto jest kim. Jak poprzednie tomy potrafiłem wciągnąć w parę dni ten czytałem, czytałem i czytałem. Jak dla mnie widoczny spadek formy w IV tomie.