-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2023-06-15
2023-11-06
Jest w tej powieści coś z Egana czy Stephensona, ale i z Lema czy Dicka, jednak wszystko ubrane w całość to tylko i wyłącznie Dukaj, który przedstawia nam rzeczywistość przyszłości, w konfrontacji z którą umysł współczesnego człowieka traci ostrość postrzegania. Z tej epistemologicznej mgły wyłaniają się co chwilę wraki lub ruiny znajomych i rozpoznawalnych intuicyjnie wzorców jakie są podstawą odbioru otaczającego świata przez jednostkę, co jednak nie pomaga uzyskać spokoju lecz pogłębia zaniepokojenie podszyte smutkiem i depresyjnym sentymentalizmem. Czyżby była to „osobliwość” literackiej futurystki?
Jest w tej powieści coś z Egana czy Stephensona, ale i z Lema czy Dicka, jednak wszystko ubrane w całość to tylko i wyłącznie Dukaj, który przedstawia nam rzeczywistość przyszłości, w konfrontacji z którą umysł współczesnego człowieka traci ostrość postrzegania. Z tej epistemologicznej mgły wyłaniają się co chwilę wraki lub ruiny znajomych i rozpoznawalnych intuicyjnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-28
Powieść ta nie jest ani pomnikowym dziełem gatunku, ani też nie należy do doborowego grona sztandarowych dokonań Dicka, lecz nie sposób uznać ją za jakąś małowartościową fanaberię literacką. Wynika to przede wszystkim z tego, że analizuje ona naturę rzeczywistości oraz granicę ludzkiej percepcji starając się przy tym uruchomić wewnętrzny dialog u odbiorcy w celu skonfrontowania w nim tego co się wydaje oczywiste, zdefiniowane ubrane w ciuszki codzienności z możliwością, iż jest to wszystko złudzeniem i mirażem naszego umysłu poddanemu jakiemuś wyrafinowanemu eksperymentowi ontologicznemu.
Powieść ta nie jest ani pomnikowym dziełem gatunku, ani też nie należy do doborowego grona sztandarowych dokonań Dicka, lecz nie sposób uznać ją za jakąś małowartościową fanaberię literacką. Wynika to przede wszystkim z tego, że analizuje ona naturę rzeczywistości oraz granicę ludzkiej percepcji starając się przy tym uruchomić wewnętrzny dialog u odbiorcy w celu...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-30
Odniosłem wrażenie po lekturze tej powieści, że jej dość ciekawa fabuła posłużyła za narzędzie do wręcz perwersyjnej literackiej ekspozycji brutalności ocierającej się niejednokrotnie o makabryczność czy nawet naturalizm. Problemem tutaj nie jest środek wyrazu jaki obrał autor za punkt wyjścia do tworzenia swojej wizji literackiej, ale raczej fakt, iż jest on również punktem docelowym. Nie rozwija on bowiem zaczynów refleksji nad ludzka naturą, korzeniami religii czy wiary oraz kontaktem naszego gatunku z obcym i nieznanym co ciekawie było zarysowane w części pierwszej, ale używa ich jako tła dla podkreślenia i usprawiedliwienia treści ociekającej bólem, rozpaczą, obrzydliwością czy krwią. W efekcie otrzymujemy wypośrodkowany materiał, który błąka się pomiędzy interesującym pomysłem na fantastykę pełną stymulujących tajemniczych niedopowiedzeń fabularnych, a zogniskowaniem treści na turpistycznych narzędziach twórczych.
Odniosłem wrażenie po lekturze tej powieści, że jej dość ciekawa fabuła posłużyła za narzędzie do wręcz perwersyjnej literackiej ekspozycji brutalności ocierającej się niejednokrotnie o makabryczność czy nawet naturalizm. Problemem tutaj nie jest środek wyrazu jaki obrał autor za punkt wyjścia do tworzenia swojej wizji literackiej, ale raczej fakt, iż jest on również...
więcej mniej Pokaż mimo to
Powieść tą określiłbym jako fabularyzowany podręcznik historii wspinaczki wysokogórskiej początku XX wieku z elementami thrillera, political fiction i szczypty horroru. Simmons nie podejmuje tutaj jakiejś rozbudowanej polemiki na temat ludzkiej natury czy innych ważkich aspektów filozoficznych, które były integralną częścią jego wielu wcześniejszych dokonań. Zamiast ego zabiera czytelnika w podróż przez Alpy, Góry Kambryjskie ostatecznie Himalaje portretując zmagania grupy wspinaczy, których celem jak się okazuje z przebiegu fabuły jest nie tylko zdobycie szczytu Mount Everest.
Powieść tą określiłbym jako fabularyzowany podręcznik historii wspinaczki wysokogórskiej początku XX wieku z elementami thrillera, political fiction i szczypty horroru. Simmons nie podejmuje tutaj jakiejś rozbudowanej polemiki na temat ludzkiej natury czy innych ważkich aspektów filozoficznych, które były integralną częścią jego wielu wcześniejszych dokonań. Zamiast ego...
więcej Pokaż mimo to