Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

W tej wciągającej, wielowątkowej powieści mamy okazję poznać bohaterów, których losy splatają się ze sobą. Greta i Fred to brutalnie zamordowane, starsze małżeństwo, które odnajduje ich sąsiadka - Karen. Karen ma niskie poczucie własnej wartości, poza tym widzi jak jej małżeństwo z Wolfem rozpada się na jej własnych oczach. Inną bohaterką książki jest Rebecca, mieszkająca na południu Francji wdowa, która planuje popełnienie samobójstwa. Jednak dawny przyjaciel Maximilian pojawia się w jej życiu, poza tym Rebecca poznaje młode małżeństwo Ingę i Mariusa, którym postanawia pożyczyć łódź swojego zmarłego męża. Szybko okazuje się, że Inga tak naprawdę nie wiedziała nic o przeszłości Mariusa - to jego przeszłość będzie napędzała większość wydarzeń powieści. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę - trzymała mnie w napięciu i sprawiała, że myślałam o wydarzeniach w niej przedstawionych nawet poza czasem lektury. Głowiłam się też jakie będzie zakończenie. Końcówka jest, moim zdaniem, trochę mało prawdopodobna i nie przekonała mnie do końca, ale całokształt powieści wypada jak najbardziej na plus. Wczucie się w postaci było dla mnie bardzo proste, a przyjemny styl Charlotte Link sprawiał, że świetnie bawiłam się z tą książką.

W tej wciągającej, wielowątkowej powieści mamy okazję poznać bohaterów, których losy splatają się ze sobą. Greta i Fred to brutalnie zamordowane, starsze małżeństwo, które odnajduje ich sąsiadka - Karen. Karen ma niskie poczucie własnej wartości, poza tym widzi jak jej małżeństwo z Wolfem rozpada się na jej własnych oczach. Inną bohaterką książki jest Rebecca, mieszkająca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka ta jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Charlotte Link. Kryminalna intryga w niej zawarta trzyma w napięciu, ale to nie ona stanowi centrum fabuły. Najważniejsze w "Przerwanym milczeniu" są relacje między bohaterami - mamy okazję bardzo dobrze przyjrzeć się postaciom pod względem psychologicznym. Obserwujemy trzy zaprzyjaźnione rodziny, które wspólnie spędzają Wielkanoc w Stanbury. Jessica, która w tym gronie obraca się dopiero od niedawna, podejrzewa, że za sielankową fasadą kryje się coś dużo mniej przyjemnego. Wyczuwa, że przyjaźń między rodzinami jest sztuczna. Mąż Jessici - Alexander rozwiódł się ze swoją pierwszą żoną - Eleną, dlatego, że nie potrafiła dogadać się z jego przyjaciółmi. Nie potrafi również obronić przed przyjaciółmi swojej nastoletniej córki Ricardy. Pozwala, by przyjaciele nadmiernie sterowali jego życiem. Kolejne z zaprzyjaźnionych małżeństw to Patricia i Leon, którzy mają dwie córeczki i wiodą z pozoru perfekcyjne życie. Jednak tak naprawdę pobrali się jedynie z rozsądku, poza tym mają coraz poważniejsze problemy finansowe. Tim jako psychoterapeuta uważa się za kogoś w rodzaju guru, analizuje swoich przyjaciół na każdym kroku i dopuszcza się manipulacji. Jego żona Evelin po stracie dziecka bardzo przytyła i pogrążyła się w depresji. Oprócz tego pojawia się postać Philipa, który domaga się swoich praw majątkowych i niespodziewanie przedstawia się jako krewny Patricii. W gronie przyjaciół panuje zmowa milczenia, każdy gra w tę grę, choć wiadomo, że udawanie, że wszystko jest w porządku może prowadzić jedynie do tragedii. Autorka przedstawiła toksyczne relacje bohaterów w bardzo wciągający i nieprzejaskrawiony sposób. Mam nadzieję, że jej kolejne powieści są równie udane, bo chętnie sięgnę po inne pozycje Charlotte Link.

Książka ta jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Charlotte Link. Kryminalna intryga w niej zawarta trzyma w napięciu, ale to nie ona stanowi centrum fabuły. Najważniejsze w "Przerwanym milczeniu" są relacje między bohaterami - mamy okazję bardzo dobrze przyjrzeć się postaciom pod względem psychologicznym. Obserwujemy trzy zaprzyjaźnione rodziny, które wspólnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje drugie spotkanie z twórczością Diane Chamberlain i muszę powiedzieć, że nie żałuję ani minuty poświęconej lekturze tej książki. Autorka z ogromną wrażliwością i taktem kreśli historie z życia wzięte i bohaterów, w których problemy można się łatwo zaangażować. Powieść czyta się gładko - myślę, że w książce tej widać lekkość pióra autorki. Pani Chamberlain pisze na tematy trudne i bolesne w sposób prosty, ale nieobrażający inteligencji czytelnika. W trakcie lektury tej powieści nie przeżywałam już takich emocji jak wtedy, gdy czytałam inną powieść autorki - "Jak gdybyś tańczyła". Nie oznacza to jednak, że tych emocji tym razem nie ma - dostałam wciągającą, poruszającą powieść o ciekawej tematyce. Książka nie jest aż tak wielowątkowa jak "Jak gdybyś tańczyła", ale i tutaj akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Poznajemy Joelle, która rozstała się z mężem z powodu nieudanych starań o dziecko. Kobieta zachodzi w ciążę dopiero po rozwodzie i to z Liamem - mężem swojej przyjaciółki - Mary. Joelle uważa to za okrutny dowcip losu, ale niczego nie pragnie bardziej niż tego, by zatrzymać dziecko. Czuje się winna wobec Mary, ale ta nie może być dłużej żoną, kochanką ani przyjaciółką dla Liama. Mara doznała bowiem nieodwracalnego upośledzenia umysłowego. Czy Liam i Joelle mają prawo czuć coś wobec siebie, choć żona Liama wciąż żyje? Na drugiej płaszczyźnie czasowej poznajemy losy dwóch sióstr bliźniaczek - Carlynn i Lizbeth. Jedna z nich posiada dar uzdrowienia, jest piękną i uwielbianą córką. Druga zaś od zawsze żyje w cieniu siostry i nie jest tak samo kochana przez matkę. Nie dość, że zawsze była w cieniu, to jeszcze decyduje się ostatecznie poświęcić swoją tożsamość, by kontynuować dzieło życia swojej siostry. Historia sióstr jest smutna i rozdzierająca, choć nie brak w niej i szczęśliwych chwil. Wątek ten łączy się z wątkiem Joelle, Mary i Liama, jako że Joelle chwyta się wszelkich sposobów, by pomóc przyjaciółce i trafia na ślad tajemniczej uzdrowicielki. Nie chcąc zdradzić szczegółów fabuły, mogę już tylko zachęcić do lektury tej poruszającej powieści. Gra na emocjach aż miło.

To moje drugie spotkanie z twórczością Diane Chamberlain i muszę powiedzieć, że nie żałuję ani minuty poświęconej lekturze tej książki. Autorka z ogromną wrażliwością i taktem kreśli historie z życia wzięte i bohaterów, w których problemy można się łatwo zaangażować. Powieść czyta się gładko - myślę, że w książce tej widać lekkość pióra autorki. Pani Chamberlain pisze na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cudowna opowieść o dojrzewaniu, pragnieniach, a także o uporaniu się z przeszłością i dawnymi zranieniami. Nie będę nakreślać w tym miejscu fabuły, bo nie oddam w ten sposób tego jak piękna i wzruszająca jest ta książka. Jej akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych: poznajemy Molly, starającą się o adopcję oraz tę samą bohaterkę w czasach, gdy była nastolatką. Sercem powieści są relacje: głównej bohaterki z jej ojcem, z biologiczną i przybraną matką, z przyjaciółmi, krewnymi itp. Relacji jest w tej książce wiele, a każda opisana w zajmujący i poruszający sposób. Postacie nie są papierowe, zachowują się tak jak mogliby zachowywać się prawdziwi ludzie, co jest wielkim atutem tej powieści. Wisienką na torcie są rodzinne sekrety, które czytelnik stopniowo odkrywa wraz z rozwojem fabuły. Powieść jest ciepła i mądra, momentami bardzo smutna i wzruszająca. Brak w niej taniej ckliwości, wszystko wydaje się w niej idealnie wyważone. Ta lektura przyniosła mi wyłącznie pozytywne wrażenia i z pewnością na długo zapadnie mi w pamięć.

Cudowna opowieść o dojrzewaniu, pragnieniach, a także o uporaniu się z przeszłością i dawnymi zranieniami. Nie będę nakreślać w tym miejscu fabuły, bo nie oddam w ten sposób tego jak piękna i wzruszająca jest ta książka. Jej akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych: poznajemy Molly, starającą się o adopcję oraz tę samą bohaterkę w czasach, gdy była nastolatką....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"To, co zostało" jest pozycją, która dowodzi prawdziwego talentu autorki. Jodi Picoult nie tylko sięgnęła do źródeł, by zdobyć wiedzę na poruszony przez siebie temat, ale też stworzyła powieść wartościową pod względem literackim i pod kątem ładunku emocjonalnego, który zawiera. Język, którym została napisana książka wzrusza i pozwala głęboko przeżyć opisywaną historię. W powieści przeplatają się losy Żydówki, Minki, która przeżyła w młodości piekło obozu i jej wnuczki, Sage. Na kartach książki znajdziemy również napisaną przez Minkę baśń, która jest alegorią jej własnych przeżyć. Sage to młoda kobieta, pracująca w piekarni, która długo nie potrafi uwierzyć w siebie. Dopiero, kiedy poznaje historię swojej babci, zaczyna rozumieć, że powinna być silniejsza i w końcu wyjść z cienia. Czy jednak Sage może wybaczyć krzywdę w imieniu tych, których cierpienie dotknęło bezpośrednio? Co może zrobić w obliczu prośby staruszka, który wyznaje jej, że był esesmanem i który chce, by pomogła mu umrzeć? Powieść zaangażowała mnie do tego stopnia, że nie mogłam przestać czytać. Bez względu na to, czy sięgacie czasem po powieści o takiej tematyce, czy też nie, "To, co zostało" to solidna powieść, z szacunkiem podchodząca do historii i do cierpienia czasów II wojny światowej. Jeśli oczekujecie od lektury poruszeń, refleksji i emocji, "To, co zostało" będzie dobrym wyborem.

"To, co zostało" jest pozycją, która dowodzi prawdziwego talentu autorki. Jodi Picoult nie tylko sięgnęła do źródeł, by zdobyć wiedzę na poruszony przez siebie temat, ale też stworzyła powieść wartościową pod względem literackim i pod kątem ładunku emocjonalnego, który zawiera. Język, którym została napisana książka wzrusza i pozwala głęboko przeżyć opisywaną historię. W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Przemiana" to książka z intrygującą i wciągającą fabułą. Poznajemy w niej losy June, której pierwszy mąż zginął w wypadku, a córeczka, Elizabeth cudem ocalała. Kiedy June ułożyła sobie życie na nowo, wychodząc za mąż za policjanta, Kurta, była bardzo szczęśliwa. Wkrótce zaszła z Kurtem w ciążę. Niestety jej ukochany i córka, Elizabeth stracili życie z rąk Shaya Bourne'a, cieśli, który miał tylko naprawić kilka rzeczy w ich domu. Jedyną rzeczą, która podtrzymała June przy życiu po tej potwornej stracie, było to, że spodziewała się dziecka Kurta. Gdy mała Claire przyszła na świat, June wiedziała, że zrobi wszystko, by ją ochronić - nie mogła znów przeżyć utraty dziecka. Claire choruje jednak na serce i potrzebuje przeszczepu. Czy June zgodzi się na to, by jej córeczce zostało przeszczepione serce Shaya Bourne'a, skazanego na śmierć za zamordowanie dwojga ludzi, których June kochała? W książce pojawia się wiele kontrowersyjnych wątków, w niekonwencjonalny sposób poruszane są kwestie religijne, temat cudów i moralnych wyborów. Bohaterowie (również ci poboczni jak adwokatka Bourne'a imieniem Maggie czy jego przewodnik duchowy - ojciec Michael) będą zmuszeni wykroczyć poza swój światopogląd, przedefiniować swój sposób myślenia o wierze, przebaczeniu i karze śmierci. Bardzo podobała mi się również postać Luciusa, współwięźnia Shaya Bourne'a. Tej powieści nie da się odłożyć na półkę bez emocji - jest wielowątkowa, poruszająca i ekscytuje czytelnika od początku do końca. Godna polecenia.

"Przemiana" to książka z intrygującą i wciągającą fabułą. Poznajemy w niej losy June, której pierwszy mąż zginął w wypadku, a córeczka, Elizabeth cudem ocalała. Kiedy June ułożyła sobie życie na nowo, wychodząc za mąż za policjanta, Kurta, była bardzo szczęśliwa. Wkrótce zaszła z Kurtem w ciążę. Niestety jej ukochany i córka, Elizabeth stracili życie z rąk Shaya Bourne'a,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Duma i uprzedzenie" to klasa sama w sobie. Mam jeszcze lekturę większości dzieł Jane Austen przed sobą (aczkolwiek znam liczne ekranizacje). Myślę, że czas spędzony z książkami angielskiej pisarki nie będzie czasem straconym. "Duma i uprzedzenie" odsłania przed czytelnikami bogate tło obyczajowe - bardzo lubię klimat tej powieści i chętnie do niej powracam, nie tylko ze względu na pana Darcy'ego. ;)

"Duma i uprzedzenie" to klasa sama w sobie. Mam jeszcze lekturę większości dzieł Jane Austen przed sobą (aczkolwiek znam liczne ekranizacje). Myślę, że czas spędzony z książkami angielskiej pisarki nie będzie czasem straconym. "Duma i uprzedzenie" odsłania przed czytelnikami bogate tło obyczajowe - bardzo lubię klimat tej powieści i chętnie do niej powracam, nie tylko ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zacznę od tego, iż uważam, że lepiej jest najpierw przeczytać książkę, a potem dopiero obejrzeć film na jej podstawie. Jednak w przypadku "Służących" po książkę sięgnęłam na długo po obejrzeniu filmu (film widziałam wcześniej kilka razy - bardzo mi się spodobał). Jak wypada jednak sama lektura? Akcja powieści rozgrywa się na początku lat 60. w mieście Jackson w stanie Missisipi. Choć w innych częściach Ameryki dyskryminacja na tle rasowym jest coraz bardziej potępiana, w Missisipi podziały są wciąż bardzo silne. W takiej rzeczywistości muszą odnaleźć się Skeeter - ambitna dziewczyna, świeżo po studiach, która zamiast wyjść za mąż, tak jak chciałaby tego jej matka, stawia pierwsze kroki w karierze pisarki, Aibileen - czarnoskóra służąca, która opiekowała się już siedemnastoma dziećmi swoich białych pracodawców oraz Minnie - wyszczekana i bezkompromisowa przyjaciółka Aibileen. Narracja prowadzona jest z perspektywy tych trzech bohaterek. Poznajemy ich smutki i radości - każda z nich ryzykuje wiele, by doprowadzić do końca zainicjonowane przez Skeeter przedsięwzięcie, jakim jest opublikowanie wywiadów z czarnoskórymi służącymi. "Służące" dostarczają wielu wzruszeń, gdyż poruszają nie tylko temat rasizmu, ale też samego odrzucenia (wątek Celii, wykluczonej z życia towarzyskiego, czy sytuacja dzieci, którymi służące zajmowały się w większym stopniu niż ich własne matki). Sama Skeeter jest przykładem bohaterki, która lepszą relację miała z czarnoskórą służącą, Constantine niż z własną matką. To książka o przełamywaniu stereotypów - Skeeter nie jest drobną, ładniutką laleczką, w którą chciałaby zmienić ją matka, tylko osobą, która zwraca uwagę swoimi ambicjami i dążeniami, zamiast skupiać się tylko na wyglądzie. Ma swoje cele, których się trzyma - wie, że swoje poczucie własnej wartości zbudowała, w dużej mierze, dzięki Constantine. W powieści znajdziemy o wiele więcej wątków - każda z postaci ma swoją historię do opowiedzenia. Bohaterowie zostali nakreśleni w bardzo barwny i błyskotliwy sposób. Przy lekturze książki będziemy się nie tylko wzruszać - znajdziemy w niej również całkiem spory ładunek ciepła i humoru. Tłumaczka zdecydowała, by służące używały w swoich wypowiedziach niepoprawnych form językowych, ale nie wypadło to zbyt przekonująco. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że nikt nie mówi w taki sposób, w jaki zaproponowała to tłumaczka. Nie raziło to aż tak, by bardzo utrudniać lekturę, ale czasem wydawało mi się troszkę przesadzone i nienaturalne. Sama fabuła książki i język, jakim została napisana nie pozostawiają z kolei wiele do życzenia. "Służące" to kawał ciepłej, wzruszającej, całkiem zgrabnie napisanej literatury dla miłośników powieści obyczajowych. Żaden wątek nie został spłycony, humor zaś nie koliduje z poważniejszymi wątkami i idealnie wpasowuje się w całość. Nic tylko czytać.

Zacznę od tego, iż uważam, że lepiej jest najpierw przeczytać książkę, a potem dopiero obejrzeć film na jej podstawie. Jednak w przypadku "Służących" po książkę sięgnęłam na długo po obejrzeniu filmu (film widziałam wcześniej kilka razy - bardzo mi się spodobał). Jak wypada jednak sama lektura? Akcja powieści rozgrywa się na początku lat 60. w mieście Jackson w stanie...

więcej Pokaż mimo to