Jesteśmy społecznością, która kocha książki

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Motylek" to...
1. Książka, która na początku irytowała mnie wątkami i postaciami niemal skopiowanymi z "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg.
2. Kryminał który przestał irytować i zaciekawił już od 2 rozdziału.
3. Początek polskiej serii o Lipowie, na pewno nie gorszy od wspomnianej serii o Fjallbace.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Motylek" to...
1. Książka, która na początku irytowała mnie wątkami i postaciami niemal skopiowanymi z "Księżniczki z lodu" Camilli Lackberg.
2. Kryminał który przestał irytować i zaciekawił już od 2 rozdziału.
3. Początek polskiej serii o Lipowie, na pewno nie gorszy od wspomnianej serii o Fjallbace.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Zamieć śnieżna i woń migdałów" to...
1. Historia kryminalna napisana w stylu Agaty Christie.
2. Historia, której do stylu Agaty Christie jednak wiele brakuje.
3. Historia, w której samo rozwiązanie jest zaskakujące ale jednak zbyt płytkie - podobnie jak cała książka - by pozytywnie ocenić.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Zamieć śnieżna i woń migdałów" to...
1. Historia kryminalna napisana w stylu Agaty Christie.
2. Historia, której do stylu Agaty Christie jednak wiele brakuje.
3. Historia, w której samo rozwiązanie jest zaskakujące ale jednak zbyt płytkie - podobnie jak cała książka - by pozytywnie ocenić.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Marsjanin" to...
1. "Robinson Crusoe" w kosmosie.
2. Książka akcji napisana z dystansem i dużym poczuciem humoru, w której nawet opisy technicznie oraz zagadnienia z zakresu fizyki, chemii, astronomii czy geografii opisane są w sposób prosty i przystępny.
3. Ciekawa pozycja dla czytelników interesujących się tematyką podboju kosmosu, a w szczególności Marsa.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Marsjanin" to...
1. "Robinson Crusoe" w kosmosie.
2. Książka akcji napisana z dystansem i dużym poczuciem humoru, w której nawet opisy technicznie oraz zagadnienia z zakresu fizyki, chemii, astronomii czy geografii opisane są w sposób prosty i przystępny.
3. Ciekawa pozycja dla czytelników interesujących się tematyką podboju kosmosu, a w...

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Księżniczka z lodu" to...
1. Bardziej dramat obyczajowy niż kryminał czy thriller.
2. Historia, którą śledzi się z zaciekawieniem, a jej zakończenie zaskakuje i daje do myślenia.
3. Książka napisana prostym i przystępnym językiem, co z jednej strony nie powala na kolana, ale z drugiej czyta się szybko i przyjemnie.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

"Księżniczka z lodu" to...
1. Bardziej dramat obyczajowy niż kryminał czy thriller.
2. Historia, którą śledzi się z zaciekawieniem, a jej zakończenie zaskakuje i daje do myślenia.
3. Książka napisana prostym i przystępnym językiem, co z jednej strony nie powala na kolana, ale z drugiej czyta się szybko i przyjemnie.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność wydłużać czerstwe dialogi i w irytujący sposób tłumaczyć czytelnikowi nawet najbardziej oczywiste oczywistości.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność...

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność wydłużać czerstwe dialogi i w irytujący sposób tłumaczyć czytelnikowi nawet najbardziej oczywiste oczywistości.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność...

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność wydłużać czerstwe dialogi i w irytujący sposób tłumaczyć czytelnikowi nawet najbardziej oczywiste oczywistości.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność...

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność wydłużać czerstwe dialogi i w irytujący sposób tłumaczyć czytelnikowi nawet najbardziej oczywiste oczywistości.

OPINIA W TRZECH ZDANIACH

Saga "Zmierzch" to...
1. Seria która odniosła na świecie komercyjny sukces, mimo że wad posiada 10 razy więcej niż zalet.
2. Nudna jak flaki z olejem historia miłosna bezbarwnych bohaterów, która nie ma z horrorem i budowaniem napięcia nic wspólnego.
3. Przykład na to, jak zepsuć wszystkie ciekawe wątki oraz zakończenie, za to w nieskończoność...

Książkę czytało mi się dobrze, ale tylko dobrze. Była to pierwsza pozycja Grishama jaka wpadła mi w ręce i rozczarowałem się, gdyż oczekiwałem czegoś więcej, czegoś bardziej porywającego. Nazwisko autora sprawiło bowiem, że moje oczekiwania były wysokie.

Okazało się, iż nie jest to thriller lecz książka obyczajowa, w której pojawia się wątek morderstwa. Akcja rozgrywa się w latach '50 na gorącym południu USA. Książka posiada jednak swój klimat, a autor w sposób obszerny opisuje codzienne życie i problemy ubogich plantatorów bawełny.

Jak dla mnie 6/10, ale fani Grishama oraz farmerskich klimatów mogą spokojnie dodać kolejny punkt.

Książkę czytało mi się dobrze, ale tylko dobrze. Była to pierwsza pozycja Grishama jaka wpadła mi w ręce i rozczarowałem się, gdyż oczekiwałem czegoś więcej, czegoś bardziej porywającego. Nazwisko autora sprawiło bowiem, że moje oczekiwania były wysokie.

Okazało się, iż nie jest to thriller lecz książka obyczajowa, w której pojawia się wątek morderstwa. Akcja rozgrywa się...

Nie jest to typowa książka biograficzna.

Pierwsza część lektury zainteresowała mnie najbardziej, jako że jest to ciekawy życiorys Seana Connery, w którym nie brak mało znanych faktów i śmiesznych anegdot. Dla fanów aktora - a do takich się zaliczam - 10/10.

Kolejne rozdziały dotyczą historii Szkocji oraz jej szeroko pojętej sztuki i sportu, jednak opisane w sposób bardzo wybiórczy. Sir Connery potwierdza, że jest wielkim patriotą i znawcą tematu, a szlachecki tytuł otrzymał nieprzypadkowo. Zdecydowanie dla koneserów i wielbicieli Szkocji.

Stąd za całokształt książki mocna szóstka, ale jednak rozczarowanie.

Nie jest to typowa książka biograficzna.

Pierwsza część lektury zainteresowała mnie najbardziej, jako że jest to ciekawy życiorys Seana Connery, w którym nie brak mało znanych faktów i śmiesznych anegdot. Dla fanów aktora - a do takich się zaliczam - 10/10.

Kolejne rozdziały dotyczą historii Szkocji oraz jej szeroko pojętej sztuki i sportu, jednak opisane w sposób bardzo...

Niestety historyjki z niniejszej książki czerpią z oryginalnego, francuskiego Mikołajka na siłę i w sposób nieudolny. Drażnią mnie dziwaczne polskie imiona, drażni przerysowany PRL (i to mimo, że chodziłem do szkoły w latach '80). Osobiście jestem zawiedziony lekturą, która nie jest nawet w połowie tak śmieszna jak oryginał.

Niestety historyjki z niniejszej książki czerpią z oryginalnego, francuskiego Mikołajka na siłę i w sposób nieudolny. Drażnią mnie dziwaczne polskie imiona, drażni przerysowany PRL (i to mimo, że chodziłem do szkoły w latach '80). Osobiście jestem zawiedziony lekturą, która nie jest nawet w połowie tak śmieszna jak oryginał.