Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia Igi, której świat się wali na łeb na szyję: najpierw ktoś kradnie jej torebkę, która na szczęście się odnajduje, ale... Macocha ginie w wypadku, ojciec trafia do szpitala i jest podejrzany o branie heroiny, brat zachowuje się coraz gorzej, a facet, w którym się zakochuje wcale nie jest taki, na jakiego wygląda. Jej przyjaciółce też przytrafia się traumatyczna przygoda, a na dodatek ktoś tak kieruje sprawą, że Iga wychodzi na tą złą, która rozsyła pewne zdjęcia.. Dziewczyna nie ma lekko, a musi jeszcze ogarniać swoje życie, studia, zajmować się bratem...
Jedyne do czego mogę się przyczepić, to że postaci nie są jakieś skomplikowane i dużo można się od razu domyśleć. Jednak sama końcówka nie była aż taka od razu jednoznaczna. Szybko się czyta, język dobry, bez nachalnych młodzieżowych powtórzeń, taki 'życiowy' i bez przesady. Nie irytują mnie dialogi, jak w przypadku niektórych pisarzy, gdzie są one wymyślane na siłę i wpakowywane duże ilości przekleństw. Polecę.

Historia Igi, której świat się wali na łeb na szyję: najpierw ktoś kradnie jej torebkę, która na szczęście się odnajduje, ale... Macocha ginie w wypadku, ojciec trafia do szpitala i jest podejrzany o branie heroiny, brat zachowuje się coraz gorzej, a facet, w którym się zakochuje wcale nie jest taki, na jakiego wygląda. Jej przyjaciółce też przytrafia się traumatyczna...

Bardzo polecam. Rodzicom młodszych i starszych dzieci. Nauczyłam się, na szczęście dość szybko, ze dziecko to też człowiek i wystarczy rozmowa. Taka jak z doroslym.

Bardzo polecam. Rodzicom młodszych i starszych dzieci. Nauczyłam się, na szczęście dość szybko, ze dziecko to też człowiek i wystarczy rozmowa. Taka jak z doroslym.

Jakkolwiek podoba mi się, że dużo krwi, te ofiary błagają o litość i całkiem to kreatywne, ale irytują mnie potwórzenia, typu 'Królowa Piękności' 'demony zawładnęły mną', 'demony śpią', demony to, demony tamto. Albo 'Litera prawa' podczas procesu padła chyba 100 razy. Trochę więcej kreatywności w kierunku róznorodności językowej. Poza tym dużo błędów znalazłam ale to kwestia edytora, czy kto tam poprawia. Zaczęłam czytać kolejny tom. Liczę na coś lepszego.

Jakkolwiek podoba mi się, że dużo krwi, te ofiary błagają o litość i całkiem to kreatywne, ale irytują mnie potwórzenia, typu 'Królowa Piękności' 'demony zawładnęły mną', 'demony śpią', demony to, demony tamto. Albo 'Litera prawa' podczas procesu padła chyba 100 razy. Trochę więcej kreatywności w kierunku róznorodności językowej. Poza tym dużo błędów znalazłam ale to...