-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus7
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
-
ArtykułyPyrkon przygotował ogrom atrakcji dla fanów literatury! Co dzieje się w Strefie Literackiej?LubimyCzytać1
Biblioteczka
2007
2008-02
Zbiór wielu krótkich opowiadań o psach, które w jakiś sposób pokazały ludziom swoją wyjątkowość (piszę "pokazały", bo o tym że każdy pies jest wyjątkowy, chyba zapewniać nie muszę :) ). Opowiadania te są krótkie, treściwe- ot, zwięzła historia niezwykłych relacji pomiędzy psem i jego człowiekiem. Co czyni wyjątkową, sprawiającą, że porusza najgłębsze sfery naszych uczuć? Tego nie umiem powiedzieć, ale niewątpliwie znając psy, i kochając je, mogę uznać, że każda z tych historii jest dla mnie wiarygodna.
Książkę tę czytałam już dwa razy, i na pewno jeszcze do niej wrócę- naprawdę jest swoistym balsamem dla naszego zmęczonego, zestresowanego, wiecznie za czymś goniącego, umysłu. Działa jak ciepła herbata w deszczowy dzień po powrocie do domu, jak bieganie w letnim deszczu, jak smak ulubionych lodów w upał... Zdecydowanie polecam zarówno młodzieży, jak i ludziom dorosłym w każdym wieku- moją książką zaczytywała się moja ś.p.Babcia, Mama, ja oczywiście, a także siostrzenica i kilka znajomych czy koleżanek. Dla kociarzy ponoć napisano "Balsam dla duszy miłośników kotów"- tak więc niech nie czują się pokrzywdzeni (wszystkie zwierzaki są wspaniałe i zasługują na naszą bezwarunkową miłość- taką, jaką one daj nam).
Zbiór wielu krótkich opowiadań o psach, które w jakiś sposób pokazały ludziom swoją wyjątkowość (piszę "pokazały", bo o tym że każdy pies jest wyjątkowy, chyba zapewniać nie muszę :) ). Opowiadania te są krótkie, treściwe- ot, zwięzła historia niezwykłych relacji pomiędzy psem i jego człowiekiem. Co czyni wyjątkową, sprawiającą, że porusza najgłębsze sfery naszych uczuć?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2007-03
Książka przydatna zarówno dla początkujących włascicieli psów, opisująca zabiegi pielegnacyjne, jakie powinniśmy wykonywać, chcąc mieć zadbanego i zdrowego psa (np wiadomość, że nieczyszczenie uszu może prowadzić do ich chorób czy jak dbać o psie pazury).
Najciekawszą dla mnie osobiście część stanowią opisy przygotowywania okrywy włosowej większości z wymagajacych psich ras, a jest to wiedza, która doczekała się nawet własnych przedstawicieli zawodu, tzw. groomerów, czyli "psich fryzjerów". W książce "Mój pies jest piękny" opisano sposoby strzyżenia, trymowania, czy innych wskazanych czynności dla konkretnych ras psów (fryzury są takie, w jakich pokazuje się psa na wystawie- czyli zaakceptowane przez FCI)- jest to wielce pomocne, gdy sami chcemy zadbać o własnego psa (szczególnie, gdy tak tak ja, ma się którąś z ras z sierścią wymagającą szczegolnej pielęgnacji- ja mam m.in. west highland white terriera, którego szatą obecnie zajmuję się sama- choć lekko nie było).
Polecam głównie właścicielom psów rasowych- ze względu na szczegółowe opisy pielęgnacji szaty psów różnych ras. Jednak właściciele kundelków, których psy przypominają (bądź są mieszańcami) jakiejś z wymienionych tutaj ras, także mogą swojemu psu stworzyć oryginalną fryzurkę- należy tylko sprawdzić, czy psiak ma do takiej fryzury odpowiedni rodzaj sierści (sztywna, jedwabista, prosta, kręcona itd). Poradnik przyda się także (a może przede wszystkim) tym, którzy wraz ze swoimi psami są bywalcami psich konkursów piękności- zresztą mam wrażenie, że książeczka powstała z myślą przede wszystkim o tej grupie. Jednak fryzury które opisane i pokazane są tutaj warto wykorzystać także na co dzień- przyjemnie jest mieć zadbanego psa.
Książka przydatna zarówno dla początkujących włascicieli psów, opisująca zabiegi pielegnacyjne, jakie powinniśmy wykonywać, chcąc mieć zadbanego i zdrowego psa (np wiadomość, że nieczyszczenie uszu może prowadzić do ich chorób czy jak dbać o psie pazury).
Najciekawszą dla mnie osobiście część stanowią opisy przygotowywania okrywy włosowej większości z wymagajacych psich...
2010
Ta nieduża książeczka zawiera opisy ras wchodzących w skład biszonów: Bichone Frise, Coton de Tulear, lwi piesek, hawańczyk, bolończyk i najpopularniejszy- maltańczyk. Wyjaśnia genezę powstania tych ras, z których to- poza lwim pieskiem i hawańczykiem wszystkie są białe, a ich wygląd różni się przede wszystkim fakturą włosa, jego długością oraz detalami. Zawarte są standardy FCI dla każdej z ras oraz opisy ras. Ponadto zawiera również porady praktyczne- jak przygotować psa do wystawy, a jak dbać o niego w domu, co robić w szczególnych sytuacjach (jak ciąża i wychowanie szczeniąt), jak karmić te nieduże pieski, opisana jest charakter psów tej grupy (choć poszczególne rasy różnią się od siebie, a o maltańczykach warto poczytać więcej ze względu na ich szczególny temperament). Niewątpliwie przydatna dla osób mających któregoś z biszonów lub myślących o zakupie psa z tej grupy (wbrew obiegowej opinii, biszony są to pieski o wyrazistym charakterze).
Ta nieduża książeczka zawiera opisy ras wchodzących w skład biszonów: Bichone Frise, Coton de Tulear, lwi piesek, hawańczyk, bolończyk i najpopularniejszy- maltańczyk. Wyjaśnia genezę powstania tych ras, z których to- poza lwim pieskiem i hawańczykiem wszystkie są białe, a ich wygląd różni się przede wszystkim fakturą włosa, jego długością oraz detalami. Zawarte są...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-28
Książeczka która przyda się każdemu miłośnikowi psów. Format kieszonkowy, okładka zabezpieczona dodatkową, foliową nakładką, kartki zszyte- co w przypadku wydań, które zabieramy ze sobą np na wystawę psów, ma niebagatelne znaczenie.
Psy podzielone są wd 10-ciu grupowe FCI, co pomaga znaleźć interesującą nas rasę czy grupę ras bez zaglądania do spisu treści. Opis każdej rasy opatrzony jest zdjęciem psa. Sam opis nie jest może obfity i nie wyczerpuje tematu, nie mniej zawiera to, co jest najistotniejsze żeby zorientować się, czy jest to rasa dla nas. Nie ma tutaj żadnego "łania wody", są za to same konkrety. Dodatkową zaletą książki jest osobą Autorki - niekwestionowanym autorytetu w dziedzinie kynologii (to właśnie ta Pani robiła zdjęcia do "Encyklopedii psów" Hansa Rabera).
Książka, dzięki fachowym opisom i pięknym zdjęciom, a także praktyczne mi wydaniu, broni się sama więc polecać jej nie muszę. Dałam 8 gwiazdek, choć jeśli chodzi o kynologię, mam spore wymagania względem lektur, a etap doboru odpowiednich ras przerabiałem dawno temu. Nie mniej mam tę książkę w swojej bibliotece i nie zamierzam się z nią rozstawać z powodu opisów tych niekoniecznie najczęściej spotykanych ras psów. Opisy są wystarczające- osoba wstępnie zainteresowana będzie mogła szukać bardziej szczegółowej literatury czy wiadomości w innej formie. Polecam ze względu na opisane wcześniej atuty, będzie też dobrym przewodnikiem np. na wystawie psów że względu na niewielki rozmiar i solidne wykonanie.
Książeczka która przyda się każdemu miłośnikowi psów. Format kieszonkowy, okładka zabezpieczona dodatkową, foliową nakładką, kartki zszyte- co w przypadku wydań, które zabieramy ze sobą np na wystawę psów, ma niebagatelne znaczenie.
Psy podzielone są wd 10-ciu grupowe FCI, co pomaga znaleźć interesującą nas rasę czy grupę ras bez zaglądania do spisu treści. Opis każdej...
2017-04-02
2008
Jest to pozycja wrecz obowiazkowa (wraz z tomem II) dla każdego, kto na poważnie interesuje się kynologią. Wyraźnie widać, z jak wielu źródeł Autor musiał skorzystać, żeby stworzyc tę "biblię kynologii"- jak to czasami nazywa się tę książkę. W opisach ras polskich np wspomina o korespondencji z wybitnym polskim kynologiem Lubomirem Smyczyńskim, w której to panowie wymieniali uwagi co do przyszłości polskich ras- polskiego owczarka nizinnego, owczarka podhalańskiego oraz charta polskiego. Tom pierwszy obejmuje opisy ras z grup FCI: pierwszej- owczarków i pasterskich, drugiej- dogów, molosów, buldogów, pinczerów i innych, piątej- szpiców i psów pierwotnych, oraz dziewiątej- zwanej grupą psów towarzyszących- gdzie przedział ras jest bardzo szeroki, i obejmuje głównie pieski miniaturowe iraz nieduże: biszony, pudle, pekińczyki, shi-tzu, chihuahua i inne. Oprócz dokładnej genezy powstania każdej z ras (w tym- ras niezaakceptowanych przez FCI, jak psy pariasy i in.), w opisie każdej z ras jest opisany wygląd (oraz to, jak zmieniał się na przestrzeni swojego istnienia, co nie raz stanowi przedział nawet ponad dwóch tysiecy lat), a dodane zdjęcia pochodzą z najlepszych hodowli konkretnych ras. Osobiście wracam do tej wspaniałej, ponadczasowej księgi (mam to szczęście mieć obydwa tomy) co pewien czas- i zawsze wciąga mnie tak samo. Jeśli chodzi o informacje- nie miałam jeszcze w ręku książki tak rzetelnie napisanej, z przytoczeniem wielu danych statycznych (z innych źródeł wiem, że Autor pisząc to dzieło korespondował z naszym rodzimym kynologiem- Panem Leonardem Smyczyńskim, w celu dowiedzenia się więcej o genezie powstania polskiego owczarka nizinnego czy owczarka podhalańskiego). Tak wspaniałej książki nigdy wcześniej nie miałam i wątpię, czy mieć będę- jak dla mnie bezwzględne 10/10.
Jest to pozycja wrecz obowiazkowa (wraz z tomem II) dla każdego, kto na poważnie interesuje się kynologią. Wyraźnie widać, z jak wielu źródeł Autor musiał skorzystać, żeby stworzyc tę "biblię kynologii"- jak to czasami nazywa się tę książkę. W opisach ras polskich np wspomina o korespondencji z wybitnym polskim kynologiem Lubomirem Smyczyńskim, w której to panowie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2008
Ta książeczka (ponad 60 stron) zawiera wiadomości o psach rasy west highland white terrier, przydatne zarówno dla przyszłych właścicieli, jak i tych, którzy już mają psa tej rasy, i chcieliby zdobyć garstkę informacji o swoim psie, jako przestawicielu tej szczególnej rasy (nie ukrywam, że uwielbiam westiki- sama mam psa tej rasy :) ). Opisane jest powstanie rasy, jej ogólna charakterystyka, a także rozdziały bardziej praktyczne w codziennym "życiu z westikiem": odpowiednie żywienie w każdym wieku, pielęgnacja sierści (która w wypadku westie jest rzeczą, której nie wolno bagatelizować), wychowanie szczenięcia (z poradami, jak np uczyć psa czystości, chodzenia na smyczy, a dla przyszłych gwiazd ringu- przyjmowania pozycji wystawowej), rozmnażanie psów- oraz odchowanie szczeniąt i pielęgnacja matki przed i po porodzie, krótki poradnik zdrowotny.
Zamieszczone są nawet adresy kilku polskich hodowli, w których można kupić psy tej rasy (przyznam szczerze że w takich wypadkach, zawsze się zastanawiam, czy wymienione hodowle, których przecież jest u nas zatrzęsienie, miały swój udział w powstaniu książki... Jeśli nawet tak, nie uważam za naganne zaczerpnięcie wiedzy przez Autora "u źródeł"- oczywiście, jeśli wszystko wyłożone jest czarno na białym, a nie sprzyja reklamie własnej hodowli danej rasy, dzięki napisaniu książki.)
Porównując z kilkoma innymi publikacjami dotyczącymi West Highland White Terrierów, tę konkretną książkę oceniam na 5 z 10 gwiazdek- czyli przeciętnie. Nie oznacza to jednak, że jest ona zupełnie przeciętna- po prostu czytałam lepsze książki o tej rasie.
Ta książeczka (ponad 60 stron) zawiera wiadomości o psach rasy west highland white terrier, przydatne zarówno dla przyszłych właścicieli, jak i tych, którzy już mają psa tej rasy, i chcieliby zdobyć garstkę informacji o swoim psie, jako przestawicielu tej szczególnej rasy (nie ukrywam, że uwielbiam westiki- sama mam psa tej rasy :) ). Opisane jest powstanie rasy, jej ogólna...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2009
2009-06
Książka ta jest skierowana zarówno do właścicieli amstaffów, jak i do ludzi, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o tej rasie. Oprócz ogólnych zaganień interesujących właścicieli amstafów, standardu FCI wraz z komentarzem, charakterystyki (a raczej może opisu charakteru) i ogólnych rad dotyczących AST-ów dość szeroko potraktowano tutaj wypowiedzi właścicieli wybranych hodowli. Niestety, nie są to wypowiedzi protoplastów (że tak ujmę) wśród hodowców tej rasy, ani tych, którzy wnieśli coś nowego do hodowli (i mają np przy tym tytuł sędziego kynologicznego), niemniej dla osoby interesującej się rasą fragment ten może być miłą lekturą (przy tym absolutnie nie twierdzę że hodowlę przedstawione w książce są złe- wypada podkreślić, że są to dobre i znane hodowle, szczególnie- moim skromnym zdaniem- hodowla Pani Agaty Kalicińskiej).
Moim zdaniem w tak cienkiej książeczce można było wykorzystać te kilka stron na ważniejsze zagadnienia- postrzeganie ASTów przez media rozmijające się z prawdą, podkreślić wagę prawidłowej socjalizacji psów tej rasy. Czyżby Autor poszedł troszkę na łatwiznę? Pomimo wszystko zwolennikom hodowli amstaffa w aspekcie wystawowym polecam. Czego mi brakuje? Choćby podstawowych zagadnień z dziedziny genetyki (nie wspominając nawet o kojarzeniu par, pod względem, który kolor sierści dziedziczy się dominująco, a który recesywnie), brakowało mi choćby opisu chorób charakterystycznych dla rasy i w zw z tym- dziedzicznych.
W porównaniu jednak z innymi publikacjami na temat american staffordshire terriera ta nieduża książeczka wyróżnia się na plus. Na pewno zainteresuje wszystkich sympatyków rasy, a tych, którzy amstaffów nie znają, zaskoczy za pewne tym, jak prawidłowo prowadzone psy tej rasy są sympatyczne.
Książka ta jest skierowana zarówno do właścicieli amstaffów, jak i do ludzi, którzy chcą dowiedzieć się czegoś o tej rasie. Oprócz ogólnych zaganień interesujących właścicieli amstafów, standardu FCI wraz z komentarzem, charakterystyki (a raczej może opisu charakteru) i ogólnych rad dotyczących AST-ów dość szeroko potraktowano tutaj wypowiedzi właścicieli wybranych hodowli....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2008
2011-10
2009
2009-03-01
2009
2007-04
2013
Jak daleko można posunąć się w miłości do swojego czworonożnego przyjaciela? Okazuje się, że bardzo daleko (osobiście przyznam, że to doskonale rozumiem, mając cztery psiaki).
Border collie, którego adoptuje Jon, jest psem już po przejściach, kompletnie "niewychowanym i rozbestwionym". Sprawia kłopoty, gania samochody, narażając swojego właściciela na zawał serca, energia rozpiera go na każdym kroku, a Jon coraz częściej musi się tłumaczyć z powodu zachowania swojego nowego psa przed sąsiadami i innymi ludźmi, których napotykają (oprócz niego ma także dwa labradory, będące oazami spokoju). Nie pomaga terapia, różne metody wycowawcze, w końcu Jon decyduje się na przeprowadzkę na wieś, gdzie jego pies będzie mógł mieć więcej okazji do wyszalenia się. Jak się jednak okazuje, przeprowadzka jest dopiero początkiem "drogi przez mękę", którą obydwoje będą musieli przejść. Pomaga także- zasugerowana przez któregoś terapeutę- zmiana imienia psa z Devon (które to imię może się psu źle kojarzyć i budzić stare nawyki) na Orson.
Świetny kąsek dla miłośników psów, ale nie tylko- polecam.
Jak daleko można posunąć się w miłości do swojego czworonożnego przyjaciela? Okazuje się, że bardzo daleko (osobiście przyznam, że to doskonale rozumiem, mając cztery psiaki).
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBorder collie, którego adoptuje Jon, jest psem już po przejściach, kompletnie "niewychowanym i rozbestwionym". Sprawia kłopoty, gania samochody, narażając swojego właściciela na zawał serca, energia...