rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetna odtrutka na modne dziś opinie o zacofaniu Kościoła Katolickiego. Autor w bardzo przystępny sposób wykazuje, że KK wcale nie był siłą, które sprowadziła na Europe "mroczne wieki". Wprost przeciwnie. To dzięki niemu życie intelektualne mogło ponownie rozkwitnąć w Europie. Niestety autor rzadko zagłębia się w szczegóły podejmowanych tematów. Znawcy średniowiecza raczej nie znajdą w tej książce nic dla siebie. Nie zapominajmy jednak, że najważniejszym celem tej książki było odkłamanie wizerunku Kościoła w popularnej kulturze. W książce udało mi się wyłapać kilka błędów np. jednej z postaci w niej opisywanej błędnie przypisano tytuł senatora, w innym miejscu podano błędny wiek ksiąg przechowywanych w jednym klasztorów... Błędy te nie są zbyt ważne z punktu widzenia treści książki ale należy je odnotować.

Świetna odtrutka na modne dziś opinie o zacofaniu Kościoła Katolickiego. Autor w bardzo przystępny sposób wykazuje, że KK wcale nie był siłą, które sprowadziła na Europe "mroczne wieki". Wprost przeciwnie. To dzięki niemu życie intelektualne mogło ponownie rozkwitnąć w Europie. Niestety autor rzadko zagłębia się w szczegóły podejmowanych tematów. Znawcy średniowiecza raczej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Już na wstępie muszę zaznaczyć, że tytuł tej książki jest trochę mylący. Tak naprawdę większość tej książki poświęcona czynnikom, które wpływały na rozwój prywatnych firm wojskowych, a nie zagrożeniom, jakie stwarzają dla demokracji. Nie jest poważny problem, właściwie to można uznać to za najciekawszą część tej książki, jednak czytelnik mógł się spodziewać czegoś innego.
W samej książce brakuje mi twardych danych. Co prawda autor prezentuje dość bogatą bibliografię, ale brakuje mi statystyk oraz wypowiedzi wojskowych, które umotywowałoby dość jednoznaczne stanowisko autora w sprawie PMC. Autor dojść jasno nakreślił potencjalne problemy z funkcjonowaniem PMC, jednak brak danych uniemożliwia czytelnikowi ocenę tego, na jaką skale one występują. Brakuje mi tu też oceny działania PMC z punktu widzenia ekonomi. Wiele patologii opisanych przez autora jest typowa dla obszaru partnerstwa publiczno-prywatnego i z pewnością można było odwołać się do ekonomistów zajmujących się tym zagadnieniem. Muszę jednak przyznać, że to już czepialstwo wynikające z moich zainteresowań. Na koniec muszę jeszcze skrytykować styl, w jakim napisano tę książkę. W wielu miejsca można łatwo zgubić sens czytanego akapitu. Męczyłem się z tą książką o wiele bardziej niż z innymi książkami publicystycznymi (nie mówiąc już o beletrystyce). Nie jest zła pozycja dla osób chcących zdobyć ogólne informacje o PMC, ale osoby zorientowane w temacie mogą z czystym sumieniem ją pominąć.

Już na wstępie muszę zaznaczyć, że tytuł tej książki jest trochę mylący. Tak naprawdę większość tej książki poświęcona czynnikom, które wpływały na rozwój prywatnych firm wojskowych, a nie zagrożeniom, jakie stwarzają dla demokracji. Nie jest poważny problem, właściwie to można uznać to za najciekawszą część tej książki, jednak czytelnik mógł się spodziewać czegoś innego.
W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowanie, ale wynika ono chyba głównie z niewłaściwych oczekiwań. Po opiniach, które słyszałem spodziewałem się postaci na miarę Sherlocka Holmesa, a tu zamiast niego otrzymujemy bohatera, który rozwiązuje kolejne problemy dzięki swojemu szczęściu. To oczywiście kwestia gustu, ale mi trudno było powstrzymać irytacje kiedy Fandorin beztrosko pakował się w kolejne pułapki, z których wychodził tylko dzięki zrządzeniu losu.
Sama intryga przedstawiona w książce jest dość naiwna ale zaskakująco dobrze pasuje do realiów. W XIX w. literaturze często można było spotkać się z wiarą w niemal nieograniczone zdolności zdolności nauki i tu do pewnego stopnia widać powrót do tego motywu. Zresztą podobieństwa nie ograniczają się do tego szczegółu. W samym stylu narracji jest coś przez co mógłbym uwierzyć, że książka ta została napisana jakieś 100 lat temu.

Rozczarowanie, ale wynika ono chyba głównie z niewłaściwych oczekiwań. Po opiniach, które słyszałem spodziewałem się postaci na miarę Sherlocka Holmesa, a tu zamiast niego otrzymujemy bohatera, który rozwiązuje kolejne problemy dzięki swojemu szczęściu. To oczywiście kwestia gustu, ale mi trudno było powstrzymać irytacje kiedy Fandorin beztrosko pakował się w kolejne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to książka, w której techniczne zagadnienia stoją na pierwszym miejscu. Z tego powodu nie wszystkim może przypaść do gustu. Emocje Watneya, jego sposoby na radzenie sobie z samotnością, przeżycia jego rodziny to wszystko schodzi tu na dalszy plan. Najważniejsze są kreatywne rozwiązania problemów przed jakimi staje samotny astronauta. W jaki sposób Watney zdobędzie wodę? Czy znajdzie sposób na komunikacje z ziemią?
W książce zdarzają się zwroty akcji, ale nie budzą one strachu o głównego bohatera, a jedynie ciekawość. "Jak on sobie poradzi z czymś takim?" I właśnie takie podejście sprawdza się wyjątkowo dobrze. Czytając o losach Watneya ani przez chwilę się nie nudziłem. Książka tak naprawdę staję się najtrudniejsza do strawienia kiedy stara się odejść od tej formuły. Np. pokazując tarcia pomiędzy pracownikami NASA. Relacje pomiędzy nimi nie wykraczają poza najprostsze stereotypy i w zasadzie można byłoby je zupełnie z książki wyciąć. Na szczęście nie poświęcono temu wątkowi zbyt dużo miejsca.

Jest to książka, w której techniczne zagadnienia stoją na pierwszym miejscu. Z tego powodu nie wszystkim może przypaść do gustu. Emocje Watneya, jego sposoby na radzenie sobie z samotnością, przeżycia jego rodziny to wszystko schodzi tu na dalszy plan. Najważniejsze są kreatywne rozwiązania problemów przed jakimi staje samotny astronauta. W jaki sposób Watney zdobędzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej książki. Resztę wypełniają historie kontaktów Gombrowicza z polskim światem literackim i jego wrażenia z pobytu w Argentynie. Obie te części przypadły mi do gustu choć trzeba zaznaczyć, że wielu wspomnianych tu pisarzy polskich popadło w zapomnienie, a relacja z podróży po Argentynie często zmienia się w rozważania na temat formy lub filozofii.

Zaskakująco ciekawa książka. Niby pierwsza jej część dotyczy polski międzywojennej, a druga pisana jest z perspektywy emigranta, ale przedstawione w niej uwagi na temat polskich problemów ze światem wciąż są aktualne. Zupełnie jakby PRL zamroził nas z nimi. Dopiero 25 lat po jego upadku zaczyna pojawiać się szansa na zmiany. Oczywiście sprawy polskie to tylko mała część tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to chyba najlepsze polskie omówienie informacyjnej rewolucji w sprawach wojskowych i jej relacji z rewolucją nuklearną. I nie chodzi tu jedynie o przedstawienie ogólnej teorii. Już od pierwszych stron bogactwo odwołań do historii najnowszej i kultury robi wielkie wrażenie. W dodatku omawiany materiał przedstawiony został niezwykle przystępnie. Książka ta nie jest pozbawiona wad. W kilku miejscach, autor pewne sprzeczności, jednak i tak mogę polecić ją wszystkim, którzy interesują się teorią Stosunków Międzynarodowych.

Jest to chyba najlepsze polskie omówienie informacyjnej rewolucji w sprawach wojskowych i jej relacji z rewolucją nuklearną. I nie chodzi tu jedynie o przedstawienie ogólnej teorii. Już od pierwszych stron bogactwo odwołań do historii najnowszej i kultury robi wielkie wrażenie. W dodatku omawiany materiał przedstawiony został niezwykle przystępnie. Książka ta nie jest...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tryptyk z dreszczykiem Stefan Grabiński, Edgar Allan Poe, Robert Louis Stevenson
Ocena 7,5
Tryptyk z dres... Stefan Grabiński, E...

Na półkach:

Ten zbiór zdecydowanie najbardziej warto kupić z powodu Grabińskiego. Nie chcę tu umniejszać zasług dwóch pozostałych autorów. Po prostu w tym zbiorze nie mieli oni szansy zaprezentować się z najlepszej strony.
Edgar Alan Poe po mistrzowsku posługuje się językiem angielskim budując niepokojącą atmosferę w swoich opowiadaniach. Niestety polskie tłumaczenie nie do końca to oddaję, Jego opowiadania w tym zbiorze są całkiem ciekawe. Warto się z nimi zapoznać choćby po to, by poznać jednego z pierwszych detektywów w literaturze. tylko niestety nie udaje się im wywołać w czytelniku uczucia niepokoju.
Trochę inaczej ma się sprawa, z nowelą Stevensona, która opiera się w dużym stopniu na tajemnicy związanej z tożsamością Hyde'a. Tylko ilu dziś można znaleźć ludzi, dla których ta tożsamość naprawdę jest tajemnicą? Niestety wpływ jaki ta nowela na naszą kulturę pozbawił czytelników, przyjemności płynącej z jej czytania. Wciąż jednak pozwala na chwilę zastanowić się nad ludzką naturą.
A jak prezentują się opowiadania Grabińskiego? Są pomysłowe i całkiem dobrze napisane. Często można spotkać się z porównaniami tego autora do Lovecrafta. Moim zdaniem są one niezbyt trafione. Nie znajdziemy tu szaleństwa, za którym skrywa się rozbudowana mitologia. Za to możemy poczuć klimat czasów kiedy kolej była jeszcze czymś nowym i niesamowitym. Pewnym problemem może być wykorzystany w opowiadaniach żargon. Czasem utrudnia on zorientowanie się w sytuacji, ale w ogólnym rozrachunku nie ma go aż tak wiele.

Ten zbiór zdecydowanie najbardziej warto kupić z powodu Grabińskiego. Nie chcę tu umniejszać zasług dwóch pozostałych autorów. Po prostu w tym zbiorze nie mieli oni szansy zaprezentować się z najlepszej strony.
Edgar Alan Poe po mistrzowsku posługuje się językiem angielskim budując niepokojącą atmosferę w swoich opowiadaniach. Niestety polskie tłumaczenie nie do końca to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem interesująca polemika z popularnymi dziś badaczami zajmującymi się początkami chrześcijaństwa. Pozwala dostrzec na jak kruchych podstawach opierają się próby przedstawienia Jezusa jako "typowego Żyda". Z drugiej strony Lisicki napisał swoją książkę z pozycji chrześcijańskiej i sam również chętnie sięga po wygodne dla siebie interpretacje. To może być poważną wadą dla sceptyków.

Całkiem interesująca polemika z popularnymi dziś badaczami zajmującymi się początkami chrześcijaństwa. Pozwala dostrzec na jak kruchych podstawach opierają się próby przedstawienia Jezusa jako "typowego Żyda". Z drugiej strony Lisicki napisał swoją książkę z pozycji chrześcijańskiej i sam również chętnie sięga po wygodne dla siebie interpretacje. To może być poważną wadą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę można podzielić na dwie części:
Wstęp, który opisuje wywiady przeprowadzone przez Orianę Fallaci z Chomeinim i Kadafim oraz część główną, w której znajdziemy 14 wywiadów podanych w tradycyjnej formie. Osobiście uważam, że to właśnie wstęp jest najciekawszą częścią tej książki. Wywiad z Chomeinim, który bardziej przypominał pojedynek, czytało się świetnie. Interesujące były też uwagi Fallaci na temat władzy. Można je określić jako zbyt idealistyczne, ale zmuszają by samemu zastanowić się nad tym zagadnieniem. Jeśli chodzi o tradycyjne wywiady to najciekawsze wydają mi się rozmowy z Dalajlamą i Deng Xiaopingiem. Najtrudniej było przebrnąć przez wywiady z Włoskimi politykami. Ich nazwiska nic nie mówią przeciętnemu Polakowi a tematyka nie jest zbyt ciekawa: przekonywanie o swojej "fajności" przy jednoczesnym unikaniu konkretów.

Książkę można podzielić na dwie części:
Wstęp, który opisuje wywiady przeprowadzone przez Orianę Fallaci z Chomeinim i Kadafim oraz część główną, w której znajdziemy 14 wywiadów podanych w tradycyjnej formie. Osobiście uważam, że to właśnie wstęp jest najciekawszą częścią tej książki. Wywiad z Chomeinim, który bardziej przypominał pojedynek, czytało się świetnie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przeczytałem, wszystkich opisanych tu książek, więc do mojej opinii należy podchodzić z rezerwą. Odnoszę wrażenie, że autor całkiem nieźle uchwycił myśl przewodnią opisywanych pozycji i przedstawił dobre powody do zapoznania się z nimi. Co prawda np. w przypadku "Drogi do Zniewolenia" trochę inaczej rozłożyłbym akcenty w opisie ale myślę, że to tylko kwestia gustu. Autora należy pochwalić za to, że nie ograniczył się do napisania suchych streszczań. Tak naprawdę każdy rozdział jest w większym stopniu autorze danej książki niż o samej książce. Przekazując zbyt wiele można było łatwo zniechęcić czytelnika do samodzielnej lektury. Na szczęście tu ten problem nie występuje. Należy tylko pamiętać, że słowo konserwatysta w tytule odnosi się do amerykańskiego konserwatyzmu. Słowo prawicowiec byłoby chyba lepsze.

Nie przeczytałem, wszystkich opisanych tu książek, więc do mojej opinii należy podchodzić z rezerwą. Odnoszę wrażenie, że autor całkiem nieźle uchwycił myśl przewodnią opisywanych pozycji i przedstawił dobre powody do zapoznania się z nimi. Co prawda np. w przypadku "Drogi do Zniewolenia" trochę inaczej rozłożyłbym akcenty w opisie ale myślę, że to tylko kwestia gustu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam zastrzeżeń co do tekstów profesora znajdujących się w tej książce. Moje wątpliwości budzi jedynie sam pomysł na tę książkę. Zbiór, który ukazuje tylko jedną ze stron polemicznych sporów wydaje się w pewien sposób niekompletny. Oczywiście teksty autorów, z którymi prof. Bartyzel polemizuje są możliwe do znalezienia ale podejrzewam, że niewielu czytelników zdecyduje się to zrobić. Pomimo tej wątpliwości nie żałuję, że zapoznałem się z tą książką. Tematyka polemik jest zróżnicowana ale związana z ideą konserwatywną, więc to przede wszystkim osoby zainteresowany tym szerokim nurtem powinny sięgnąć po "Na ubitej ziemi".

Nie mam zastrzeżeń co do tekstów profesora znajdujących się w tej książce. Moje wątpliwości budzi jedynie sam pomysł na tę książkę. Zbiór, który ukazuje tylko jedną ze stron polemicznych sporów wydaje się w pewien sposób niekompletny. Oczywiście teksty autorów, z którymi prof. Bartyzel polemizuje są możliwe do znalezienia ale podejrzewam, że niewielu czytelników zdecyduje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka ukazująca napięcie pomiędzy fideizmem a racjonalizmem wewnątrz konserwatyzmu. Autor ukazał ten problem analizując poglądy dwóch wybitnych filozofów Carla Schmitta i Leo Straussa. Pracę uzupełniają teksty poświęcone Maurrasowi i Voegilinowi - obaj nie są zbyt znani w Polsce i na swój sposób wyłamują się z podziału przedstawionego na samym początku książki.

Bardzo dobra książka ukazująca napięcie pomiędzy fideizmem a racjonalizmem wewnątrz konserwatyzmu. Autor ukazał ten problem analizując poglądy dwóch wybitnych filozofów Carla Schmitta i Leo Straussa. Pracę uzupełniają teksty poświęcone Maurrasowi i Voegilinowi - obaj nie są zbyt znani w Polsce i na swój sposób wyłamują się z podziału przedstawionego na samym początku książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Gandhi w brzuchy wieloryba jest zbiorem rozmaitych recenzji, felietonów i reportaży napisanych przez Georga Orwella. Niestety zbiór ten został dotknięty problemem typowym dla tego typu wydań: brakuje w nim myśli przewodniej, która spinałaby znajdujące się w nim teksty. Obserwacje celne i ponadczasowe mieszają się w nim z takimi, które już dawno się zdezaktualizowały i mogą dziś służyć tylko jako świadectwo swoich czasów. Niestety z tego powodu nie mam pojęcia komu mógłby polecić tę książkę. Recenzje napisane przez Orwella są pełne interesujących obserwacji na temat literatury i z pewnością spodobają się ludziom zainteresowanym tematem ale czy Ci ludzie równie chętnie przeczytają reportaż z brytyjskiego aresztu albo felieton na temat podziału żywności w czasie wojny? Podobny problem będą miały osoby zainteresowane przede wszystkim felietonami Orwella, które w tym zbiorze na zajmują zbyt wiele miejsca. Podejrzewam, że większość czytelników zakończy lekturę z przeświadczeniem, że materiałom najbardziej dla nich interesującym poświęcono w tej książce najmniej miejsca.

Gandhi w brzuchy wieloryba jest zbiorem rozmaitych recenzji, felietonów i reportaży napisanych przez Georga Orwella. Niestety zbiór ten został dotknięty problemem typowym dla tego typu wydań: brakuje w nim myśli przewodniej, która spinałaby znajdujące się w nim teksty. Obserwacje celne i ponadczasowe mieszają się w nim z takimi, które już dawno się zdezaktualizowały i mogą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Książę" jest zdecydowanie przereklamowany a "Rozważania..." stanowczo za mało znane.

Nie chodzi mi tu o to, że nie warto poznać "Księcia". Problem tylko w tym, że tezy z tej książki zrobiły tak wielką karierę, że dziś zaczynają już brzmieć banalnie. Natomiast "Rozważania" wciąż może być źródłem inspiracji. Niektóre rozwiązania, które sprawdzały się w Rzymie wciąż mogą być użyteczne. Niektóre z rozważań mogą nawet zatrzeć wizerunek Machiavellego jako symbolu amoralnej polityki.

"Książę" jest zdecydowanie przereklamowany a "Rozważania..." stanowczo za mało znane.

Nie chodzi mi tu o to, że nie warto poznać "Księcia". Problem tylko w tym, że tezy z tej książki zrobiły tak wielką karierę, że dziś zaczynają już brzmieć banalnie. Natomiast "Rozważania" wciąż może być źródłem inspiracji. Niektóre rozwiązania, które sprawdzały się w Rzymie wciąż mogą być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed przeczytaniem tej książki miałem swoją wizję wojny domowej w Hiszpanii. Miało to być proste starcie dobra ze złem, i podejrzewam, że nie byłem osamotniony w takiej wizji. Właśnie za zburzenie tej wizji najbardziej cenię te książkę. Autor wyraźnie stara się zdystansować od obu stron konfliktu. Niezależnie od tego, którą stronę w tej wojnie uznajemy za dobrą, dzieło to trudno uznać za wrogą propagandę. Autor nie potępia i nie zagłębia się w polityczne doktryny. Rzeczowo informuje o faktach. Bohaterstwie i podłości, które występowały po obu stronach. Własnie dzięki temu mogłem na nowo wyrobić sobie opinie o tym konflikcie. A czy mogę polecić tę książkę osobom, które nie interesują się szczególnie konfliktami? Jest ona bardzo dobrze napisana a autor więcej czasu poświęca ludziom, niż opracowywanym w sztabach planom. Myślę, że każdy miłośnik historii powinien być z niej zadowolony.

Przed przeczytaniem tej książki miałem swoją wizję wojny domowej w Hiszpanii. Miało to być proste starcie dobra ze złem, i podejrzewam, że nie byłem osamotniony w takiej wizji. Właśnie za zburzenie tej wizji najbardziej cenię te książkę. Autor wyraźnie stara się zdystansować od obu stron konfliktu. Niezależnie od tego, którą stronę w tej wojnie uznajemy za dobrą, dzieło to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Orban w tej biografii jest zdecydowanie bohaterem. Nie uważam tego za wielką wadę ale warto wspomnieć o tym już na początku, Miłośnicy drążenia trudnych tematów oraz polityczni przeciwnicy Orbana mogą być zawiedzeni po przeczytaniu tej książki. Napastnik jest całkiem wciągająca pozycją. Przeczytałem ją w ciągu 3 dni i nawet żałowałem, że opowieść skończyła się tak szybko. Z drugiej strony dzięki skupieniu się na tym co najważniejsze udało się uniknąć zanudzania czytelnika.
Autor stara się zwrócić uwagę na różne aspekty życia Orbana ale na pierwszym planie cały czas jest tu polityka. I w tym tkwi moim zdaniem największa wartość tej książki. Czego by nie sądzić o Orbanie to jednego nie da mu się odmówić. Jest znakomitym politykiem. W ciągu kilkudziesięciu lat przekształcił on małą partie w gigantyczną organizację, która w Węgierskiej polityce osiągnęła niemal wszystko. Gdyby, któryś z krajowych liderów partyjnych wziął sobie do serca zawarte w tej książce porady to mógłby nieźle zamieszać na naszej scenie politycznej.

Orban w tej biografii jest zdecydowanie bohaterem. Nie uważam tego za wielką wadę ale warto wspomnieć o tym już na początku, Miłośnicy drążenia trudnych tematów oraz polityczni przeciwnicy Orbana mogą być zawiedzeni po przeczytaniu tej książki. Napastnik jest całkiem wciągająca pozycją. Przeczytałem ją w ciągu 3 dni i nawet żałowałem, że opowieść skończyła się tak szybko....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia z jednej strony cała intryga przedstawiona w Ziarnie Prawdy okazuje się dość pomysłowa a to przecież dość ważne w kryminałach. Z drugiej strony bohaterowie irytują pomijanie wydawałoby się dość istotnych wątków dla śledztwa i ogólną niemocą trwającą niemal przez całe śledztwo. Na domiar złego sam Szacki jest dość mocno antypatycznym bohaterem. Co do samego stylu autora to nie mam większych zastrzeżeń. Jeśli komuś nie będą przeszkadzać wymienione przeze mnie problemy to pewnie bez problemu przeczyta Ziarno Prawdy w jakieś 3-4 dni.

Mam mieszane uczucia z jednej strony cała intryga przedstawiona w Ziarnie Prawdy okazuje się dość pomysłowa a to przecież dość ważne w kryminałach. Z drugiej strony bohaterowie irytują pomijanie wydawałoby się dość istotnych wątków dla śledztwa i ogólną niemocą trwającą niemal przez całe śledztwo. Na domiar złego sam Szacki jest dość mocno antypatycznym bohaterem. Co do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tym razem Waldemar Łysiak postanowił odkryć przed nami przyczyny postępującego upadku polskiej literatury. Posiłkuje się przy tym całą masą cytatów i odniesień do światowej kultury. To bogactwo co prawda sprawia, że książkę Łysiaka czyta się bardzo przyjemnie (jeśli ktoś lubi styl Łysiaka), ale mam wrażenie, że gdzieś w tym gąszczu ginie myśl przewodnia książki. Po kolejnym cytacie demaskującym kolejnego grafomana trudno nie dojść do wniosku, że całą te treść dałoby się zawrzeć w jakimś zgrabnym komentarzu. Tylko, że takiego komentarza nie dostaniemy, bo jak stwierdził sam Łysiak: przyjmuje on w tej książce rolę kronikarza a nie komentatora. Niestety treść jest tu zbyt rozcieńczona, bym mógł polecić tę książkę z czystym sumieniem.

Tym razem Waldemar Łysiak postanowił odkryć przed nami przyczyny postępującego upadku polskiej literatury. Posiłkuje się przy tym całą masą cytatów i odniesień do światowej kultury. To bogactwo co prawda sprawia, że książkę Łysiaka czyta się bardzo przyjemnie (jeśli ktoś lubi styl Łysiaka), ale mam wrażenie, że gdzieś w tym gąszczu ginie myśl przewodnia książki. Po kolejnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej książce znalazłem dokładnie to co obiecano mi na okładce, a mimo to czuje się lekko zawiedziony. Autor wcale nie kryje, że w środku znajdziemy tylko krótki opis poszczególnych eksperymentów myślowych nad którymi sami powinniśmy się zastanowić. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że książka znacznie zyskałaby gdyby poszczególne eksperymenty opatrzone były o wiele bardziej rozbudowanym komentarzem autora. Prawdopodobnie dostalibyśmy wtedy opis 50 a nie 100 eksperymentów myślowych ale to też mogłoby wyjść książce na dobre, w końcu zostałyby w niej tylko te najciekawsze eksperymenty myślowe. Jeśli ktoś nigdy nie interesował się przesadnie filozofią a wolnych chwilach lubi zastanawiać się nad nietypowymi problemami to powinien być z tej książki zadowolony. Pozostali będą pewnie czuli lekki zawód po jej przeczytaniu.

W tej książce znalazłem dokładnie to co obiecano mi na okładce, a mimo to czuje się lekko zawiedziony. Autor wcale nie kryje, że w środku znajdziemy tylko krótki opis poszczególnych eksperymentów myślowych nad którymi sami powinniśmy się zastanowić. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że książka znacznie zyskałaby gdyby poszczególne eksperymenty opatrzone były o wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna część wspomnień polskiego "superszpiega" Mariana Zacharskiego, tym razem skupiająca się na jego pracy w UOPie. Książka niemal w całości poświęcona jest "sprawie Olina". Zacharski potrafi opisywać minione wydarzenia w sposób jasny i rzeczowy, więc osoby zainteresowane politycznymi skandalami lat 90. mogą śmiało sięgnąć po tę pozycję. Muszę tu tylko ostrzec, że tendencja autora do podkreślania swojego profesjonalizmu potrafi być czasem irytująca. Oprócz działań w "sprawie Olina" autor opisał tu też swoją wcześniejszą pracę w Pewexie oraz kilka pomniejszych zadań jakie wykonywał w ramach wywiadu. Te fragmenty pozostawiły we mnie największy niedosyt. Niektóre tematy aż proszą się o uzupełnienie o kilka ciekawostek lub komentarz autora. Oczywiście nie traktuje tego jako poważna wadę. Książka ta jest przede wszystkim opowieścią o wydarzeniach, które zakończyły karierę Zacharskiego w polskich służbach i została ona opowiedziana całkiem dobrze.

Kolejna część wspomnień polskiego "superszpiega" Mariana Zacharskiego, tym razem skupiająca się na jego pracy w UOPie. Książka niemal w całości poświęcona jest "sprawie Olina". Zacharski potrafi opisywać minione wydarzenia w sposób jasny i rzeczowy, więc osoby zainteresowane politycznymi skandalami lat 90. mogą śmiało sięgnąć po tę pozycję. Muszę tu tylko ostrzec, że...

więcej Pokaż mimo to