-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać413
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2019
2015-09-23
2015-09-03
Bardzo długo czaiłam się, żeby wreszcie zacząć tą trylogię.
Usłyszałam o niej kiedy do polskich kin wchodził film, a obejrzałam go tylko dlatego,że głównego bohatera gra mój ulubiony aktor. I dzięki Bogu, że tak się stało.
Książkę przeczytałam dosyć szybko, często naprawdę trudno było mi ją odłożyć, chociaż w większości pamiętałam wydarzenia ze scen filmowych. Moim zdaniem jest to dobra książka, ale niestety film ją przebija ^^"
Z małych uszczerbków na dumie mogę powiedzieć jedynie o drobnych szczegółach takich jak niekiedy trudne do wyobrażenia sobie przestrzenie - jak sam wygląd strefy, jej ogrom czy sposób w jaki odkryto kod labiryntu - oraz coś co na początku książki było niesamowicie wkurzająca, ale przez sam środek w ogóle tego nie zauważyłam to brakując znaki interpunkcyjne, niekiedy jakieś łączniki czy nie do końca przemyślane wyrazy w tłumaczeniu. Dla osoby, która idzie właśnie na filologię polską takie rzeczy naprawdę kolą w oczy..
Ale pomijając wszystkie niedoskonałości jest to naprawdę przyjemna i godna polecenia i uwagi książka. Osobiście posiadam ją w normalnej okładce, jednak sądzę, że cała trylogia po wyjściu ostatniej części będzie tak samo genialnie wyglądać na półce w okładkach filmowych jak i tych oryginalnych.
Bardzo długo czaiłam się, żeby wreszcie zacząć tą trylogię.
Usłyszałam o niej kiedy do polskich kin wchodził film, a obejrzałam go tylko dlatego,że głównego bohatera gra mój ulubiony aktor. I dzięki Bogu, że tak się stało.
Książkę przeczytałam dosyć szybko, często naprawdę trudno było mi ją odłożyć, chociaż w większości pamiętałam wydarzenia ze scen filmowych. Moim zdaniem...
Chciałam.. Naprawdę chciałam dać tej części więcej gwiazdek. Jednak sześć to i tak całkiem spora ilość na to, co autor wyrabia w tej części. Jak można było zniszczyć taki potencjał?!
Po pierwszej części, zarówno filmu jak i książki, byłam pozytywnie nastawiona co do kontynuacji i miałam nadzieję, że niedociągnięcia, które trochę działały mi na nerwy w poprzedniej części w tej znikną jak ręką odjąć! Ale niestety!
Postacie wydawały mi się nagle bardziej dziecinne, powolna akcja, która tylko czasami naprawdę zaskakiwała mnie całkiem oryginalnymi pomysłami, nie dawała mi do końca wciągnąć się w akcje, a przez jej przewidywalność i niekiedy totalny brak ładu i składu ( mówię tutaj o momencie zdrady Teresy i późniejszej jej wyjaśnieniu ) doprowadzały mnie do białej gorączki! Na dodatek nadal nie mogłam sobie wyobrazić przestrzeni - jak miasta czy gór - oraz niektórych przeszkód - jak poparzeńcy czy te stwory z żarówkami na stawach (O.o). Kolejna rzecz, której nie mogłam pominąć w pokazywaniu, że ta część była skonstruowana schematycznie, były pojawiające się chronologicznie, powtarzam - chronologicznie, wspomnienia Thomasa. Same powracające wspomnienia to nic dziwnego, ale to jak bohater dokładnie opisuje na samym początku każdego ile miał lat to moim zdaniem już lekkie przegięcie. Nie jestem psychologiem, ale wspomnienia jeśli już to wracają raczej wybiórczo i chaotycznie, a nie rok po roku życia. Też nie wszystkie we snach, zazwyczaj coś je przywołuję! Ech, chyba to właśnie one najbardziej zraziły mnie w tej książce.. Pomijając męczące zwroty akcji i czasami moją kompletną dezaprobatę na wydarzenia dziejące się na stronach powieści oraz fakt, że męczyłam ją 2 tygodnie, zabieram się prawie natychmiast za trzecią część.
A dlaczego?
Bo film! On ratuję całą tą książkę! Przez niego lekko żałuję, że nie zaczęłam kupować całej serii w filmowych okładkach, bo są naprawdę świetne. To jak reżyser wyrzucił prawie wszystko, odwzorował świat, dodał nowe postaci i wątki ( nie jestem pewna czy nie wymieszał ich z trzecią częścią, albo sobie z niej nie zapożyczył, dlatego właśnie zamierzam ją jak najszybciej przeczytać :3 ) oraz oddał krzyki i samą istotę Poparzeńców - chylę czoła dla niego i ludzi, którzy ich grali!
Nie wiem co mam myśleć o tej książce, ale wiem, że film trochę osłodził moje mniemanie o niej. I niech tak pozostanie.
Chciałam.. Naprawdę chciałam dać tej części więcej gwiazdek. Jednak sześć to i tak całkiem spora ilość na to, co autor wyrabia w tej części. Jak można było zniszczyć taki potencjał?!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwszej części, zarówno filmu jak i książki, byłam pozytywnie nastawiona co do kontynuacji i miałam nadzieję, że niedociągnięcia, które trochę działały mi na nerwy w poprzedniej części w...