rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ta książka to cudo. Oczywiście pierwsze co warto wspomnieć to to, że jest napisana nietypowo, bo smsami, emailami, ale nie przeszkadza to absolutnie!

Ta książka to cudo. Oczywiście pierwsze co warto wspomnieć to to, że jest napisana nietypowo, bo smsami, emailami, ale nie przeszkadza to absolutnie!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem, co mam napisac o tej ksiazce, poniewaz nie ukrywam, ze zrazil mnie do niej fakt, iz powstala ona na podstawie filmu.. a co za tym idzie - nic nowego nie wnosi.

Nie wiem, co mam napisac o tej ksiazce, poniewaz nie ukrywam, ze zrazil mnie do niej fakt, iz powstala ona na podstawie filmu.. a co za tym idzie - nic nowego nie wnosi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moje piate spotkanie ze Sparksem i do tej pory jedno z najlepszych.. wspaniala, poruszajaca ksiazka, ktora uczy o tym, jak wazna jest rodzina i jak bardzo trzeba doceniac kazda, najmniejsza chwile.
Jedyne zarzuty mam do tego, ze Sparks stwarza az przesadnie wyidealizowanych bohaterow, chociazby Will. Przystojny, bogaty i mimo swej ogromnej urody ma tez wspaniale serce, kocha Ronnie do granic mozliwosci, nie widzi zadnej innej dziewczyny poza nia, mimo ze kazda moglby miec. Takie rzeczy sie raczej w rzeczywistosci nie zdarzaja..

Moje piate spotkanie ze Sparksem i do tej pory jedno z najlepszych.. wspaniala, poruszajaca ksiazka, ktora uczy o tym, jak wazna jest rodzina i jak bardzo trzeba doceniac kazda, najmniejsza chwile.
Jedyne zarzuty mam do tego, ze Sparks stwarza az przesadnie wyidealizowanych bohaterow, chociazby Will. Przystojny, bogaty i mimo swej ogromnej urody ma tez wspaniale serce,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

TO CHYBA BEDZIE MOJA ULUBIONA CZESC ZE WSZYSTKICH, O BOZE!!!
Ten koniec.. tego wlasnie chcialam, na to czekalam! Warto bylo przebrnac przez tyle smutnych momentow, ktorych Lucy nam nie poszczedzila. Gilbert i Ania to najlepsza para jaka kiedykolwiek istniala. Po prostu uwielbiam ta czesc.

TO CHYBA BEDZIE MOJA ULUBIONA CZESC ZE WSZYSTKICH, O BOZE!!!
Ten koniec.. tego wlasnie chcialam, na to czekalam! Warto bylo przebrnac przez tyle smutnych momentow, ktorych Lucy nam nie poszczedzila. Gilbert i Ania to najlepsza para jaka kiedykolwiek istniala. Po prostu uwielbiam ta czesc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Za mna druga czesc opowiesci o Ani, a mianowicie jej zycie jako nauczycielka. Na pewno bardzo mi brakowalo tej malej Ani, jej dlugich monologow - ewidentnie z dziewczynki stala sie dojrzala, madra mloda kobieta. Brakowalo mi troche Gilberta, jednak mam nadzieje, ze w kolejnych czesciach bedzie z nim wiecej watkow! Ogolem - obowiazkowa pozycja dla kazdego, kto tak jak ja pokochal Anie i chce wiedziec, jak dalej toczy sie jej zycie.

Za mna druga czesc opowiesci o Ani, a mianowicie jej zycie jako nauczycielka. Na pewno bardzo mi brakowalo tej malej Ani, jej dlugich monologow - ewidentnie z dziewczynki stala sie dojrzala, madra mloda kobieta. Brakowalo mi troche Gilberta, jednak mam nadzieje, ze w kolejnych czesciach bedzie z nim wiecej watkow! Ogolem - obowiazkowa pozycja dla kazdego, kto tak jak ja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja przygoda z Ania rozpoczela sie juz dawno, dawno temu, kiedy bylam mala dziewczynka w podstawowce. Bylam wowczas nia zafascynowana. I to sie nie zmienilo - po latach postanowilam ponownie wglebic sie w serie o Ani z Zielonego Wzgorza i smialo stwierdzam, ze przezywam to tak samo, jak pare lat temu.
Ksiazka ta nalezy do tak cieplych powiesci o milosci, rodzinie, o wszystkim.. Nie mowiac juz o tym, jak bardzo uwielbiam Anie z Gilbertem. Para idealna! Mam do niej ogromny sentyment, czytajac te ksiazke, calkowicie odcinam sie od rzeczywistosci, a wglebiam sie w zycie Ani, przezywam wszystko z nia.
Poza tym Mateusz i Maryla sa tak bardzo podobni do moich dziadkow, zupelnie tak, jakbym czytala o sobie, o swoim zyciu. Jak dobrze, ze pani Montgomery stworzyla taka historie.

Moja przygoda z Ania rozpoczela sie juz dawno, dawno temu, kiedy bylam mala dziewczynka w podstawowce. Bylam wowczas nia zafascynowana. I to sie nie zmienilo - po latach postanowilam ponownie wglebic sie w serie o Ani z Zielonego Wzgorza i smialo stwierdzam, ze przezywam to tak samo, jak pare lat temu.
Ksiazka ta nalezy do tak cieplych powiesci o milosci, rodzinie, o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiazka, ktora przede wszystkim sklania do refleksji.
Ja osobiscie bardzo utozsamilam sie z Charliem, dobrze rozumialam jego problemy z akceptacja, z przyjaciolmi, ogolnie przystosowaniem sie do srodowiska.. Wylapalam tez kilka pieknych cytatow, ktore wprawily mnie w dluzszy zamysl. Bardzo zazdroszcze glownemu bohaterowi, ze znalazl tak wspanialych, prawdziwych, szczerych i oddanych przyjaciol bo tacy to skarb. Przyjaciele i rodzina to skarb, to wlasnie dzieki nim Charlie mial szanse, aby byc szczesliwym mimo tego, co przeszedl.

Ksiazka, ktora przede wszystkim sklania do refleksji.
Ja osobiscie bardzo utozsamilam sie z Charliem, dobrze rozumialam jego problemy z akceptacja, z przyjaciolmi, ogolnie przystosowaniem sie do srodowiska.. Wylapalam tez kilka pieknych cytatow, ktore wprawily mnie w dluzszy zamysl. Bardzo zazdroszcze glownemu bohaterowi, ze znalazl tak wspanialych, prawdziwych, szczerych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo, ale to bardzo smutna ksiazka. Mimo wszystko jest jedna z najbardziej wartosciowych ksiazek, jakie kiedykolwiek udalo mi sie przeczytac. Ukazuje prawde o otaczajacym nas swiecie, niestety gorzka prawde. Uswiadamia nam, ze pieniadze i slawa nie daja prawdziwego szczescia. By takie szczescie miec, potrzeba milosci, prawdziwej przyjazni, szczerych, oddanych osob przy sobie.. a biedny Martin takie osoby stracil, gdyz jego jedyny przyjaciel popelnil samobojstwo.
Cenie Martina za jego ogromny upor, wytrwalosc i wiare w siebie przede wszystkim! NIKT inny w niego nie wierzyl, tylko on sam w siebie wierzyl, on sam musial byc dla siebie podpora i to tylko dzieki jego ciezkiej pracy wzniosl sie na szczyt, o ktorym marzyl.. ale no wlasnie. Gdy juz spelnilo sie to jego ''marzenie'', okazalo sie, ze nadal nie jest szczesliwy. Bo taka jest prawda - bardzo czegos pragniemy i wydaje nam sie, ze gdy to dostaniemy, to bedziemy juz spelnieni. A to nie jest prawda, bo ludziom zawsze bedzie czegos jeszcze brakowac. Podziwiam Martina tez za to, ze nie byl naiwny. Nie uwierzyl w glupie bajki Ruth, ktora chciala do niego wrocic dopiero wtedy, kiedy Martin stal sie bogaty. Doskonale wiedzial, dlaczego ludzie tak nagle zaczeli do niego lgnac. Nie moze juz wytrzymac w tym swiecie, ktory jest pelen tak zaklamanych, obludnych i falszywych ludzi. On sam juz gubi sie w tym wszystkim, staje sie oschly, juz nie potrafi kochac, nie potrafi dac szczescia Lizzie, ktora byla dla niego odpowiednia, bo lubila go za jego charakter. Przez to wszystko dla Martina zycie staje sie pieklem, a jedyna ucieczka od tego piekla to smierc..

Bardzo, ale to bardzo smutna ksiazka. Mimo wszystko jest jedna z najbardziej wartosciowych ksiazek, jakie kiedykolwiek udalo mi sie przeczytac. Ukazuje prawde o otaczajacym nas swiecie, niestety gorzka prawde. Uswiadamia nam, ze pieniadze i slawa nie daja prawdziwego szczescia. By takie szczescie miec, potrzeba milosci, prawdziwej przyjazni, szczerych, oddanych osob przy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mowiac, ksiazka mnie nie powalila. Byla ona moim czwartym spotkaniem ze Sparksem i do tej pory najgorszym. Bo nudzilo mnie to czytanie, jak Logan i Beth spedzaja ze soba czas, nie spodobalo mi sie to opisywanie kazdego dnia ich znajomosci. Prawdziwa akcja rozwinela sie dopiero pod koniec, a wiekszosc ksiazki to po prostu jeden wielki opis tego, jak to sie ludzie w sobie zakochuja.. Nie mowiac o tym, ze nie polubilam Beth, nie wzbudzila we mnie sympatii niestety. No ale coz, moze po prostu juz za duzo romansidel przeczytalam i zaczynam miec ich dosc? Nie wiem.

Szczerze mowiac, ksiazka mnie nie powalila. Byla ona moim czwartym spotkaniem ze Sparksem i do tej pory najgorszym. Bo nudzilo mnie to czytanie, jak Logan i Beth spedzaja ze soba czas, nie spodobalo mi sie to opisywanie kazdego dnia ich znajomosci. Prawdziwa akcja rozwinela sie dopiero pod koniec, a wiekszosc ksiazki to po prostu jeden wielki opis tego, jak to sie ludzie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cudowna historia, po prostu cudowna. Tak piekna milosc, ktora potrafila przetrwac tyle lat rozlaki, niestety konczaca sie tragicznie.. jestem po prostu wstrzasnieta. Czytajac ostatnie sceny doslownie sie trzeslam.

Cudowna historia, po prostu cudowna. Tak piekna milosc, ktora potrafila przetrwac tyle lat rozlaki, niestety konczaca sie tragicznie.. jestem po prostu wstrzasnieta. Czytajac ostatnie sceny doslownie sie trzeslam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta ksiazka rozwalila mnie emocjonalnie. Nie spodziewalam sie takiego zakonczenia, naprawde.. piekne, cudowne. Milosc wedlug Sparksa to cos pieknego, co kazdy z nas chcialby doswiadczyc.

Ta ksiazka rozwalila mnie emocjonalnie. Nie spodziewalam sie takiego zakonczenia, naprawde.. piekne, cudowne. Milosc wedlug Sparksa to cos pieknego, co kazdy z nas chcialby doswiadczyc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cudowna, magiczna opowiesc o milosci tak silnej, ze niestraszna jej nawet smierc.

Cudowna, magiczna opowiesc o milosci tak silnej, ze niestraszna jej nawet smierc.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piekna ksiazka, cudowna historia, ktora bardzo mna wstrzasnela. Los Johna Coffeya okazal sie tak bardzo smutny, ale w jego przypadku smierc byla wybawieniem od tego nedznego swiata zlych ludzi.

Piekna ksiazka, cudowna historia, ktora bardzo mna wstrzasnela. Los Johna Coffeya okazal sie tak bardzo smutny, ale w jego przypadku smierc byla wybawieniem od tego nedznego swiata zlych ludzi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajna ksiazka, napisana prostym jezykiem, wiec bardzo latwo i przyjemnie sie ja czyta. Przekazuje wiele waznych prawd o zyciu i uczy nas, jakimi wartosciami w zyciu powinnismy sie kierowac, aby byc szczesliwi. Przede wszystkim kwestia piekna - zewnetrznego i wewnetrznego. Autorka pokazuje nam, ze ludzie czesto sa zaslepieni czyims wygladem na tyle, ze nie dostrzegaja tych ukrytych dobrych cech w innych osobach, a przeciez w milosci charakter jest najwazniejszy. Bo mozna byc kims zauroczonym, ale czy ten sam wyglad wystarczy, aby mowic o prawdziwej milosci? No nie do konca. Kreska i Maciek to od tej pory jedna z moich ulubionych par literackich, uwielbialam ich wspolne momenty, ogolnie to bardzo polubilam Kreske, gdyz jest ona taka dobra, wrazliwa dziewczyna. Minusem ksiazki jest chyba najbardziej irytujaca postac literacka wszechczasow, czyli Aurelia Jedwabinska, przedstawiajaca sie jako Genowefa, wpraszajaca sie na obiadki i wtracajaca nos w nie swoje sprawy. Przysiegam, ze w zyciu bardziej nikt mnie w ksiazkach nie denerwowal bardziej, niz ona.

Fajna ksiazka, napisana prostym jezykiem, wiec bardzo latwo i przyjemnie sie ja czyta. Przekazuje wiele waznych prawd o zyciu i uczy nas, jakimi wartosciami w zyciu powinnismy sie kierowac, aby byc szczesliwi. Przede wszystkim kwestia piekna - zewnetrznego i wewnetrznego. Autorka pokazuje nam, ze ludzie czesto sa zaslepieni czyims wygladem na tyle, ze nie dostrzegaja tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyjemna ksiazka, bedaca dla mnie odskocznia od tych wszystkich tragicznie konczacych sie historii. Daje nadzieje na prawdziwa milosc i szczescie z nia zwiazane. Pokazuje, jak czlowiek potrafi sie zmienic dzieki milosci - w tym przypadku oczywiscie na dobre. A Pana Darcy'ego wprost uwielbiam.

Przyjemna ksiazka, bedaca dla mnie odskocznia od tych wszystkich tragicznie konczacych sie historii. Daje nadzieje na prawdziwa milosc i szczescie z nia zwiazane. Pokazuje, jak czlowiek potrafi sie zmienic dzieki milosci - w tym przypadku oczywiscie na dobre. A Pana Darcy'ego wprost uwielbiam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiazke przeczytalam z wlasnej woli, nie jako lekture i mimo lekko nuzacego wstepu calosciowo uwazam ja za powiesc swietna! Bo historia sama w sobie jest swietna, potrafi tez zglebic nasza wiare i mnie osobiscie nauczyla tego, aby nie obawiac sie smierci, tylko podejsc do niej jako do nowego, lepszego etapu naszej egzystencji.

Ksiazke przeczytalam z wlasnej woli, nie jako lekture i mimo lekko nuzacego wstepu calosciowo uwazam ja za powiesc swietna! Bo historia sama w sobie jest swietna, potrafi tez zglebic nasza wiare i mnie osobiscie nauczyla tego, aby nie obawiac sie smierci, tylko podejsc do niej jako do nowego, lepszego etapu naszej egzystencji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiazka swietna! Wciagnelam sie w nia juz od samego poczatku, mimo ze dzieki filmowi i opowiadaniom babci, ktora bardzo sobie te powiesc chwalila, cala historie mniej wiecej juz znalam. Jest mroczna, to fakt. Jest tez bardzo pesymistyczna i dopiero pod koniec los sie usmiecha do corki Katarzyny oraz syna jej brata. Dopiero oni moga zaznac szczescie. Ogolnie - powiesc bardzo wartosciowa i pokazujaca, ze zawisc nie prowadzi do niczego dobrego, a karma zawsze wraca. Gdyby cala rodzina od poczatku traktowala Heathcliffa dobrze i nie pogardzala nim, to wyroslby na porzadnego czlowieka. Dlatego nie dziwie sie mu, ze stal sie tak zlym czlowiekiem, jakim sie stal. Prawde mowiac ze wszystkich bohaterow lubilam chyba tylko pania Nelly Dean, ale ksiazke polecam goraco.

Ksiazka swietna! Wciagnelam sie w nia juz od samego poczatku, mimo ze dzieki filmowi i opowiadaniom babci, ktora bardzo sobie te powiesc chwalila, cala historie mniej wiecej juz znalam. Jest mroczna, to fakt. Jest tez bardzo pesymistyczna i dopiero pod koniec los sie usmiecha do corki Katarzyny oraz syna jej brata. Dopiero oni moga zaznac szczescie. Ogolnie - powiesc bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ksiazke pochlonelam w bardzo krotkim czasie, w jeden ranek. Czyta sie ja szybko i sprawnie, ale chyba przez to, ze jest tak malo obszerna, nie bylam w stanie wglebic sie w historie milosci Olivera i Jenny. Mimo tego ksiazka mi sie podobala, jest napisana prostym jezykiem, latwym do zrozumienia.

Ksiazke pochlonelam w bardzo krotkim czasie, w jeden ranek. Czyta sie ja szybko i sprawnie, ale chyba przez to, ze jest tak malo obszerna, nie bylam w stanie wglebic sie w historie milosci Olivera i Jenny. Mimo tego ksiazka mi sie podobala, jest napisana prostym jezykiem, latwym do zrozumienia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspaniała książka opisująca to, jak bardzo Polacy byli zawzięci i odważni, na tyle, aby pokonać przeciwnika i nie poddawać się. Autor bardzo ciekawie opisał poczynania Dywizjonu 303 i jego ogromne znaczenie w czasie bitwy o Anglię.

Wspaniała książka opisująca to, jak bardzo Polacy byli zawzięci i odważni, na tyle, aby pokonać przeciwnika i nie poddawać się. Autor bardzo ciekawie opisał poczynania Dywizjonu 303 i jego ogromne znaczenie w czasie bitwy o Anglię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej ksiazki. Siegajac po nia, zakladalam, ze bede czytala o kobiecie, ktora wdaje sie w romans z innym mezczyzna. Nie sadzilam jednak, ze zostane tak oszukana.
''Anna Karenina'' okazala sie powiescia wielowatkowa i szczerze mowiac nie wiem, czy to mi sie podoba. Historia Lewina, ktora przeplatala sie z losami Anny, bardzo mnie nuzyla. Nudzilo mnie to, jak zachwyca sie koszeniem trawy, nudzilo mnie to, jak uczestniczyl w wyborach. Nie moglam sie doczekac, kiedy w koncu mina strony poswiecone jemu i bede mogla nadal zaglebiac sie w zycie Anny - zdawaloby sie, ze glownej bohaterki. Lubilam za to bardzo czytac o jego perypetiach z Kitty, ktorych historia okazala sie byc bardzo szczesliwa.
Historia Anny za to sama w sobie byla niezwykle przejmujaca. Nie wiedzialam, komu mam wspolczuc i chyba w pewnym sensie wspolczulam kazdemu. Zarowno Annie, jak i jej mezowi oraz Wronskiemu. Annie - bo jak wiemy, serce nie sluga i to nie jej wina, ze obdarzyla uczuciem Wronskiego. Zreszta co tu sie dziwic, skoro wyszla za maz za mezczyzne, z ktorym wcale byc nie chciala? A przeciez kazdy ma prawo do szczescia i milosci. Przykre jest to, ze zyla w czasach, ktore jej na to szczescie nie pozwalaly. Wspolczulam Kareninowi, bo na pewno zdrada zony w niego tez uderzyla i zranila. Nie wiem, czy ja kochal czy nie, ale na pewno byl do niej przywiazany. Z kolei Wronskiemu wspolczulam w momencie, w ktorym chcial popelnic samobojstwo oraz pozniej, gdy juz byl razem z Anna i zyli we dwoje. Kochal Anne, a ona zachowywala sie wobec niego jak psychicznie chora kobieta, doszukujaca sie we wszystkim nieszczescia. I juz chyba byla psychicznie chora - az to doprowadzilo do tragicznego konca historii.
Podsumowujac - nie ukrywam, ksiazka bardzo mi sie dluzyla, glownie przez nudne watki z Lewinem, ale podziwiam autora za to, jaka historie stworzyl i za piekny jezyk, jakim sie poslugiwal. Ogolem ksiazka trudna i wymaga sporo wolnego czasu.

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej ksiazki. Siegajac po nia, zakladalam, ze bede czytala o kobiecie, ktora wdaje sie w romans z innym mezczyzna. Nie sadzilam jednak, ze zostane tak oszukana.
''Anna Karenina'' okazala sie powiescia wielowatkowa i szczerze mowiac nie wiem, czy to mi sie podoba. Historia Lewina, ktora przeplatala sie z losami Anny, bardzo mnie nuzyla....

więcej Pokaż mimo to