-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2015-07-04
2015-11-11
Książki Olgi Rudnickiej zacząłem czytać jeszcze za życia Joanny Chmielewskiej. Od razu było widać, że chociaż styl nieco inny, młoda autorka podąża w podobnym kierunku: zakręconych historii kryminalnych, bardziej zabawnych niż strasznych.
Na tę pozycję czekałem z niecierpliwością od majowych Targów Książki, gdzie od samej Pani Olgi dowiedziałem się, że jeszcze w tym roku powinna się pokazać nowa powieść nienależąca do żadnego z dotychczasowych cykli. I nie zawiodłem się. "Diabli nadali" jest może nieco bardziej na serio, niż większość kryminałów tej autorki ale typowego dla Niej humoru i tu nie zabrakło. W swojej ogólnej ocenie nie będę oryginalny. Za największą wadę tej książki uważam to, że za szybko się kończy.
I z niecierpliwością czekam na kolejne książki Olgi Rudnickiej.
Książki Olgi Rudnickiej zacząłem czytać jeszcze za życia Joanny Chmielewskiej. Od razu było widać, że chociaż styl nieco inny, młoda autorka podąża w podobnym kierunku: zakręconych historii kryminalnych, bardziej zabawnych niż strasznych.
Na tę pozycję czekałem z niecierpliwością od majowych Targów Książki, gdzie od samej Pani Olgi dowiedziałem się, że jeszcze w tym roku...
Dawno nie czytałem już takiej klasycznej, prawdziwej fantastyki naukowej. Pirx jako Robinsona Cruzoe na Marsie? Czemu nie! Czytało mi się doskonale i tylko za przewidywalny finał odejmuję jedną gwiazdkę.
Dawno nie czytałem już takiej klasycznej, prawdziwej fantastyki naukowej. Pirx jako Robinsona Cruzoe na Marsie? Czemu nie! Czytało mi się doskonale i tylko za przewidywalny finał odejmuję jedną gwiazdkę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to