Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo przeciętna książka, liczyłam na coś więcej. Opis spoileruje wszystkie ciekawe zwroty akcji. Może gdybym go nie przeczytała, bardziej by mi się podobała. Do przeczytania w jeden dzień, wciągająca.

Bardzo przeciętna książka, liczyłam na coś więcej. Opis spoileruje wszystkie ciekawe zwroty akcji. Może gdybym go nie przeczytała, bardziej by mi się podobała. Do przeczytania w jeden dzień, wciągająca.

To koło Krzyku i Koszmaru minionego lata nawet nie stało. Nie jest to slasher, tylko obleśne fantazje autora. Przeczytałam całe, licząc, że może końcówka uratuje. Jednak nie.
Postacie mdłe, źle napisane, bez żadnych motywacji. Mam wrażenie, że autor kobiety widział tylko na obrazku w internecie.

To koło Krzyku i Koszmaru minionego lata nawet nie stało. Nie jest to slasher, tylko obleśne fantazje autora. Przeczytałam całe, licząc, że może końcówka uratuje. Jednak nie.
Postacie mdłe, źle napisane, bez żadnych motywacji. Mam wrażenie, że autor kobiety widział tylko na obrazku w internecie.

Książka bardzo spokojna, obyczajowa, ale postacie świetnie napisane. Książka jest podzielona z perspektywy 3 osób i każda z nich jest świetnie napisana. Czujemy różnicę w zachowaniu, widzimy po zachowaniu, że to nie jest ta sama osoba w 3 różnych historiach, trzech różnych rodzajach miłości.
Polecam, gdy potrzebujesz czegoś spokojnego, bez wielkich wybuchów i nieokiełznanych uczuć, ale dalej z ciekawym wątkiem miłosnym.

Książka bardzo spokojna, obyczajowa, ale postacie świetnie napisane. Książka jest podzielona z perspektywy 3 osób i każda z nich jest świetnie napisana. Czujemy różnicę w zachowaniu, widzimy po zachowaniu, że to nie jest ta sama osoba w 3 różnych historiach, trzech różnych rodzajach miłości.
Polecam, gdy potrzebujesz czegoś spokojnego, bez wielkich wybuchów i...

Rewelacyjnie napisana, bardzo szczegółowa, ale moim zdaniem nie nudna, historia komunistycznej Rumunii. Polecam każdemu, kto jest zainteresowany tym krajem i tym, Dlaczego Rumunia jest inna.

Rewelacyjnie napisana, bardzo szczegółowa, ale moim zdaniem nie nudna, historia komunistycznej Rumunii. Polecam każdemu, kto jest zainteresowany tym krajem i tym, Dlaczego Rumunia jest inna.

Do przybliżenia sobie postaci tego dyktatora, jak najbardziej. Jednak, gdy zaczyna się ją czytać zaczynają wychodzić nieścisłości w narracji autora. Pojawiają się teksty jak "wszyscy wiemy co się wtedy wydarzyło" i nie ma wspomnianego wydarzenia, które wtedy się wydarzyło. Pojawia się też np zapis w jednym z akapitów, że ludziom żyło się lepiej, po czym jest wypisane, że w Rumunii szalał głód i ubóstwo. Początek się ciągnie, środek trochę nadrabia, ale gdy zaczyna się ją świadomie czytać okazuje się, że autor trochę gubi się w tekście. O wiele bardziej polecam "Stalinizm na każdą okazję. Polityczna historia rumuńskiego komunizmu" napisana przez Rumuna, ze świetną narracją i dobrym tłumaczeniem niektórych typowo rumuńskich zachowań.

Do przybliżenia sobie postaci tego dyktatora, jak najbardziej. Jednak, gdy zaczyna się ją czytać zaczynają wychodzić nieścisłości w narracji autora. Pojawiają się teksty jak "wszyscy wiemy co się wtedy wydarzyło" i nie ma wspomnianego wydarzenia, które wtedy się wydarzyło. Pojawia się też np zapis w jednym z akapitów, że ludziom żyło się lepiej, po czym jest wypisane, że w...

Na pewno wrócę jeszcze do niej. Pochłonęłam ją w dzień. Dla miłośników historii i nie tylko!

Na pewno wrócę jeszcze do niej. Pochłonęłam ją w dzień. Dla miłośników historii i nie tylko!

Książka do której bez chusteczek nie podchodź! Ciężka historia homoseksualistów w czasie II wojny, ale też trochę po niej. Daje dużo do myślenia

Książka do której bez chusteczek nie podchodź! Ciężka historia homoseksualistów w czasie II wojny, ale też trochę po niej. Daje dużo do myślenia

Bardzo spokojna, co na początku wydawało mi się plusem. Jednak później okazało się, że jest spokojna do końca.

Bardzo spokojna, co na początku wydawało mi się plusem. Jednak później okazało się, że jest spokojna do końca.

Piszę tę opinię jako przestrogę dla młodych osób, które są zagubione w swoim życiu i sięgają po tą książkę.
NIE RÓBCIE TEGO.
Książka ta może się przyczynić tylko do pogorszenia waszego stanu. Pokazuje jak to z wami coś jest nie tak, ale nie pokazuje jak to naprawić, tylko oddać się umartwianiu. Książka jest z lat 80 i może wtedy była czymś przełomowym. Teraz to stek bzdur z zerowym sensem.
Jak czyta się ją pobieżnie, może wtedy zachwyci. Gdy się przystanie nad jakąś częścią na dłużej niż sekunda odkrywasz, że zdania autora nie mają sensu, że to co on pisze nijak nie pomaga.
Nie wiem czy to wina tłumacza, czy autora, ale treść jest tak nielogicznie zapisana, że aż się prosi o mapę myśli. Jak ktoś doszedł do takiego stwierdzenia?
Książka opowiada wyłącznie o tym, że człowiek to tylko seks ma w głowie i to jest nasz największy grzech. Pomijając już kilkukrotnie wspomniane gwałty, które są tak naprawdę wyrazem tego, że się kocha Boga ????? Tak, taki sens można wywnioskować w jednym rozdziale.
KSIĄŻKA TA JEST BARDZO SZKODLIWA!
Ma kilka fajnych cytatów, ale nic poza tym.
Jak już ktoś bardzo chce ją przeczytać, polecam podejść do tego z dużym dystansem.
Nie wiem czemu to jest dalej możliwe do kupienia...

Piszę tę opinię jako przestrogę dla młodych osób, które są zagubione w swoim życiu i sięgają po tą książkę.
NIE RÓBCIE TEGO.
Książka ta może się przyczynić tylko do pogorszenia waszego stanu. Pokazuje jak to z wami coś jest nie tak, ale nie pokazuje jak to naprawić, tylko oddać się umartwianiu. Książka jest z lat 80 i może wtedy była czymś przełomowym. Teraz to stek bzdur...

Ciekawy pomysł, może trochę średnio zrealizowany. Cały czas jak czytałam, miałam wrażenie, że to kalka z "Narnii". Wydaje mi się, że autor ma ciut staroświeckie podejście do świata. Postać Eliota-geja tak opisana, jakby autor bał się, że ktoś go wyśmieje za wątek homoseksualny, więc do minimum to ograniczył.
Druga kwestia.Quentin zdradza swoją dziewczynę, więc ta zdradza go z jego wrogiem, banał, ale to co potem było... To ona go przeprasza, wręcz błaga o wybaczenie. Nie wiem co autor miał na myśli, ale gdyby to nie były ostatnie strony powieści, rzuciłabym nią. Autora chyba za bardzo poniosła fikcja literacka, bo nawet nie pasowało (jka dla mnie) do tej postaci, błaganie o powrót.

Ciekawy pomysł, może trochę średnio zrealizowany. Cały czas jak czytałam, miałam wrażenie, że to kalka z "Narnii". Wydaje mi się, że autor ma ciut staroświeckie podejście do świata. Postać Eliota-geja tak opisana, jakby autor bał się, że ktoś go wyśmieje za wątek homoseksualny, więc do minimum to ograniczył.
Druga kwestia.Quentin zdradza swoją dziewczynę, więc ta zdradza...

O wiele lepsza niż film.

O wiele lepsza niż film.