DRAGON

Profil użytkownika: DRAGON

Warszawa Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
176
Przeczytanych
książek
186
Książek
w biblioteczce
28
Opinii
75
Polubień
opinii
Warszawa Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , , , ,

Choć Aciman zachwycił mnie swoją powieścią 'Tamte Dni, Tamte Noce', to wieść o drugim tomie nie ucieszyła mnie zbytnio. Uważam, że już wszystko co miało być pomiędzy Elio i Oliwierem zostało napisane. Czy i tym razem autor nas zaskoczy? Czy wysoko postawiona poprzeczka po pierwszym tomie będzie w zasięgu dla kolejnej części? Jaki świat proponuje nam autor w lekturze Znajdź Mnie?

Przyznam się szczerze, że wciąż dość sceptycznie podchodzę do tego dzieła. Czuję dość duży niesmak, chyba głównie ze względu, że pierwszy tom według mnie dostarcza nam cały komplet uczuć i nic więcej dodawać nie trzeba. Niewątpliwe Aciman jest mistrzem intymności i cudownego serwowania emocji czy pożądania, ale tutaj zdecydowanie poszło coś nie tak.
Pamiętając wydarzenia z tomu poprzedniego zostajemy wrzuceni trochę w nową rzeczywistość i początkowo nie mogłem się odnaleźć w świecie przedstawionym. Powieść składa się z czterech części, pierwsze trzy przedstawiają losy dobrze nam znanych bohaterów, a ostatnia zamyka powieść. Na początku autor serwuje nam losy Samuela, ojca Elia, który można powiedzieć, że przeżywa drugą młodość. I ta opowieść chyba najbardziej mi się podoba z całej książki, jest lekka i przyjemna. Intymność i emocje podane w dobrej formie, niekiedy czytelnik jest w stanie się rozmarzyć by przeżyć choć część przygód profesora. Potem dostajemy naszego ulubionego Elio i o ile w poprzedniej części uwielbiałem chłopaka, tak teraz mam dość mieszane uczucia. Chyba wszystko dzieje się za szybko w jego życiu, wolałem powolne rozwijanie uczuć znane z Tamtych Dni Tamtych Nocy. Rozumiem, że chłopak dorósł, ale moja miłość do niego przerodziła się w lekką obojętność na jego losy. Oliwier ma również swoje pięć minut w tej lekturze i on wciąż jest dla mnie taki sam, zabawny, inteligenty, pociągający i zmysłowy choćby nie robił zupełnie nic. W poprzedniej części bardzo chciałem by nastał happy end, a teraz, kiedy go otrzymałem mam mieszane uczucia.
Jeśli traktować Znajdź Mnie jako oddzielną powieść to jest to dobra lektura, Aciman wciąż nas zachwyca i sprytnie wprowadza w stworzony świat. Pisze bardzo zgrabnie, wszystko jest podane w dobrym guście i czytelnik ma przyjemność z czytania, niestety dla mnie jako fana serii jest to dość wymuszona powieść, niczym rzut na kasę i zyskanie zysku z sławy poprzedniej powieści.

Z wielkim bólem serca, ale odetchnąłem wraz z końcówką powieści. Zbyt mocno pokochałem Elio i Oliwiera w pierwszej części, a teraz stali się trochę dla mnie obojętni. Ich szczęście nie było moim szczęściem. Niemniej jednak wciąż czerpałem radość z pióra autora i choć na moment przeniosłem się do słonecznej Italii by na nowo się w niej zakochać. Znajdź Mnie to idealny przykład, że czasami nie warto dodawać czegoś na siłę, zwłaszcza gdy opowiedzieliśmy wszystko w poprzednim tomie. Czytało mi się przyjemnie, ale niesmak pozostanie na jakiś czas. Dla fanów przygód Elio i Oliwiera to może być cios w serce, więc oby Aciman nie tworzył już nic z tego świata.

Choć Aciman zachwycił mnie swoją powieścią 'Tamte Dni, Tamte Noce', to wieść o drugim tomie nie ucieszyła mnie zbytnio. Uważam, że już wszystko co miało być pomiędzy Elio i Oliwierem zostało napisane. Czy i tym razem autor nas zaskoczy? Czy wysoko postawiona poprzeczka po pierwszym tomie będzie w zasięgu dla kolejnej części? Jaki świat proponuje nam autor w lekturze Znajdź...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Łowcy Dusz kiedy zaczynałem swoją przygodę z Cyklem Inkwizytorskim były przedostatnim tomem, a obecnie w wyniku zamieszań autora czy wydawcy książka ta zajmuje czwarte miejsce w serii. Przyznam się, że jest to bardzo mylące, a jednocześnie irytujące gdyż Piekara od lat zapowiada wydanie finałowego tomu sagi pod tytułem "Czarna Śmierć", ale wciąż dostajemy nowe tomy, ale nie ostatni.
Piekara po raz kolejny funduje nam ciekawą podróż po dobrze znanemu czytelnikowi świecie z ulubionymi bohaterami. Modrimer można powiedzieć, że się nie starzeje, a wręcz jak wino. Im starszy tym lepszy. Wciąż ma ten sam cięty język i dziwną przypadłość pakowania się w przeróżne sytuacje i problemy.
Powieść podobnie jak poprzednie zawiera parę luźno powiązanych ze sobą opowiadań, choć ostatnie tutaj gra główne skrzypce i niejako otwiera wreszcie główny zamysł serii i zaprasza czytelnika na tom finałowy - którego nie ma i chyba nie prędko będzie. Jednak wciąż mamy tego samego Mordiego, naszego uniżonego sługę, który zamierza walczyć z herezją i czarną magią, choć czasami na myśli przychodzą bardziej zagadki kryminalne niż czary. Nasza ekipa z inkwizytorem na czele znów przebija się przez świat by głosić chwałę pana, mordować czy chędożyć co chętne dziewki. Niestety czasami odbiera się wrażenie, że znamy już schemat danego opowiadania z poprzednich części, więc Piekara nie zawsze zaskakuje, a czasami wręcz przynudza i mamy ochotę już odłożyć książkę i przejść do czegoś innego. Niemniej jednak dla mnie jako fana serii Łowcy Dusz to wciąż świetna gratka, choć przy tym tomie już zaczynałem odczuwać zmęczenie materiałem i coraz częściej zerkałem kiedy będzie koniec
Niestety nie sięgnę po kolejne prequele tej serii, poczekam cierpliwie na finałowy tom - o ile się go kiedyś doczekam. Mimo iż uwielbiam Cykl Inkwizytorski i alternatywną wizję świata w nim przedstawioną, to zdecydowanie czuję już zmęczenie materiałem i momentami miałem już dość Madderdina, jego znajomych i przygód. Wciąż jednak zachwycam się okładkami do serii i muszę przyznać, że za każdym razem robią one na mnie mega wrażenie, a jeszcze lepiej prezentują się na półce. Niestety wygląd to nie wszystko, za dużo znanych schematów, wydaje się jakby autor zboczył z kursu całego cyklu i za bardzo pozamieniał wszystko.
Miło było znów wraz z uniżonym sługą szerzyć chrześcijańską wiarę wśród heteryków, ale kompletnie nie rozumiem zmiany kolejności tomów i wiecznego zapowiadania 'Czarnej Śmierci', o której ani widu ani słychu. Z przywiązania sięgnąłem po ten tom, ale narazie moja przygoda z serią o inkwizytorze Mordimerze się zakończy.

RECENZJA NA MOIM BLOGU - https://mlwdragon.blogspot.com/2020/06/3-books-ja-inkwizytor-owcy-dusz-jacek.html

Łowcy Dusz kiedy zaczynałem swoją przygodę z Cyklem Inkwizytorskim były przedostatnim tomem, a obecnie w wyniku zamieszań autora czy wydawcy książka ta zajmuje czwarte miejsce w serii. Przyznam się, że jest to bardzo mylące, a jednocześnie irytujące gdyż Piekara od lat zapowiada wydanie finałowego tomu sagi pod tytułem "Czarna Śmierć", ale wciąż dostajemy nowe tomy, ale nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Młot Na Czarownice to już ósmy tom przygód inkwizytora Mordimera Madderdina inkwizytora jego ekscelencji Biskupa Hez-hezronu. Powieść zawiera pięć bardzo luźno powiązanych ze sobą opowiadań, choć raczej odpowiednim będzie, że historie są dość ogólnikowo związane ze sobą. Już na wstępie muszę przyznać, że styl pana Piekary w Cyklu Inkwizytorskim spodobał się na maxa dopiero w paru poprzednich tomach tej serii. Wcześniej byłem specyficznie nastawiony wobec jego twórczości, ale dopiero w Kościanym Galeonie zdałem sobie sprawię, że jednak lubię tego naszego Mordimera oraz jego szalone przygody.
Piekara funduje nam podróż poprzez różne części stworzonego przez siebie świata, stylizowanego na średniowieczną Europę. Nasz ukochany inkwizytor wraz z swoimi sługami przeżywa ciekawe przygody, jednocześnie będąc wplątanym w wielką intrygę. Oczywiście udaje mu się ujść z życiem, gdyż nikt o zdrowych zmysłach nie zabija głównego bohatera w środku tomu czy większej sagi. Młot Na Czarownice pokazuje nam jak niebezpieczny, ale jednocześnie wciąż dowcipny i ciekawski jest Madderdin. Kiedy większość osób jego pokroju pewnie by dała sobie spokój z pewnymi zadaniami, on pieczołowicie je wykonuje nie bacząc na konsekwencje. Ma zresztą przy sobie cudowną obstawę - Kostucha oraz Bliźniaków, którzy choć przerażają to jednocześnie śmieszą zachowaniem czytelnika. Tematyka wciąż pozostaje ta sama dla całego cyklu - na świecie szerzy się herezja i czarnoksięstwo, a nasz uniżony sługa (jak zwykł się nazywać bohater) pędzi by rozpalić gorliwą chrześcijańską wiarę w serach niewiężących. Przyznam się, że wciąż ujmuje mnie pomysł stworzenia świata jakoby Jezus zszedł z krzyża, zabił swych oprawców i utopił we krwi Jerozolimę. Lubuje się w alternatywnych wizjach świata, więc bardzo duży plus dla pana Jacka za ten pomysł.
To co najbardziej ujęło mnie w tym tomie to fakt, że w pewnym momencie mamy wrażenie, że stoimy obok bohaterów i wraz z nimi przeżywamy te przygody. Opisy są bardzo dokładne, czasami aż zanadto, choć ja osobiście bardzo uwielbiam gdy świat jest przedstawiony bardzo dokładnie. Autor nie szczędzi nam opisów miast, wizerunku bohaterów czy przesłuchań bądź tortur. Prawdą jest również, że Piekara pisze dość specyficznym językiem, który nie każdemu przypadnie do gustu, stąd być może jest aż tyle zróżnicowanych opinii o twórczości tego autora. Dużym plusem jest dla mnie również okładka, przyznam, że nowe wydania Cyklu Inkwizytorskiego to istny majstersztyk, co sprawia, że z pełną gracją prezentuje się na półce.
Młot Na Czarownice to już ósma część sagi o Mordimerze Madderdinie. W pewnym momencie historia może nam się trochę dłużyć i czytelnik chce już to skończyć. Jednak byłem dość zdziwiony jak dowiedziałem się, że Piekara pracuje nad kolejnym tomem tejże serii. Mam wrażenie, że trochę robi się z tego tasiemiec, ale z szacunku dla kochanego Mordimera jestem w stanie znieść go jeszcze trochę, oby nie za długo.
Słowem podsumowania to kolejna świetna powieść, która mi się wreszcie spodobała. Choć niewątpliwie uniwersum inkwizytorów może się toczyć trochę za długo, a jak dobrze wiemy co za dużo to nie zdrowo. Jednak postać głównego bohatera, ciekawa wizja alternatywnej rzeczywistości sprawia, że można przymknąć oko za ilość tomów. Jedyne czego tutaj mi brakuje przy tak dużej sadze to brak konkretnego połączenia z poprzednimi częściami, bo te ogólnikowe niezbyt mnie zadowala. Mimo wszystko cieszę się, że Mordimer dał mi się znowu polubić i mam nadzieję, że kolejne kolejne przygody będą równie ciekawe i śmieszne.

RECENZJA NA MOIM BLOGU: https://mlwdragon.blogspot.com/2018/02/1-books-ja-inkwizytor-mot-na-czarownice.html

Młot Na Czarownice to już ósmy tom przygód inkwizytora Mordimera Madderdina inkwizytora jego ekscelencji Biskupa Hez-hezronu. Powieść zawiera pięć bardzo luźno powiązanych ze sobą opowiadań, choć raczej odpowiednim będzie, że historie są dość ogólnikowo związane ze sobą. Już na wstępie muszę przyznać, że styl pana Piekary w Cyklu Inkwizytorskim spodobał się na maxa dopiero...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika DRAGON

z ostatnich 3 m-cy
DRAGON
2024-05-06 14:20:58
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 3 na
9 / 10
2024-05-06 14:20:58
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 3 na
9 / 10
Bramy Światłości: Tom 3 Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Zastępy Anielskie (tom 3.3)
Średnia ocena:
7.2 / 10
746 ocen
DRAGON
2024-04-22 20:29:57
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 2 na
8 / 10
2024-04-22 20:29:57
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 2 na
8 / 10
Bramy Światłości: Tom 2 Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Zastępy Anielskie (tom 3.2)
Średnia ocena:
6.8 / 10
974 ocen
DRAGON
2024-04-15 10:33:51
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 1 na
8 / 10
2024-04-15 10:33:51
DRAGON ocenił książkę Bramy Światłości: Tom 1 na
8 / 10
Bramy Światłości: Tom 1 Maja Lidia Kossakowska
Cykl: Zastępy Anielskie (tom 3.1)
Średnia ocena:
7.3 / 10
1402 ocen
DRAGON
2024-03-05 11:35:13
DRAGON ocenił książkę W szponach na
8 / 10
2024-03-05 11:35:13
DRAGON ocenił książkę W szponach na
8 / 10
W szponach Izabela Janiszewska
Średnia ocena:
7.5 / 10
2049 ocen
DRAGON
2024-02-25 09:29:54
DRAGON ocenił książkę Jestem otchłanią na
8 / 10
2024-02-25 09:29:54
DRAGON ocenił książkę Jestem otchłanią na
8 / 10
Jestem otchłanią Donato Carrisi
Średnia ocena:
7.4 / 10
674 ocen
DRAGON
2024-02-15 16:33:21
DRAGON ocenił książkę Cień na
9 / 10
2024-02-15 16:33:21
DRAGON ocenił książkę Cień na
9 / 10
Cień Adam Przechrzta
Cykl: Materia Prima (tom 3)
Średnia ocena:
7.6 / 10
1272 ocen
Nicola Yoon Ponad wszystko Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
176
książek
Średnio w roku
przeczytane
16
książek
Opinie były
pomocne
75
razy
W sumie
wystawione
175
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
1 315
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]