Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Szósty tom Drizzta już za mną. Jak już wspominałem nie jest to literatura najwyższych lotów, ale jeśli potraktujemy ją w charakterze wielkiej, zbliżonej do gry komputerowej przygody, doskonale odpręża i czyta się ją lekko i przyjemnie. Przygoda trwa dla mnie dalej, kolejne tomy czekają.

Szósty tom Drizzta już za mną. Jak już wspominałem nie jest to literatura najwyższych lotów, ale jeśli potraktujemy ją w charakterze wielkiej, zbliżonej do gry komputerowej przygody, doskonale odpręża i czyta się ją lekko i przyjemnie. Przygoda trwa dla mnie dalej, kolejne tomy czekają.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny tom Drizzta. Trochę przewidywalny, trochę infantylny, ale przede wszystkim jak poprzednie wciągający od pierwszej strony. Początek trylogii Doliny Lodowego Wichru. Nieco odstaje od poprzednich części przygód Drowa, ale nie zniechęciłem się i z przyjemnością sięgnę po pozostałe tomy. Żywa, wartka akcja, dużo przygody, walki, nieco płytkie niektóre postacie. Jednak wspaniale zarysowany świat, wiele ras, stare dobre fantasy w starym dobrym stylu.

Kolejny tom Drizzta. Trochę przewidywalny, trochę infantylny, ale przede wszystkim jak poprzednie wciągający od pierwszej strony. Początek trylogii Doliny Lodowego Wichru. Nieco odstaje od poprzednich części przygód Drowa, ale nie zniechęciłem się i z przyjemnością sięgnę po pozostałe tomy. Żywa, wartka akcja, dużo przygody, walki, nieco płytkie niektóre postacie. Jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drizzt nie ma już domu, przeklęty i wygnany ma już tylko jeden cel, przeżyć. Świat Podmroku jest już dla niego obcy, jedyna szansa aby przeżyć to wydostać się na powierzchnię. I tu właśnie zaczynają się najlepsze smaczki trzeciej części przygód Drowa. Przyzwyczajony do ciemności stara się przystosować do życia w blasku dnia, a przede wszystkim do życia w świecie gdzie dla każdego jest wrogiem. Autor znów funduje czytelnikowi niesamowite tempo akcji, dynamiczne i barwnie opisane sceny walk i cały szereg niezwykłych postaci, wyrazistych i trwale zapadających w pamięć. Czy Drizzt odnajdzie nowy dom? Polecam przeczytać i przekonać się.

Drizzt nie ma już domu, przeklęty i wygnany ma już tylko jeden cel, przeżyć. Świat Podmroku jest już dla niego obcy, jedyna szansa aby przeżyć to wydostać się na powierzchnię. I tu właśnie zaczynają się najlepsze smaczki trzeciej części przygód Drowa. Przyzwyczajony do ciemności stara się przystosować do życia w blasku dnia, a przede wszystkim do życia w świecie gdzie dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom Drizzta mam za sobą i coraz bardziej podoba mi się świat Podmroku a mroczny elf powoli staje się moim przyjacielem.
"Wygnanie" jest zdecydowanie lepsze od pierwszego tomu, świetnie napisane, powoli ale skutecznie rozwijająca się intryga, bardziej dynamiczna akcja to jest to co taki miłośnik fantasy lubi najbardziej. Fascynujący, rozbudowany świat Drowów, wewnętrzne rozgrywki pomiędzy wielkimi rodami, wiele fascynujących postaci, magicznych, bajkowych stworzeń i walka Drizzta o przetrwanie. Wciągające od pierwszych stron.

Drugi tom Drizzta mam za sobą i coraz bardziej podoba mi się świat Podmroku a mroczny elf powoli staje się moim przyjacielem.
"Wygnanie" jest zdecydowanie lepsze od pierwszego tomu, świetnie napisane, powoli ale skutecznie rozwijająca się intryga, bardziej dynamiczna akcja to jest to co taki miłośnik fantasy lubi najbardziej. Fascynujący, rozbudowany świat Drowów,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo zabierałem się za pierwszy tom cyklu Legenda Drizzta. Słyszałem wiele negatywnych opinii, że to literatura nie najwyższych lotów, że mało ambitna. I co z tego? Czy zawsze trzeba czytać rzeczy ambitne? Moim zdaniem nie. Sięgnąłem więc po "Ojczyznę" Roberta Salvatore, nie wiem, może wynika to z mojego nieco infantylnego zamiłowania do krasnoludów, elfów, orków i wszystkich tych typowych przedstawicieli świata fantasy. Nie nastawiałem się na arcydzieło, ale już po pierwszym rozdziale wsiąkłem zupełnie. Doskonale skonstruowany i przedstawiony świat Mrocznych Elfów, political fiction dziejąca się w Podmroku, gdzie wielkie rody, podobnie jak politycy walczą między sobą o władzę wszelkimi dostępnymi metodami i jak w klasycznym westernie jeden sprawiedliwy, przeciwstawiający się panującym układom. Jeśli dalsze tomy dziejów Drizzta będą równie ciekawe to z pewnością przeczytam cały cykl. Polecam.

Długo zabierałem się za pierwszy tom cyklu Legenda Drizzta. Słyszałem wiele negatywnych opinii, że to literatura nie najwyższych lotów, że mało ambitna. I co z tego? Czy zawsze trzeba czytać rzeczy ambitne? Moim zdaniem nie. Sięgnąłem więc po "Ojczyznę" Roberta Salvatore, nie wiem, może wynika to z mojego nieco infantylnego zamiłowania do krasnoludów, elfów, orków i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już koniec przygody. Patrole, Nocny i Dzienny, powoli rozpływają się we mgle na ulicach Moskwy. Spójna, niezwykle logiczna kontynuacja poprzednich części wspaniale kończy sagę. Anton i jego koledzy odkrywają tajemnicę skarbu Merlina, tajemnicę ostatniej warstwy zmroku. Poruszone zostają ważne dla człowieka tematy natury egzystencjalnej, czym jest śmierć i gdzie zaprowadzi człowieka jego ostatnia droga.
"Ostatni Patrol" w pełni zachowuje genialny, lekki styl autora, jednocześnie jest doskonale napisany, pełen intryg, zaskakujących zwrotów akcji i jak każda ciekawa książka pozostawia pewien niedosyt, że to już koniec.

To już koniec przygody. Patrole, Nocny i Dzienny, powoli rozpływają się we mgle na ulicach Moskwy. Spójna, niezwykle logiczna kontynuacja poprzednich części wspaniale kończy sagę. Anton i jego koledzy odkrywają tajemnicę skarbu Merlina, tajemnicę ostatniej warstwy zmroku. Poruszone zostają ważne dla człowieka tematy natury egzystencjalnej, czym jest śmierć i gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyobraźmy sobie świat gdzie każdy człowiek ma jakieś magiczne zdolności, gdzie wszyscy jesteśmy Innymi. Interesujące, ale czy bezpieczne?
Do siedziby Patroli przychodzi anonim z przerażającą informacją, ktoś chce zmienić wszystkich ludzi w Innych. Anton, wampir Kostia i dwoje Inkwizytorów muszą znaleźć nadawcę listu zanim dojdzie do tragedii. Autor wprowadza do gry całkiem nową siłę - Inkwizycję. Sprawuje ona kontrolę nad działaniami obydwu Patroli, będąc również arbitrem w spornych sytuacjach. Najciekawsza w "Patrolu zmroku" jest współpraca przedstawicieli Nocnych i Dziennych, biel i czerń zlewa się w szarość i nie wiadomo już kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Zdecydowanie najlepsza z trzech przeczytanych dotychczas części.

Wyobraźmy sobie świat gdzie każdy człowiek ma jakieś magiczne zdolności, gdzie wszyscy jesteśmy Innymi. Interesujące, ale czy bezpieczne?
Do siedziby Patroli przychodzi anonim z przerażającą informacją, ktoś chce zmienić wszystkich ludzi w Innych. Anton, wampir Kostia i dwoje Inkwizytorów muszą znaleźć nadawcę listu zanim dojdzie do tragedii. Autor wprowadza do gry całkiem...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dzienny patrol Siergiej Łukjanienko, Władimir Wasiliew
Ocena 7,5
Dzienny patrol Siergiej Łukjanienk...

Na półkach:

Wojna trwa... Konflikt pomiędzy Jasnymi i Ciemnymi powoli narasta. W trzech osobnych historiach poznajemy tym razem punkt widzenia Alicji Donnikowej, przedstawicielki ciemnych, która musi ponieść konsekwencje ludzkiej strony swojej natury - miłości.
"Dzienny patrol" w niezwykły sposób kontynuuje historię opisaną w pierwszym tomie, jest pełen skomplikowanych intryg, zaskakujących zwrotów akcji, powoli zaciera się granica pomiędzy tym co jasne i ciemne. Zaczynamy poznawać prawdziwą istotę konfliktu pomiędzy siłami światła i ciemności, a to co zostaje nam ukazane powoduje że z niecierpliwością musimy sięgnąć po kolejny tom.

Wojna trwa... Konflikt pomiędzy Jasnymi i Ciemnymi powoli narasta. W trzech osobnych historiach poznajemy tym razem punkt widzenia Alicji Donnikowej, przedstawicielki ciemnych, która musi ponieść konsekwencje ludzkiej strony swojej natury - miłości.
"Dzienny patrol" w niezwykły sposób kontynuuje historię opisaną w pierwszym tomie, jest pełen skomplikowanych intryg,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko jednoznacznie ocenić "Nocny patrol". Jest to zupełnie nowa jakość w fantastyce, z czym wcześniej nigdy się nie zetknąłem. Czytałem wiele książek poruszających temat odwiecznej walki dobra ze złem, ale nigdy w scenerii Moskwy. I to jest strzał w dziesiątkę. Zmagania Nocnego i Dziennego Patrolu, wilkołaków i wampirów, wszystko wrzucone do jednego pojemnika, wymieszane i wyrzucone na Placu Czerwonym. Czyta się wspaniale, lekkość pióra autora to czego potrzebowałem po trochę przyciężkim stylu innych twórców np.gdy czytałem Miecz Prawdy to po 8 tomie ledwo doszedłem do końca. Polecam zdecydowanie i to nie tylko miłośnikom rosyjskiej SF, do których powoli zaczynam sam się zaliczać.

Ciężko jednoznacznie ocenić "Nocny patrol". Jest to zupełnie nowa jakość w fantastyce, z czym wcześniej nigdy się nie zetknąłem. Czytałem wiele książek poruszających temat odwiecznej walki dobra ze złem, ale nigdy w scenerii Moskwy. I to jest strzał w dziesiątkę. Zmagania Nocnego i Dziennego Patrolu, wilkołaków i wampirów, wszystko wrzucone do jednego pojemnika, wymieszane...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Koniec drugiego tomu i koniec kolejnej wspaniałej przygody. Znam już zakończenie historii Kiryła, ale pozostaje pewien niedosyt niewykorzystanych możliwości. Po rewelacyjnym i błyskotliwym "Brudnopisie" spodziewałem się trochę innej kontynuacji, wszystko było zbyt przewidywalne. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że to nie jest dobra książka, ale autor poszedł moim zdaniem na przysłowiową łatwiznę. Mimo to polecam zdecydowanie, przecież każda historia musi mieć swój koniec.

Koniec drugiego tomu i koniec kolejnej wspaniałej przygody. Znam już zakończenie historii Kiryła, ale pozostaje pewien niedosyt niewykorzystanych możliwości. Po rewelacyjnym i błyskotliwym "Brudnopisie" spodziewałem się trochę innej kontynuacji, wszystko było zbyt przewidywalne. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że to nie jest dobra książka, ale autor poszedł moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szok, szok i jeszcze raz szok. Czytałem wiele książek opartych na teorii wszechświatów równoległych, ale to jest zupełnie nowa jakość. Niewinny początek, rodem ze stereotypowej powieści sensacyjnej powoli przekształca się w niesamowitą przygodę, w czasem magiczny, czasem nierealny świat, pozornie zwyczajny, a jednak nietuzinkowy bohater. Intryga, uczucie, przyjaźń, odwieczna walka o prawdę, w tej książce jest wszystko czego wymagam od dobrej powieści fantastycznej. Choć słowo dobra to zdecydowanie za mało aby oddać w pełni moje odczucia po lekturze, rewelacyjna brzmi zdecydowanie lepiej. Zabieram się za drugi tom.

Szok, szok i jeszcze raz szok. Czytałem wiele książek opartych na teorii wszechświatów równoległych, ale to jest zupełnie nowa jakość. Niewinny początek, rodem ze stereotypowej powieści sensacyjnej powoli przekształca się w niesamowitą przygodę, w czasem magiczny, czasem nierealny świat, pozornie zwyczajny, a jednak nietuzinkowy bohater. Intryga, uczucie, przyjaźń,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To już niestety koniec, mam nadzieję że nie na długo. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Niezwykle ciekawe zamknięcie cyklu, retrospekcja, ukazująca czytelnikowi jak Miś stał się stalkerem.

To już niestety koniec, mam nadzieję że nie na długo. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Niezwykle ciekawe zamknięcie cyklu, retrospekcja, ukazująca czytelnikowi jak Miś stał się stalkerem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedyś czytałem "Piknik na skraju drogi", miałem początkowo mieszane uczucia co do stalkerów. Po książkę pana Gołkowskiego sięgnąłem przypadkiem i jak to mówią przepadłem. Czernobylska zona to już mój świat, miejsce magiczne, gdzie jak Miś zakładam panterkę, repetuję kałacha a kieszenie wypycham mutrami. Nie spodziewałem się takiej solidnej sf, czytam obecnie już trzeci tom i mam nadzieję, że to nie będzie koniec, bo Zona wzywa.

Kiedyś czytałem "Piknik na skraju drogi", miałem początkowo mieszane uczucia co do stalkerów. Po książkę pana Gołkowskiego sięgnąłem przypadkiem i jak to mówią przepadłem. Czernobylska zona to już mój świat, miejsce magiczne, gdzie jak Miś zakładam panterkę, repetuję kałacha a kieszenie wypycham mutrami. Nie spodziewałem się takiej solidnej sf, czytam obecnie już trzeci tom...

więcej Pokaż mimo to