rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Nic ambitnego, ale bardzo szybko i dobrze się czyta 🤭
Bardzo przyjemne romantasy 🥰
Dużo się dzieje, więc mamy cały czas akcje, dzięki której książkę połyka się ekspresowo 👌🏻
Czytam kolejne tomy i mogę spokojnie polecić 👌🏻

Nic ambitnego, ale bardzo szybko i dobrze się czyta 🤭
Bardzo przyjemne romantasy 🥰
Dużo się dzieje, więc mamy cały czas akcje, dzięki której książkę połyka się ekspresowo 👌🏻
Czytam kolejne tomy i mogę spokojnie polecić 👌🏻

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Najlepsza część z trylogii, ale i najgorsza.
Najlepsza, bo wszystko się wyjaśnia we wszystkich tajemnicach i końcówka niesamowicie podnosi emocje i temperaturę otoczenia 🤭
Najgorsza, bo jest błąd za błędem, literówka za literówką i to wszystko odbierało mi przyjemność z czytania 🥲

Najlepsza część z trylogii, ale i najgorsza.
Najlepsza, bo wszystko się wyjaśnia we wszystkich tajemnicach i końcówka niesamowicie podnosi emocje i temperaturę otoczenia 🤭
Najgorsza, bo jest błąd za błędem, literówka za literówką i to wszystko odbierało mi przyjemność z czytania 🥲

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Druga część o niebo lepsza od pierwszej, dużo się dzieje, nie ma miejsca na nudę.
Powoli, bardzo powoli Natalia zaczyna nabierać charakteru i jest mniej irytująca jako bohaterka.
Wychodzi dużo tajemnic na wierzch, więc historia pięknie się rozkręca.
W drugiej części jak i trzeciej zaczyna być wysyp literówek, które są niemożliwie irytujące.

Druga część o niebo lepsza od pierwszej, dużo się dzieje, nie ma miejsca na nudę.
Powoli, bardzo powoli Natalia zaczyna nabierać charakteru i jest mniej irytująca jako bohaterka.
Wychodzi dużo tajemnic na wierzch, więc historia pięknie się rozkręca.
W drugiej części jak i trzeciej zaczyna być wysyp literówek, które są niemożliwie irytujące.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trylogie “White monarch” ciężko mi ocenić nie w całości, a tylko pierwszy tom.
Historia dobra, ciekawe charaktery, ale główna bohaterka okropnie przygłupia i na siłę robiona na silną - minus w moim odczuciu.
Tu mamy wprowadzenie w całą historię, więc w moim odczuciu ta część wypadła najsłabiej.

Trylogie “White monarch” ciężko mi ocenić nie w całości, a tylko pierwszy tom.
Historia dobra, ciekawe charaktery, ale główna bohaterka okropnie przygłupia i na siłę robiona na silną - minus w moim odczuciu.
Tu mamy wprowadzenie w całą historię, więc w moim odczuciu ta część wypadła najsłabiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , ,

Mam ochotę krzyczeć! 😂
Z dwóch powodów:
1. Nie mam już więcej książek Abby Jimenez do przeczytania, co łamie mi serce 💔
2. Skończyłam tą książkę i przepadłam, jestem absolutnie kupiona i zakochana w tej historii ❤️

Już nie wiem, która z książek Abby jest moją ulubioną, ale ta na pewno jest na szczycie w ogóle, w moich ulubionych książkach 🤭❤️

Historia Alexis i Daniela jest niesamowita, bajkowa, a jednocześnie - tak jak w prawdziwym życiu - pokazuje nam prozaiczne życie i problemy.

To wspaniała historia, która w moim odczuciu dodaje sił i skrzydeł by o siebie walczyć 💪🏻
Pokazuje nam, że przy odpowiednich ludziach mamy ogromną moc i możemy osiągnąć wszystko czego tylko chcemy 💪🏻
Daje nam poczucie, że powinniśmy o siebie dbać, stawiać siebie równie wysoko jak inne ważne rzeczy w swoim życiu i nie dawać się tłamsić, jeżeli mamy kogoś toksycznego w swoim otoczeniu 💪🏻

A tak przynajmniej ja odczułam książkę w całości 🤭

„Łaskawość nic nie kosztuje” jest pięknym motywem przewodnim i mottem tej książki 📕
I z tym motywem Was zostawiam namawiając do przeczytania 🤭
Warto! 🥰

Mam ochotę krzyczeć! 😂
Z dwóch powodów:
1. Nie mam już więcej książek Abby Jimenez do przeczytania, co łamie mi serce 💔
2. Skończyłam tą książkę i przepadłam, jestem absolutnie kupiona i zakochana w tej historii ❤️

Już nie wiem, która z książek Abby jest moją ulubioną, ale ta na pewno jest na szczycie w ogóle, w moich ulubionych książkach 🤭❤️

Historia Alexis i Daniela...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie wiem czemu ta książka ma tak niskie noty.
Oczywiście jeżeli ktoś tu liczył na literaturę wysokich lotów to wiadomo, że się przeliczy.
Mi się podobała, ubawiłam się przy niej, jest lekka, ma zabawne momenty, no i podobała mi się relacja Nate’a i Stassie - motyw hate-love jest moim ulubionym w takich książkach ❤️

Jest tu dużo scen łóżkowych, więc ten motyw nie przypasuje to każdemu.

Na ogromny plus na pewno mogę zaliczyć motyw terapii w książce. Przepracowywania emocji i pokazania tego jak bohaterowie próbują sobie z nimi radzić 👌🏻

Jak dla mnie świetna rozrywka do pochłonięcia na raz ☺️

Nie wiem czemu ta książka ma tak niskie noty.
Oczywiście jeżeli ktoś tu liczył na literaturę wysokich lotów to wiadomo, że się przeliczy.
Mi się podobała, ubawiłam się przy niej, jest lekka, ma zabawne momenty, no i podobała mi się relacja Nate’a i Stassie - motyw hate-love jest moim ulubionym w takich książkach ❤️

Jest tu dużo scen łóżkowych, więc ten motyw nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Po pierwszym tomie z Zofią się poddałam, baba mnie zwyczajnie irytuje.
Nie śmieszne, a wkurzające.
Jakbym taką poznała na żywo to albo bym uciekała gdzie pieprz rośnie albo pogoniła.
Może gdyby cała książka nie opierała się tylko na jej przygodach to coś by z tego było.

Po pierwszym tomie z Zofią się poddałam, baba mnie zwyczajnie irytuje.
Nie śmieszne, a wkurzające.
Jakbym taką poznała na żywo to albo bym uciekała gdzie pieprz rośnie albo pogoniła.
Może gdyby cała książka nie opierała się tylko na jej przygodach to coś by z tego było.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , ,

Kocham Grincha! Czekałam na tą książkę wieki i cieszę się jak małe dziecko, że w końcu jest w przekładzie polskim!
Uwielbiam!
Absolutny must have tegorocznych świąt Bożego Narodzenia!*

*Żartuje. Każdych Świąt Bożego Narodzenia i zimy. To jest jak "Kevin sam w domu" - być po prostu musi

Kocham Grincha! Czekałam na tą książkę wieki i cieszę się jak małe dziecko, że w końcu jest w przekładzie polskim!
Uwielbiam!
Absolutny must have tegorocznych świąt Bożego Narodzenia!*

*Żartuje. Każdych Świąt Bożego Narodzenia i zimy. To jest jak "Kevin sam w domu" - być po prostu musi

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo szybko się ją czyta, krótkie rozdziały powodują, że tak naprawdę nie wiemy kiedy, a jesteśmy w połowie książki. Od połowy - nieodkładalna.
Bardzo dobrze mi się ją czytało.
Historia ciekawa i dobrze przedstawiona, faktycznie można porównać tą książkę do połączenia „Za zamkniętymi drzwiami” oraz „Zaginionej dziewczyny”. Chociaż w moim odczuciu to tylko pewne niuanse są powiązane.

Rozczarowałam się trochę zakończeniem, gdyż się go w pewnym momencie domyśliłam i za to obniżyłam swoją ocenę.

Bardzo szybko się ją czyta, krótkie rozdziały powodują, że tak naprawdę nie wiemy kiedy, a jesteśmy w połowie książki. Od połowy - nieodkładalna.
Bardzo dobrze mi się ją czytało.
Historia ciekawa i dobrze przedstawiona, faktycznie można porównać tą książkę do połączenia „Za zamkniętymi drzwiami” oraz „Zaginionej dziewczyny”. Chociaż w moim odczuciu to tylko pewne niuanse...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Od połowy myślałam, że rzucę ją w kąt, bo wiem kto i co. Ostatnie strony książki stworzyły szok w mojej głowie. Bardzo dobry thriller psychologiczny. Świetny debiut.

Od połowy myślałam, że rzucę ją w kąt, bo wiem kto i co. Ostatnie strony książki stworzyły szok w mojej głowie. Bardzo dobry thriller psychologiczny. Świetny debiut.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Fenomenalny debiut! Bardzo złożona historia i niebanalne połączenie wszystkiego. Historia utkana jak pajęcza sieć. Gęsta atmosfera małego miasta, gdzie wszyscy się znają od pokoleń. Niepokój pojawia się tu powoli, wręcz niespodziewanie. Bardzo dobry kryminał.
Idealny na listopadowy wieczór.
Świetny w audiobooku.

Fenomenalny debiut! Bardzo złożona historia i niebanalne połączenie wszystkiego. Historia utkana jak pajęcza sieć. Gęsta atmosfera małego miasta, gdzie wszyscy się znają od pokoleń. Niepokój pojawia się tu powoli, wręcz niespodziewanie. Bardzo dobry kryminał.
Idealny na listopadowy wieczór.
Świetny w audiobooku.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uwielbiam Abby Jimenez! Uwielbiam 💖
I chociaż ta historia była trochę gorsza niż poprzedniczki to i tak nie zmienię zdania ☺️

Uwielbiam Abby Jimenez! Uwielbiam 💖
I chociaż ta historia była trochę gorsza niż poprzedniczki to i tak nie zmienię zdania ☺️

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Sensacja Tiktoka" tak o niej mówią.
Może i tak jest, lecz w moim odczuciu niestety, aż takich fajerwerków nie było.
Do zarzucenia mam książce niemożliwie irytującą bohaterkę. Nie polubiłam się z Cataliną od początku. Mózg tej kobiety - miałam takie wrażenie - jest na poziomie ukończenia szkoły średniej. Stworzona postać wydała mi się niezdarna, niesamodzielna oraz dziecinna.
Może gdyby narracja nie była tylko od jej strony to też byłoby lepiej. Aaraon - nasz bohater - z osoby znienawidzonej staje się nagle Bogiem. Brakuje mi jego punktu widzenia bardzo.
W książce masa wspomnień jak nasz bohater ma na imię oraz, że ma te niebieskie oczy - doprowadzała mnie do szaleństwa.
ALE! Żeby nie było, książka jest lekka, idealna na lato, do relaksu i dokładnie tego od niej trzeba wymagać.
Niestety ja się znowu nacięłam, bo gdy książka jest ekstremalnie, absolutnie wszędzie promowana z każdej strony, to ja zaczynam mieć chyba do niej absurdalne wymagania. I w tym przypadku tak było.

"Sensacja Tiktoka" tak o niej mówią.
Może i tak jest, lecz w moim odczuciu niestety, aż takich fajerwerków nie było.
Do zarzucenia mam książce niemożliwie irytującą bohaterkę. Nie polubiłam się z Cataliną od początku. Mózg tej kobiety - miałam takie wrażenie - jest na poziomie ukończenia szkoły średniej. Stworzona postać wydała mi się niezdarna, niesamodzielna oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , , , ,

Książka do której wracam co jakiś czas. Jak nie lubię za bardzo fantastyki, tak "Ugryzioną" chłonę szybko i treściwie za każdym razem, gdy po nią sięgam.
Książka jest lekka, ma co chwila akcję, więc nie da się przy niej nudzić.

Książka do której wracam co jakiś czas. Jak nie lubię za bardzo fantastyki, tak "Ugryzioną" chłonę szybko i treściwie za każdym razem, gdy po nią sięgam.
Książka jest lekka, ma co chwila akcję, więc nie da się przy niej nudzić.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Zastanawiałam się jak ocenić tą pozycję, bo z jednej strony to naprawdę udany debiut, a z drugiej bardzo dużo chaosu.
Buntownicza, pyskata, uparta, złośliwa zołza - tak bym określiła Samanthę - naszą główną bohaterkę.
Charakter Sam momentami był naprawdę irracjonalny, pomijam sam zabieg zrobienia z dziewczyny tytułowej "bad girl", ale momentami było to przesadzone, jakby nasza główna postać kompletnie nie myślała.
Irytowało mnie też to, że z góry zakładała, że wszyscy ją albo obgadują albo o niej myślą albo na nią patrzą. Taki pępek świata.
Bardzo fajnie opisana jest jej przyjaźń z współlokatorką Kat, z przyjacielem od dziecka Liamem oraz Zackiem - ulubionym gejem.
Tu wszystkie dialogi były smaczne, zabawne, momentami pikantne i wulgarne. Nie ukrywam, że czuć tą przyjaźń między bohaterami.
Sama akcja książki pędzi jak na wyścigach F1, więc nie można się nudzić, bo nudy tu brak, chociaż momentami brakowało mi oddechu oraz rozwinięcia wątków.
Czuję, że brakuje tu jakichś ~30-50 stron, żeby poszerzyć tą historię albo jest jednak za długa, ale moim zdaniem powinna być kontynuowana w następnej książce.
Nie będę ukrywać, że liczyłam chyba na więcej fajerwerków, może dlatego, że książka jest od zapowiedzi bardzo mocno promowana, może też dlatego, że opis jest na pewno bardzo zachęcający. No i jedna z moich ulubionych recenzentek mówiła o tej pozycji ostatnio ciągle.
Sumując - książka jest lekka, ogólnie czytało mi się ją szybko i przyjemnie, ma naprawdę dobre smaczne żarty i momentami ciągle się szczerzyłam. Jak na debiut - super. Liczę, że autorka nie zrazi się też negatywami i napisze coś jeszcze.
Jednak główna bohaterka i chaos w koło niej może bardzo irytować, a pędząca akcja nie daje możliwości na zaprzyjaźnienie się z naszą pyskatą Samanthą.

Zastanawiałam się jak ocenić tą pozycję, bo z jednej strony to naprawdę udany debiut, a z drugiej bardzo dużo chaosu.
Buntownicza, pyskata, uparta, złośliwa zołza - tak bym określiła Samanthę - naszą główną bohaterkę.
Charakter Sam momentami był naprawdę irracjonalny, pomijam sam zabieg zrobienia z dziewczyny tytułowej "bad girl", ale momentami było to przesadzone, jakby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Zakochałam się. Przepadłam. Historia Harper i Holdena od razu mnie zaintrygowała. Przyjemna, pełna ciepła i magii świąt książka romantyczna.
Historia jest prosta, można domyśleć się zakończenia w połowie, ale nie przeszkadza to jej urokowi kompletnie.
Książka jest cienka, idealna na zimowe popołudnie z herbatą/kawą/winem (skreślić niepotrzebne) oraz kocykiem. Taka na kilka chwil odprężenia, bo szybko się ją czyta.
Zaskoczyło mnie to, że mimo iż jest to krótka historia, to kompletnie mi nie przeszkadzało się z nią rozstać z uśmiechem. Dużo zabawnych dialogów.
Jestem przekonana, że do niej wrócę ☺️

Zakochałam się. Przepadłam. Historia Harper i Holdena od razu mnie zaintrygowała. Przyjemna, pełna ciepła i magii świąt książka romantyczna.
Historia jest prosta, można domyśleć się zakończenia w połowie, ale nie przeszkadza to jej urokowi kompletnie.
Książka jest cienka, idealna na zimowe popołudnie z herbatą/kawą/winem (skreślić niepotrzebne) oraz kocykiem. Taka na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Chociaż książka swoją historią jest mocno oderwana od rzeczywistości to bardzo przypadła mi do gustu. Lekka, przyjemna i bardzo bardzo pikantna książka. Typowa bajka dla dorosłych. Trzeba zaznaczyć, że scen erotycznych jest tu dużo, nawet bardzo dużo ;)
Czuć w niej klimat świąt, jest dużo śniegu, choinki oraz pierniczków :)
Moim zdaniem to nie jest książka dla każdego, nie wszystkim przypasuje tutaj forma stylistyczna oraz fakt zakazanej miłości przyrodniego rodzeństwa. Stanowczo jest to pozycja dla osób lubiących ostre erotyczne historie 😈

Chociaż książka swoją historią jest mocno oderwana od rzeczywistości to bardzo przypadła mi do gustu. Lekka, przyjemna i bardzo bardzo pikantna książka. Typowa bajka dla dorosłych. Trzeba zaznaczyć, że scen erotycznych jest tu dużo, nawet bardzo dużo ;)
Czuć w niej klimat świąt, jest dużo śniegu, choinki oraz pierniczków :)
Moim zdaniem to nie jest książka dla każdego, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

Pierwsze co mi się nasuwa na myśl o tej książce to to, że jest ona słodka i ciepła jak gorąca czekolada. Otula i grzeje serce. Czytając ją, praktycznie cały czas uśmiechałam się do stron.
Już nie mogę się doczekać kolejnej pozycji tej autorki.

Pierwsze co mi się nasuwa na myśl o tej książce to to, że jest ona słodka i ciepła jak gorąca czekolada. Otula i grzeje serce. Czytając ją, praktycznie cały czas uśmiechałam się do stron.
Już nie mogę się doczekać kolejnej pozycji tej autorki.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Nie bez powodu ten debiut literacki jest tak popularny. Książka Abby Jimenez ma wszystko co powinna posiadać dobra obyczajówka - humor, historię oraz dobrych bohaterów, z którymi sympatyzujemy od pierwszych stron. Książkę wręcz chłonęłam, a to jedna z takich pozycji, przy której mówi się "to jeszcze jeden rozdział" po każdym rozdziale i nie wiedzieć kiedy kończy się książkę. Dokładnie tak ją przeczytałam, na jednym wdechu, zarywając nockę ;)

Nie bez powodu ten debiut literacki jest tak popularny. Książka Abby Jimenez ma wszystko co powinna posiadać dobra obyczajówka - humor, historię oraz dobrych bohaterów, z którymi sympatyzujemy od pierwszych stron. Książkę wręcz chłonęłam, a to jedna z takich pozycji, przy której mówi się "to jeszcze jeden rozdział" po każdym rozdziale i nie wiedzieć kiedy kończy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Ostatni tom z cyklu #czterywesela jest szalony. To jest tak samo lekka historia jak przy "Przypadkowym narzeczonym" czy "Stara miłość nie rdzewieje", ale stanowczo dużo więcej mamy tu zabawnych scen. Historia Libby jest u mnie na drugim miejscu po historii Megan, lecz obie trzymają super poziom i książka po prostu relaksuje. Gorzej wypadła historia demonicznej Blair albo ja po prostu nie lubię tak zimnych i wyrafinowanych charakterów.

Ostatni tom z cyklu #czterywesela jest szalony. To jest tak samo lekka historia jak przy "Przypadkowym narzeczonym" czy "Stara miłość nie rdzewieje", ale stanowczo dużo więcej mamy tu zabawnych scen. Historia Libby jest u mnie na drugim miejscu po historii Megan, lecz obie trzymają super poziom i książka po prostu relaksuje. Gorzej wypadła historia demonicznej Blair albo ja...

więcej Pokaż mimo to