Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Sięgnęłam po tą książkę wkrótce po przeczytaniu ,,Osady". Bardzo podobał mi się klimat maleńkiej górskiej wioski,zła i tajemnicy. ,,Wnyki" pozostawiły mnie w tamtym świecie. Pojawił się przywołany w ,, Osadzie "motyw Chrystusa Mściwego, który schodzi z krzyża wymierzać sprawiedliwość. Czy na pewno? Kto jest pomocnikiem Chrystusa? Kto asystuje mu przy wydaniu wyroku,egzekucji i ponownym przybiciu do krzyża? Czy rzeczywiście powodem zniknięcia urlopujących księży jest zło? Jak niedoszły duchowny - policjant odnajdzie się w środowisku,w którym na pozór nikt nic nie wie? Na odpowiedzi trzeba cierpliwie poczekać i stopniowo wraz z bohaterem zatapiać się w mroku tajemnic i ciemności ludzkich dusz.
Nie da się ukryć,że to szalenie antyklerykalna książka. Opisane w niej zepsucie instytucji Kościoła i jego duszpasterzy jest odrażające.
Na mocny plus zasługują rozmowy Kosmy z
księdzem Kacprem czy Sikorką. Na minus,w mojej ocenie,odlecenie z rozwiązaniem mrocznej zagadki we Wnykach. Wydaje się to przekombinowane,a może po prostu odrzuca mnie sama myśl,że może istnieć podobne okrucieństwo...?

Sięgnęłam po tą książkę wkrótce po przeczytaniu ,,Osady". Bardzo podobał mi się klimat maleńkiej górskiej wioski,zła i tajemnicy. ,,Wnyki" pozostawiły mnie w tamtym świecie. Pojawił się przywołany w ,, Osadzie "motyw Chrystusa Mściwego, który schodzi z krzyża wymierzać sprawiedliwość. Czy na pewno? Kto jest pomocnikiem Chrystusa? Kto asystuje mu przy wydaniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo,iż książkę słuchałam w dni,kiedy po zimie wreszcie zaczęło robić się cieplej i słońce wychodziło zza chmur coraz śmielej i dłużej,wyczułam mróz sławetnej zimy stulecia. Zasługa w tym doskonale zbudowanej atmosfery mroku, grozy, tajemnic,strachu. Świetne pióro! Jako miłośniczka tematyki true crime,początkowo w snutej opowieści wigilijnej nocy,dopatrywałam się wydarzeñ z Połańca, jak się okazało mylnie. Historia opiera się w głównej mierze na nastrojach panujących w odciętej od świata osadzie oraz równolegle w kantorku komendy wojewódzkiej 45 lat później. Fragmenty dotyczące rodzącego się i eskalującego, wśród społeczności, pragnienia zemsty potrzebowałam rozchodzić. Moim zdaniem to najmocniejszy akcent w powieści. ,,Osadę" zaliczyłabym do gatunku z serii zagadek zamkniętego pokoju. Tak bardzo mrozi fakt,iż zabójcą jest tylko i wyłącznie ktoś wywodzący się z wsi. Nagle myśli i podejrzenia kierują się na każdego przy jednoczesnym wypieraniu tegoż faktu. Tak oto finał tej sprawy,tak bardzo oczekiwany przez zbudowane napięcie(wspomnieć należy chociażby o scenie spostrzeżenia twarzy mordercy przez Michała przerwanej rozdziałem z współczesności,oooj jakiż to był zawód gdy autor przerwał wątek w tej właśnie chwili!) był naprawdę zaskakujący. Nie mniej zaskoczyło mnie to,co wydarzyło się między trójką policjantów, którzy w celu rozwiania wątpliwości udali się w miejsce, które niegdyś stanowiło osadę,teraz tak bardzo martwym. Okazuje się,że echo mary odbija się jeszcze długo...

Mimo,iż książkę słuchałam w dni,kiedy po zimie wreszcie zaczęło robić się cieplej i słońce wychodziło zza chmur coraz śmielej i dłużej,wyczułam mróz sławetnej zimy stulecia. Zasługa w tym doskonale zbudowanej atmosfery mroku, grozy, tajemnic,strachu. Świetne pióro! Jako miłośniczka tematyki true crime,początkowo w snutej opowieści wigilijnej nocy,dopatrywałam się wydarzeñ z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

,,Totentanz" kończy serię ,,Cieni przeszłości" zamyka wszystkie wątki,ucina kres domysłom i niedomówieniom. Znajdziecie tutaj bodaj wszystko, czego oczekuje się od wielkiego finału serii. Dzieje się dużo,dzieje się szybko i trzeba mocno mieć się na baczności, by się w tym wszystkim nie pogubić. Cała intryga balansuje niebezpiecznie na krawędzi przekombinowania, ale nudy nie ma, a znalezienie spoiwa łączącego wszystkie zbrodnie jest dla czytelnika twardym orzechem do zgryzienia. Dla miłośników szybkiej,wartkiej akcji i mroku będzie jak znalazł!

,,Totentanz" kończy serię ,,Cieni przeszłości" zamyka wszystkie wątki,ucina kres domysłom i niedomówieniom. Znajdziecie tutaj bodaj wszystko, czego oczekuje się od wielkiego finału serii. Dzieje się dużo,dzieje się szybko i trzeba mocno mieć się na baczności, by się w tym wszystkim nie pogubić. Cała intryga balansuje niebezpiecznie na krawędzi przekombinowania, ale nudy nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajny kryminał! Nawiązanie do piosenki Comy,wizja diabła chodzącego na palcach w sadzie u księdza skutecznie działają na wyobraźnię i mogą nawet postawić włoski na rękach.
Wątek tajemniczych zaginięć chłopców w okolicach Szczepanowa co 4 lata w okresie PRL zaintrygował mnie bez reszty i jedynie mogę przyczepić się do tego,że nie motywy sprawcy nie zostały wyjaśnione. Odkrywanie tego co się stało,ahhh co to był za klimat!
Uważam,że zarzucanie bohaterom książki braku logiki w motywach ich działań nie do końca jest trafione. W końcu czy zdrowy na umyśle człowiek jest w stanie pojąć co dzieje się w umyśle seryjnego mordercy?
Książka obfita jest w sceny, które z pewnością na długo mogą zapisać się w pamięci. Ta całkiem spora szczypta grozy naprawdę działa na korzyść tej powieści. Uważny czytelnik jest w stanie wyłapać w niej pewne okruszki przybliżające do rozwiązania zagadek, ale nie psuje to do końca ,,zabawy".
Cieszę się,że ,,Martwy sad" otwiera serię z komisarzem Zakrzewskim bo to całkiem fajna postać. Obawiam się tylko rozczarowania kolejnych części bo poprzeczkę pan Gorzka ustanowił całkiem wysoko!
To książka, która zostawia po sobie apetyt na więcej i to chyba najlepsza rekomendacja!

Bardzo fajny kryminał! Nawiązanie do piosenki Comy,wizja diabła chodzącego na palcach w sadzie u księdza skutecznie działają na wyobraźnię i mogą nawet postawić włoski na rękach.
Wątek tajemniczych zaginięć chłopców w okolicach Szczepanowa co 4 lata w okresie PRL zaintrygował mnie bez reszty i jedynie mogę przyczepić się do tego,że nie motywy sprawcy nie zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem zwolenniczką Olivy Denaro.
To bardzo ważna książka. Jest poruszająca i gwarantuje mnóstwo emocji. Zapis beztroskiego dzieciństwa z wiatrem we włosach, odgadywaniem kształtu chmur, wypraw o świcie na babaluki z ojcem wywołuje błogość i uczucie nostalgii. Dorastanie dziewczyny dość zdecydowanie kończy tą idyllę i nakierowuje czytelnika nad pochyleniem się nad losem sycylijskich kobiet, który stosunkowo niedawno uległ ogromnej zmianie. Niestety, pomimo upływu lat, w kręgach niektórych ludzi, wciąż żywa jest mentalność porównująca kobietę z misą czy brudną szklanką,z której nikt nie chce pić.
Uświadomienie sobie tego jest bardzo gorzkie i potęguje uczucie złości.
Absolutnie piekną postacią jest ojciec Olivy. Prosty cichy rolnik, którego mądrość wywodzi się z prawideł przyrody i natury.
Tą wzruszającą powieść poleciłabym każdemu. Bądźmy dla sobie dobre. Trzymajmy się razem. Szanujmy się i nie pogardzajmy.

Jestem zwolenniczką Olivy Denaro.
To bardzo ważna książka. Jest poruszająca i gwarantuje mnóstwo emocji. Zapis beztroskiego dzieciństwa z wiatrem we włosach, odgadywaniem kształtu chmur, wypraw o świcie na babaluki z ojcem wywołuje błogość i uczucie nostalgii. Dorastanie dziewczyny dość zdecydowanie kończy tą idyllę i nakierowuje czytelnika nad pochyleniem się nad losem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Te historie żyją w naszych rodzinach. W tych historiach każdy z nas znajdzie coś znajomego,coś bliskiego kolejom życia naszych przodków,babć,prababek.
Doskonała książka! Zdecydowanie najlepsza, którą przeczytałam w tym roku z tego gatunku!
Pragnę aby takie historie nie umarły,by każdy z nas,na swój sposób, ocalał je od zapomnienia, za sprawą słuchania i rozmowy z starszymi ludźmi.
Okazuje się bowiem, że zwykła codzienność,która była czymś zupełnie powszechnym kiedyś, teraz rozbudza taką ciekawość!

Te historie żyją w naszych rodzinach. W tych historiach każdy z nas znajdzie coś znajomego,coś bliskiego kolejom życia naszych przodków,babć,prababek.
Doskonała książka! Zdecydowanie najlepsza, którą przeczytałam w tym roku z tego gatunku!
Pragnę aby takie historie nie umarły,by każdy z nas,na swój sposób, ocalał je od zapomnienia, za sprawą słuchania i rozmowy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uważam, że dość niskie oceny tej książki wynikają z jej niewłaściwego zakwalifikowania jako thriller psychologiczny. Czytelnicy, którzy właśnie po to sięgnęli po tę książkę rzeczywiście mogą się czuć zawiedzeni, tak samo jak ja, ilekroć sięgam po powieść obyczajową z wojną w tle,a dostaję harlequin z wojną w tle. Toż to powinna być oddzielna kategoria literacka, ileż to nerwów i czasu by zaoszczędziło!
Nie znajdziemy tu dreszczyku emocji czy szybkiej zawrotnej akcji. Jeśli tego oczekujesz- nie bierz się za lekturę!
Jako stadium paranoi, obsesji czy zajrzenia do umysłu osoby borykającej się z zaburzeniami psychicznymi ta powieść jest doskonała!
Jedno zasianie w jej umyśle ziarno plotki, zebrało naprawdę nieprawdopodobne żniwo.

Uważam, że dość niskie oceny tej książki wynikają z jej niewłaściwego zakwalifikowania jako thriller psychologiczny. Czytelnicy, którzy właśnie po to sięgnęli po tę książkę rzeczywiście mogą się czuć zawiedzeni, tak samo jak ja, ilekroć sięgam po powieść obyczajową z wojną w tle,a dostaję harlequin z wojną w tle. Toż to powinna być oddzielna kategoria literacka, ileż to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na końcu łzy miały płynąć jak grochy,a ja zamiast wzruszenia czułam hmmm...złość,niezrozumienie,poczucie niesprawiedliwości.
Pomysł na fabułę zaintrygował mnie równie mocno, co Harry Styles na okładce i opinie roztaczające wizje ogromu emocji. Dałam się złapać!
Już sam prolog można postrzegać jako spoiler i zapowiedź tego,co wydarzy się w tej historii,przez co lektura nie jest zaskakująca. Obfituje ona za to w niedopowiedzenia.
Według mnie, najbardziej charakterną postacią jest Marion, związałam się z nią i niejako współodczuwałam. Nie mogłam się wprost pogodzić,że [UWAGA: SPOILER] bliski jej mężczyzna zupełnie nie szanował jej uczuć,jej osoby i nie potrafił zdobyć się na szczere wyzwanie. Kobieta żyła w kręgu chłodu,niedopowiedzeń łaknąc najmniejszego czułego gestu. Tak,tak,trochę jej się,,ulało" ale to tylko dowód na desperacką potrzebę miłości. No i stąd właśnie moje zbulwersowanie na końcu i żal,że życie tej trójki potoczyło się tak,a nie inaczej.
Książka wiele traci na tym, że jest pozbawiona perspektywy Toma. Chciałabym wiedzieć czy ten skurczybyk miał choć trochę wyrzutów sumienia,posługując się zakochaną w nim Marion, jak przedmiotem, którym można posłużyć si w jak orężem przed ludźmi mającymi wątpliwości co do ,,prawidłowego prowadzenia się " wzorowego funkcjonariusza policji, który ma ambicję pnąć się wyżej w tej hierarchii.
Dobrze,dobrze,jestem stronnicza!
Reasumując: mogło być lepiej albo: prawie dobrze ale źle :D

Na końcu łzy miały płynąć jak grochy,a ja zamiast wzruszenia czułam hmmm...złość,niezrozumienie,poczucie niesprawiedliwości.
Pomysł na fabułę zaintrygował mnie równie mocno, co Harry Styles na okładce i opinie roztaczające wizje ogromu emocji. Dałam się złapać!
Już sam prolog można postrzegać jako spoiler i zapowiedź tego,co wydarzy się w tej historii,przez co lektura nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę,zawiodłam się... Zapowiadało się naprawdę wyśmienicie. Umieszczenie akcji do łomżyńskiego getta, intrygujący opis,tytuł przywodzący na myśl ,,Złodziejkę książek". Ta historia jest jak bajka. Zdaje się bardzo mało prawdopodobna i logiczna. Nie poczułam sympatii do głównej bohaterki gdyż porażała mnie jej głupota (ok,powiecie, że miłość ogłupia ale no kurczę,jaka miłość,serio?!). Nie zliczę ile razy przewracałam oczami we fragmentach z listami Astrid. Nie przepadam za romansami, ta pozycja to klasyczny Harlequin tyle,że z SS-manem i Żydówką w tle. Toż to powinna być osobna kategoria literacka! Gdyby tak tą książkę skatalogowano,na pewno oszczędziłabym sobie czasu i nerwów i nie sięgnełabym po nią.
Naprawdę czuję rozczarowanie bo pomysł autorka miała naprawdę SUPER! Za cukierkowo,za idyllicznie. Akcja wydarzeń z okresu powstania warszawskiego toczy się tak szybko,dzieje się tak sporo,jakby autorka chciała jak najszybciej pociągnąć powieść ku końcowi. Na plus mogę dać za to warsztat pani Anny bo całkiem przyjemnie pisze. To pozycja dla miłośników lekkich miłosnych historii i szczęśliwych zakończeń. Ja do nich nie należę i pewnie dlatego brzemię tak zgryźliwie i chyba wolałabym aby jak u G.R.R Martina trup ścielał się gęsto i pisarz nie oszczędzał swoich bohaterów.
Ostatnia myśl jaka przychodzi mi co do tej powieści to UWAGA SPOILER dlaczego do cholery wysoko postawiony SS-man dożywa sędziwego wieku w przepięknej wilii otoczony miłością i winnymi winogronami w Argentynie i nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną krzywdę i śmierć?! Budzi się we mnie poczucie niesprawiedliwości!

Kurczę,zawiodłam się... Zapowiadało się naprawdę wyśmienicie. Umieszczenie akcji do łomżyńskiego getta, intrygujący opis,tytuł przywodzący na myśl ,,Złodziejkę książek". Ta historia jest jak bajka. Zdaje się bardzo mało prawdopodobna i logiczna. Nie poczułam sympatii do głównej bohaterki gdyż porażała mnie jej głupota (ok,powiecie, że miłość ogłupia ale no kurczę,jaka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto by pomyślał,że to właśnie ,,Dallas'63" przez wielu zostanie okrzykniętą najlepszą książką w twórczości Kinga. ,, Dallas'63" zupełnie odbiega od tego,do czego przyzwyczaił nas król grozy i horroru. Mówisz ,,King",myślę ,,strachy na lachy" (pozornie,bo w końcu największym złem nie są wyimigowane zjawy czy potwory tylko człowiek), a tu proszę,jedyne co straszy to prawda,iż z przeszłością nie wolno igrać,że lepiej zaakceptować wydarzenia,które miały miejsce i nie walczyć z czasem. Ta pozycja utwierdziła mnie w przekonaniu, że uwielbiam pióro Kinga i nie bez powodu należy do jednego z moich ulubionych pisarzy. Z tą książką jest tak, że z jednej strony nie możesz oderwać się od lektury,a z drugiej,im bliżej owego 22.11.1963, po prostu zmuszasz się do tego,by sobie ją dawkować, bo chcesz wciąż trwać w tym świecie. Następnie zaś jak najprędzej chcesz poznać zakończenie i czujesz wzruszenie wsłuchując się w ,,In The Mood" wybrzmiewających z ostatnich kart powieści.
Wow. To było naprawdę ŚWIETNE!

Kto by pomyślał,że to właśnie ,,Dallas'63" przez wielu zostanie okrzykniętą najlepszą książką w twórczości Kinga. ,, Dallas'63" zupełnie odbiega od tego,do czego przyzwyczaił nas król grozy i horroru. Mówisz ,,King",myślę ,,strachy na lachy" (pozornie,bo w końcu największym złem nie są wyimigowane zjawy czy potwory tylko człowiek), a tu proszę,jedyne co straszy to prawda,iż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść o tym,jak miłość,przyjaźń,emocje ,odczucia i pragnienia tworzą człowieka.

Opowieść o tym,jak miłość,przyjaźń,emocje ,odczucia i pragnienia tworzą człowieka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisany reportaż!
Nie jest z serii suchego klepania faktów,jest w nim pewien dynamizm za sprawą przybliżenia czytelnikowi kulisów prowadzenia śledztwa na wszystkich jej etapach.
Mówią, że najbardziej mrożące krew w żyłach historie układa samo życie i to prawda.
Ludzka obojętność może być przerażająca, nawet bardziej od wszystkich wyimaginowanych bestii.

Bardzo dobrze napisany reportaż!
Nie jest z serii suchego klepania faktów,jest w nim pewien dynamizm za sprawą przybliżenia czytelnikowi kulisów prowadzenia śledztwa na wszystkich jej etapach.
Mówią, że najbardziej mrożące krew w żyłach historie układa samo życie i to prawda.
Ludzka obojętność może być przerażająca, nawet bardziej od wszystkich wyimaginowanych bestii.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawid Wolski. Tak,to nie jest mój ulubiony książkowy bohater, a jego postać została skonstruowana tak,by nie sposób go było lubić. Po lekturze trzech tomów jednakże jakaś więź, kibicowanie mu czy minimalna sympatia się we mnie zrodziła.
Cała seria jest naprawdę perfekcyjnie przemyślana, odnoszę wrażenie, że dopina się w niej wszystko, próżno szukać jakichkolwiek luk. To robi wrażenie!
Uwielbiam czuć się zaintrygowana lekturą, czuć lekki strach i znalazłam fragmenty, które mi dostarczyły takich emocji! Równoważy się to z nonszalancją Dawida i impulsywnością (albo raczej glupokowatością)podejmowanych przez niego kroków i mamy przyjemny balans.
Myślę, że decyzja o braku kontynuacji tej serii jest trafna. W tym temacie wszystko zostało już powiedziane i ciężko mi wyobrazić sobie Dawida w czymś innym, chociaż może Wojciech Chmielarz zaskoczy i siebie i czytelników...? Kto wie...?

Dawid Wolski. Tak,to nie jest mój ulubiony książkowy bohater, a jego postać została skonstruowana tak,by nie sposób go było lubić. Po lekturze trzech tomów jednakże jakaś więź, kibicowanie mu czy minimalna sympatia się we mnie zrodziła.
Cała seria jest naprawdę perfekcyjnie przemyślana, odnoszę wrażenie, że dopina się w niej wszystko, próżno szukać jakichkolwiek luk. To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnaaa! O ile zwykle z każdym kolejnym tomem dojrzewamy wraz z bohaterem,tutaj autorka zastosowała odrębny wybieg. Zaczynaliśmy od babci,kończymy ma młodej dziewczynie obierającej życiową ścieżkę,wkraczającą na nią. Bardzo podobało mi się osadzenie akcji w latach 60.! Dobrze było poczuć duch tamtego czasu, zaś podrzucenie wątku wampira z Zagłębia,dodało powieści smaczku. Górny Śląsk jest naprawdę doskonałym tłem dla kryminałów zważywszy choćby na rodowody polskich seryjnych morderców. W tym tomie Krystyna podoba mi się najbardziej. Jest młoda,zadziorna,piekielnie bystra,mocna i dociekliwa. Czyżby autorka przekonała się, że kontynuowanie serii z babcią w roli głównej (co tak wyróżniało książkę spośród innych kryminałów) byłoby może nieco nudne bądź ograniczające...? Motywy działania sprawcy zdają się naciągane ale takiego zakończenia chyba niewiele osób mogło się spodziewać więc i to na plus! Lektura pozwala wcielić się w postać detektywów za sprawą licznych opisów rozmów z bliskimi i otoczeniem powieszonych mężczyzn. Nic tylko składać kolejne fragmenty układanki (o ile jesteście z tych, których to nie nudzi i nie oczekujecie ciągłej gonitwy i dreszczu grozy na karku)!

Fajnaaa! O ile zwykle z każdym kolejnym tomem dojrzewamy wraz z bohaterem,tutaj autorka zastosowała odrębny wybieg. Zaczynaliśmy od babci,kończymy ma młodej dziewczynie obierającej życiową ścieżkę,wkraczającą na nią. Bardzo podobało mi się osadzenie akcji w latach 60.! Dobrze było poczuć duch tamtego czasu, zaś podrzucenie wątku wampira z Zagłębia,dodało powieści smaczku....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przenosimy się do końcówki lat 90 i zdaje się, że ta trylogia nabiera innego wymiaru. O ile pierwszej części zarzuca się, że jest nieco babcina i nie ma szalonego tempa,pościgów i ścielających się co rozdział trupów,tak tutaj akcja rzeczywiście nabiera wartkości. Mamy okazję spotkać się z Krystyną zmagającą się z podjęciem decyzji dotyczącej przejścia na emeryturę,tuż po śmierci drugiego męża, wciąż aktywnej zawodowo,oddającej się śledztwu bez reszty. Nie znajdziemy tutaj odpowiedzi na pytanie co stało się z Romkiem w Tatrach lata temu,co przyjęłam z lekkim zawodem,bo po skończeniu lektury pierwszej części chciałam mieć odpowiedź na już. W kontekście całej trylogii, ta część,wydaje mi się trochę nieprzemyślana, gdyż tylko ociera się o wydarzenia z przeszłości, może miała stanowić okazję by nieco polubić postać Krystyny, która mogła wydawać się nijaka czy bez wyrazu. Czy po tym tomie Krystyna zyskuje? Raczej tak... Myślę, że to dobra rozrywka,warto po nią sięgnąć nawet nie zaznajomiwszy się z ,, Jesienią zapomnianych". Jest dobrze napisana, niebanalna, pozwala snuć domysły i przybliżać się wraz z bohaterką do odkrycia prawdy,jednak ta nie zostaje w głowie na długo. Niemniej to był dobrze spędzony z książką czas!

Przenosimy się do końcówki lat 90 i zdaje się, że ta trylogia nabiera innego wymiaru. O ile pierwszej części zarzuca się, że jest nieco babcina i nie ma szalonego tempa,pościgów i ścielających się co rozdział trupów,tak tutaj akcja rzeczywiście nabiera wartkości. Mamy okazję spotkać się z Krystyną zmagającą się z podjęciem decyzji dotyczącej przejścia na emeryturę,tuż po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To dobra pozycja dla miłośników kryminału. Historia i uknuta przez autorkę intryga nie jest banalna,akcja zaskakuje,w czasie czytania pojawiają się w głowie pytania,zagwostki. Jako,że mam za sobą dziesiątki przeczytanych książek z tego gatunku oceniam na plus to, że rozwiązanie nie można uznać za przewidywalne.
Pojawia się za to dobrze znany konstrukt tajemnicy sprzed lat, która właśnie teraz ma szansę wypłynąć na powierzchnię i znaleźć swój finał. Kończyny nienasyceni bo autorka koniec końców nie odkryła wszystkich kart. Ci mniej cierpliwi mogą nie uznać tego za dobrą wiadomość! Mam z tą książką problem bo z jednej strony chciałabym poznać prawdę o wydarzeniach z Tatr sprzed 50 lat,z drugiej jednak bohaterowie nie zaintrygowali mnie na tyle bym zaczęła za nimi tęsknić,bym chciała do nich wracać. Uczynienie z głównej bohaterki starszej kobiety,emerytowanej policjantki to wyłamanie się z dobrze znanego standardu twardych charakternych gliniarzy i uznaję to za atut, coś wyróżniającego tą serię od innych,jednak czegoś mi w niej brakowało... Szkoda! Myślę, że ciekawość jednak zwycięży i z Krystyna Lesińską ,,spotkam się " przy okazji dwóch kolejnych tomów!

To dobra pozycja dla miłośników kryminału. Historia i uknuta przez autorkę intryga nie jest banalna,akcja zaskakuje,w czasie czytania pojawiają się w głowie pytania,zagwostki. Jako,że mam za sobą dziesiątki przeczytanych książek z tego gatunku oceniam na plus to, że rozwiązanie nie można uznać za przewidywalne.
Pojawia się za to dobrze znany konstrukt tajemnicy sprzed lat,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść intryguje od samego prologu, a kolejne wypadki jeszcze mocniej utrzymują nas przy książce. Tess Gerritsen po raz czwarty rozrzuca przed nami mniej lub bardziej pasujące do siebie elementy,które składają się na kryminalną zagadkę mającą związek z doktor Isles. Im dalej w las,tym więcej ,,puzzli" i nie mniej ciekawie! Czy warto zagłębiać się w odkrywaniu swojej rodzinnej tożsamości? Jak mocne są więzy krwi i co właściwie oznaczają? W tym tomie będziemy razem z Maurą próbować odpowiedzieć sobie na te pytania...i nie tylko!

Powieść intryguje od samego prologu, a kolejne wypadki jeszcze mocniej utrzymują nas przy książce. Tess Gerritsen po raz czwarty rozrzuca przed nami mniej lub bardziej pasujące do siebie elementy,które składają się na kryminalną zagadkę mającą związek z doktor Isles. Im dalej w las,tym więcej ,,puzzli" i nie mniej ciekawie! Czy warto zagłębiać się w odkrywaniu swojej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po ,,Skalpelu", ,,Chirurgu" czas na całkiem inną historię! Zima,klasztor,zakonnice,trup bez twarzy,dłoni i stóp w jakiejś zrujnowanej knajpie(lub czegoś co po tym przybytku zostało),były mąż Isles no i jeszcze ten zagadkowy prolog... ,,Co ma piernik do wiatraka?!" zakrzykniemy. Autorka powoli, kawałek po kawałku,odkrywa przed nami kolejne brakujące elementy tej układanki i robi się coraz jaśniej,a akcja zaczyna mocno przyspieszać! Oj,wciąga!! Poza tym równolegle prowadzone są wątki Jane i Maury i znów możemy głębiej przyjrzeć się tym postaciom,dostrzec podobieństwa i różnice między nimi. Autorka upewnia nas w przekonaniu,że osadzenie ich na pierwszym planie to strzał w dziesiątkę! Fantastyczne bohaterki i doskonała niezobowiązującą lektura trzymająca w napięciu!

Po ,,Skalpelu", ,,Chirurgu" czas na całkiem inną historię! Zima,klasztor,zakonnice,trup bez twarzy,dłoni i stóp w jakiejś zrujnowanej knajpie(lub czegoś co po tym przybytku zostało),były mąż Isles no i jeszcze ten zagadkowy prolog... ,,Co ma piernik do wiatraka?!" zakrzykniemy. Autorka powoli, kawałek po kawałku,odkrywa przed nami kolejne brakujące elementy tej układanki i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwszej części,tak dobrze przyjętej i wspaniałej, napisanie drugiego tomu kryminału, dla autorki wiązało się z ogromną presją. Tess Gerritsen wyszła z tego obroną ręką. Co prawda obawiałam się, że powracający motyw chirurga może być męczący, ale zapomniałam o tych obawach w trakcie czytania. Po prostu ciężko się oderwać. To też pozycja,która ugruntuje nas, czytelników w przekonaniu, że Jane Rizzoli to fantastyczna pierwszoplanowa bohaterka! Jeśli mieliście jakieś obiekcje co do jej postaci w ,,Skalpelu" to teraz jest doskonała okazja by się ich pozbyć i dojrzeć w końcu tą głęboko skrywaną Jane.

Po pierwszej części,tak dobrze przyjętej i wspaniałej, napisanie drugiego tomu kryminału, dla autorki wiązało się z ogromną presją. Tess Gerritsen wyszła z tego obroną ręką. Co prawda obawiałam się, że powracający motyw chirurga może być męczący, ale zapomniałam o tych obawach w trakcie czytania. Po prostu ciężko się oderwać. To też pozycja,która ugruntuje nas, czytelników...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cenię książki Przemysława Semczuka za jego rzetelność,sporą liczbę danych źródłowych, opinie specjalistów czy głosów osób wciąż żyjących pamiętających szczegóły tej sprawy. Ta konkretna pozycja nie jest nastawiona na postawienie jakiejkolwiek tezy,jednak daje się odczuć rodzące się wątpliwości co do tożsamości Wampira z Zagłębia. Wampir z Zagłębia(celowo nie posłużę się nazwiskiem Marchwickiego) to jeden z najbardziej przerażających seryjnych morderców w Polsce. Mam wrażenie, że mimo głośnego na cały kraj śledztwa i procesu na miarę teatralnego widowiska wciąż niewiele o nim wiemy. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można przyznać, że raczej się nie dowiemy i to nieco zasmuca...

Cenię książki Przemysława Semczuka za jego rzetelność,sporą liczbę danych źródłowych, opinie specjalistów czy głosów osób wciąż żyjących pamiętających szczegóły tej sprawy. Ta konkretna pozycja nie jest nastawiona na postawienie jakiejkolwiek tezy,jednak daje się odczuć rodzące się wątpliwości co do tożsamości Wampira z Zagłębia. Wampir z Zagłębia(celowo nie posłużę się...

więcej Pokaż mimo to