- Posłuchaj chłopcze, tej cudownej dziewczynie potrzebny jest porządny ogier. Sam bym jej chętnie dał radę, ale za stary jestem. Spraw się ....
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kinga Pitra
6
8,1/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
119 przeczytało książki autora
80 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
- Zawsze musiałem dbać o siebie sam. Tego nauczyli mnie w ośrodku... Jeden z wychowawców nauczył mnie grać ... Grał na scenie z "Dżemem" - T...
- Zawsze musiałem dbać o siebie sam. Tego nauczyli mnie w ośrodku... Jeden z wychowawców nauczył mnie grać ... Grał na scenie z "Dżemem" - To ci od "Słodkiego miłego życia"? - zapytałam - To "Kombi" -zaśmiał się głośno, następnie spoważniał i zaśpiewał cicho "Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam".
osób to lubi- Mam wrażenie, że dopóki tu leżymy, nic więcej nie istnieje. - Niestety, to t7ylko chwilowe uczucie. Świat nie zniknął.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Współlokatorzy-dogonić marzenia Kinga Pitra
9,2
W walentynki była premiera mojego kolejnego patronatu medialnego tym razem na tapecie "Współlokatorzy- dogonić marzenia", który ukazał się jak e-book. Mam nadzieje, że w przyszłości ukaże się wersja papierowa.
Olga to młoda kobieta, która pochodzi zw wsi. Kocha swoją rodzinę, ale nie potrafi zrozumieć czemu mają jej za złe, że chce czegoś więcej niż męża, dzieci życia na wsi. Na przekór wszystkim skończyła studia, zamieszkała w Warszawie i ma wymarzoną pracę. Kiedy dostaje propozycje konkursy na zastępcę szefa wie ,że ma realną szansę na awans. Tylko czy ta szansa to tak do końca zauważenie jej ciężkiej pracy? A może kryje się za tym coś innego? Kiedy w jej życiu pojawia się uliczny grajek, który zostaje jej współlokatorem wszystko się zmienia. Olga zupełnie inaczej patrzy na świat. Ale Rafał coś ukrywa? Czy Olga odkryje jego tajemnicę?
Rafał grywa w różnych miejscach. Robi to co kocha ale za jego pozornie zwykłym wyglądem kryje się historia, której się nie spodziewałam. Młody mężczyzna ma za sobą trudne dzieciństwo. Mimo przeciwności odkrył w sobie pasję, którą doceniono. Jednak jak to w życiu bywa ma to swoje plusy i minusy. Rafał boleśnie się przekonał jakie konsekwencje mogą mieć marzenia. Teraz wie co w życiu jest ważne i zupełnie inaczej patrzy na to wszystko. Jednak tajemnica, jaka skrywa szybko zaczyna mu ciążyć. Zwłaszcza gdy na jego drodze staje Olga, młoda kobieta dzięki, której zaczyna czuć coś więcej niż zwykłe sympatia. Czy otworzy się przed nią? Jakie konsekwencje odczuje Olga gdy pozna prawdę?
Historię czyta się rewelacyjnie, od początku główna bohaterka wzbudza naszą sympatię. Całość zawarta w niedużej ilości stron, bardziej rozbudowane opowiadanie, które urzeknie was treścią. Bohaterowie świetnie wykreowani, nie tylko para naszych głównych bohateów ale i tych pobocznych. Na uznanie zasługuje starszy pan Henryk, którego docinki i tekściki rozbawia niejedną osobę. Uwielbiałam momenty, gdy nasi bohaterowie spotykali na korytarzu starszego pana, który jak na swój wiek miał interesujące podejście do życia. A przekazywał go w tak zabawny sposób, że nie dało się go nie lubić. Oprócz tego mam kilka postaci, które niekoniecznie są pozytywne. Od początku nie polubiłam szefa Olgi. Autorka świetnie pokazał nam jak potrafi funkcjonować świat układów, czym kierują się pracodawcy, którzy nie koniecznie stosują profesjonalne metody. Nasz główna bohaterka szybko przekonała się, że w tym świecie kobieta i jej talent nie zawsze doceniany jest tak jak powinien, a współpracownicy nie zawsze tworzą zgrany zespół. Najbardziej zaskoczyła mnie postać Moniki, i tu duży plus dla autorki, bo dałam się zwieść pozorom.
Na niewielki ilości stron autorka zmieściła sporo intryg, tajemnic, pokazała nam te świat bez owijania w bawełnę. Świat, w którym nawet przyjaciółka może być wrogiem. Czy Olga podda się i da wciągnąć w układy? A może zostanie wierna swoim przekonaniom? Historia jest pełna emocji, zmiany akcji i to, co lubią czytelniczki zawiera świetnie napisane scenki erotyczne. Czyta się ja płynnie, lekko i przyjemnie. Niech was nie zwiedzie mała ilość tron, bo treść inetensywan ale bardzo dobrze skomponowana. Ciekawi czy Olga dostanie awans? Kim jest Rafał i jaką tajemnicę skrywa? Gotowi na pełną emocji i humoru ale i ze świetnym morałem historię? Autorce dziękuje za zaufanie i całym sercem polecam wam historie Olgi i Rafała.
Współlokatorzy-dogonić marzenia Kinga Pitra
9,2
Zdarza Wam się, że od lektury dostajecie coś zupełnie innego, niż się spodziewaliście?
Patrząc na ciemną okładkę i czerwony napis spodziewałam się czegoś trochę mrocznego. A przecież Autorka słynie z romansów. Szybko rozwiałam ten dysonans poznawczy. Bo choć jakiś mrok gonił naszych bohaterów, to Kinga Pitra po raz kolejny nie zawiodła mojej romantycznej części duszy. I do tego subtelnie przemyciła jeszcze wątek do refleksji.
Rafał jest ulicznym grajkiem. Lekko zaniedbany podbija jednak serca przechodniów swoim głosem. Gdy pewnego dnia na jego drodze staje dama w potrzebie, nie waha się ani chwili i rusza na ratunek. Ta w podzięce składa niezobowiązującą propozycję i chwilę później zamieszkuje pod jednym dachem z tym, bądź co bądź, jednak obcym mężczyzną. Dokąd ich to zaprowadzi?
Współlokatorzy to historia, w której odnajdziecie samych siebie. Swoje marzenia, plany na przyszłość, próby ucieczki przed tym, co doskwiera. I to jak te plany, marzenia i ambicje weryfikuje życie. Bo wcale nie musi być tak, że skoro teraz Wam wygodnie, to znaczy, że cel został osiągnięty. Czasem po prostu osiadamy w tej wygodzie i jak Pan Cogito przestajemy zwracać uwagę na ten uwierający nas kamyczek. I dopiero coś nagłego otwiera nam oczy i pozwala to dostrzec. Że szczęście jest gdzieś indziej i dopiero trzeba po nie sięgnąć, bo nie spadnie nam jak manna z nieba.
Takim otwarciem oczu są dla siebie Olga i Rafał. To oni sobie nawzajem uświadamiają w jak złym miejscu się znaleźli i że tkwiąc w nim, odmawiają sobie szansy na spełnienie marzeń.
A subtelnie przedstawione przez Autorkę uczucie, jakie przy okazji budzi się między bohaterami pobudza naszą wyobraźnię. Są tak naturalni, nieprzerysowani, jakbyśmy znali ich z sąsiedztwa. Dlatego od samego początku trzymamy za nich kciuki. Tylko czy los i ludzie źli pozwolą im dogonić marzenia?
Polecam Wam tę krótką opowiastkę, bo wlewa w serca dużo ciepła, jakiego czasem każdy z nas potrzebuje.
A ja dziękuję Autorce, bo po raz kolejny poruszyła czułe struny i zapewniła mi chwile wzruszeń. Chętnie sięgnę po kolejne tytuły.