Opinie użytkownika
Ciekawe dla mnie było to jedynie ze względu na zwiazki z legenarium, nie dla samej poezji staroangielskiej i analiz poszczególnych słów.
Tak jak z Opowieścią o Kullervo bawiłem się świetne, tak tutaj męczyłem się strasznie.
Daję 10 na 10, właściwie dlatego, że ludzie tutaj nie rozumieją co czytali przed chwilą i nie potrafią docenić jak ważna jest to pozycja, być może najważniejsza tolkienowska książka, ze wspaniałym komentarzem samego Tolkiena, jak i autorki opracowania.
Pokaż mimo to
Kolejne bolesne spotkanie z Remarkiem, w podobnych okolicznościach z podobnym dramatem, podobnym życiem, chorobą i śmiercią. Kolejny raz, wiesz jak skończy się książka, ale czytasz jakby miało być inaczej.
Styl i mądrość tego autora, zawsze zadziwia na nowo.
Nie dało się przy tej książce nie napić rumu.
Nie potrafię być obiektywny w ocenianiu i nie chcę. Są takie książki, w które wchodzi się jak w masło i podobnież jak masło roztapiają się jej stronice pod ciepłem dłoni.
To tego typu rzecz, gdzie przeżywasz życie, starzejesz, chorujesz i umierasz razem z bohaterami. Weselisz się i smucisz wraz z nimi.
No więc byłem tam i żyłem z Traskami, Li i Hamiltonami.
Ze smutkiem...
Jakim mistrzem trzeba być, żeby skroić tak plastycznie wciągającą historię, która jest tak prosta. Prostoduszna, prostolinijna a jednocześnie tak głęboka. Kawał opowieści i kawał zwykłego tak po ludzku zwykłego, niezwykłego dramatu.
Pokaż mimo to
Ponadczasowość i akuratność ludzkiej chęci ucieczki od problemów, marności egzystencji, bólu istnienia, poprzez ucieczkę w wygodę i wieczną szczęśliwość. Zastępowanie życia technologią, ułatwiacze życia.
A także politycznie jakże dałoby się znaleźć podobieństwa dla realnych nam polityków snujących utopie nowych ładów i likwidacji instytucji rodziny, Boga, znajomości...
Wspaniały język i treść, która ani na moment nie pozwoliła na nudę. Czytane jednym tchem, pochlaniane wraz z plastyką opisów przyrody, życiorysów ludzi. Opisane sytacje i postacie materializowały się same przed oczami z każdym przeczytanym zdaniem.
Tak powinno opowiadać się historię.
Niezwykle ciekawe ale i miejscami zawiłe. Stanowilo dla mnie trudniejsza lekturę niż Silmarillion, tym niemniej, bardzo ważną.
Oczywista konieczność dla fanów Tolkiena.
Absolutnie doskonałe.
Napisano już o tym wszystko, pozostaje mi jedynie jeszcze bardziej wychwalać Tolkiena.
Nie potrafię być tu obiektywny, to jest aboslutny kult i mistrzostwo.
Jak zawsze u autora, pełno tu melancholijnego banału w rozmyślaniach nad dramatem życia i śmierci.
Tylko niezmiennie wspaniały styl Pana Pisarza, pozwala czerpać radości z tej lektury.
Wspaniała! Podobała mi się bardziej niż poprzedniczka.
Ileż nawiązań kulturowych, ileż refleksji na temat ludzkości i tak samo niszczycielskiej jak twórczej natury.
Jedyne czego nie "czuję" w tej książce, to zafascynowanie i hołd dla Kaetsa.
Pewnie dlatego, że jestem ignorantem w kwestii poezji, ale zupełnie jest to dla mnie element zbędny.
Ale to detal. Całość to geniusz.
Trudno mi tę książkę ocenić. Czasem zabawnie, czasem nie.
Styl Jego, jest jedynym dla którego warto to przeczytać.
Przyznam, że nieco się męczyłem podczas lektury. Przeczytałam w między czasie dwie inne książki, ale i tak polecam bardzo. Historia fajnie płynie.
Pokaż mimo to
Ból i cierpienie wylewa się z każdej strony, co czyni tę krótką książkę wystarczająco długą, aby wpędzić czytelnika w depresję.
Dla wielu będzie to kolejny obraz wojny, nieprzyjemny ale dobrze znany, bo jesteśmy z nim oswojeni, więc wrażenie może być mało szokujące.
Nie to jednak czyni to dzieło ważnym, a to jak uniwersalny i powtarzający się jest cykl traum całych...
Książka wciągająca i napisana przyjemnym językiem. Dla człowieka nieznającego się na historii (jak ja), niezwykle przystępna i zachęcająca do głębszego zainteresowania się tematem.
Ani na chwilę się nie dłużyła. Polecam tę pasjonującą przygodę wprost ze świata starożytnego.
Przez lata omijałem ją szerokim łukiem. Uważałem za książkę ''dla bab'', ''jakiś romans'' itp.
Jakże się myliłem. Wciągnęło mnie jak najlepszy serial.
Nie dziwi mnie status klasyka, oraz przez wielu uważana za ''najlepszą książkę jaką czytali''.
Kawał dobrej fabuły i, a może zwłaszcza, ciekawe czasy jej tła.
Świetnie się przy niej bawiłem. Kluczyłem wraz z głównym bohaterem w iluzji świata czyjegoś pomysłu i bardzo chciałbym obejrzeć ekranizację tej książki,
Pokaż mimo to
Porażająca lektura, czytana przeze mnie w obecnej wojnie na Ukrainie, ujęła mnie podwójnie.
Raz, że pisana przed II WŚ. analiza sytacji i możliwego jej rozwinięcia, była tak boleśnie trafna.
A dwa, że współczesny świat i wydarzenia w naszym przedpolu za wschodnią granicą, pokazują jak niezmienna jest geopolityka, interesy poszczególnych państw, oraz równie niezmienne jest...