Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pokochałam całą trylogię i nie mogę się pogodzić, że to koniec.
Dowiadujemy się, że po drugiej stronie muru są ludzie, którzy wierzą, że uszkodzeni genetycznie to problem. Ale tak naprawdę problemem są osoby z rządu, chcący usunąć UG , ich cel to ulepszyć świat i "leczyć chorych". Na szczęście nasi przyjaciele i bohaterowie ratują swoje miasto i wycofują z życia okrutne plany rządzących. Są skutki nie do odwrócenia, ale dlaczego nie poświęcić życia, za tysiące istnień?
Przeżywałam tą historię razem z Tris, Tobiasem, Uriahem.. Kiedy oni się denerwpwali - ja z nimi, kiedy się smucili - ja też. I nie mogę uwierzyć, że takie jest zakończenie, takie dołujące.. Ale na pewno nie zapomnę o niej i przeżyję tą przygodę na nowo.

Pokochałam całą trylogię i nie mogę się pogodzić, że to koniec.
Dowiadujemy się, że po drugiej stronie muru są ludzie, którzy wierzą, że uszkodzeni genetycznie to problem. Ale tak naprawdę problemem są osoby z rządu, chcący usunąć UG , ich cel to ulepszyć świat i "leczyć chorych". Na szczęście nasi przyjaciele i bohaterowie ratują swoje miasto i wycofują z życia okrutne...

Tak jak w poprzednimi częściami - książka mnie znudziła. Z tamtymi jeszcze dałam radę - ale tej mimo starań nie potrafię skończyć. Za dużo wszystkiego na raz, za dużo powtarzających się wątków typu "kocham go, ale on mnie? Kocham Stefana, ale Damon mnie pociąga!Muszę, muszę..wybrać, ale nie chce ich ranić". Nie wiem co napisać jeszcze, oprócz tego, że zawiodłam się.

Tak jak w poprzednimi częściami - książka mnie znudziła. Z tamtymi jeszcze dałam radę - ale tej mimo starań nie potrafię skończyć. Za dużo wszystkiego na raz, za dużo powtarzających się wątków typu "kocham go, ale on mnie? Kocham Stefana, ale Damon mnie pociąga!Muszę, muszę..wybrać, ale nie chce ich ranić". Nie wiem co napisać jeszcze, oprócz tego, że zawiodłam się.

Pokochałam cały cykl GONE, ale faza ŚWIATŁO najbardziej mi się podobała. Co jak co, ale książka naprawdę wzruszyła mnie. Mimo, że nie płakałam, czułam smutek i współczucie dzieciom, będącym w ETAP'ie.
Bardzo nie spodobało mi się, że Caine poświęcił się dla mieszkańców ETAP'u, dla Diany... Ale cóż, każdy bohater kiedyś musi. Był to jeden z moich ulubionych postaci. Był osobom, która uczy się o źle i dobru na własnych błędach.
Myślę, że kiedyś wrócę jeszcze do tej wciągającej i wspaniałej serii.

Pokochałam cały cykl GONE, ale faza ŚWIATŁO najbardziej mi się podobała. Co jak co, ale książka naprawdę wzruszyła mnie. Mimo, że nie płakałam, czułam smutek i współczucie dzieciom, będącym w ETAP'ie.
Bardzo nie spodobało mi się, że Caine poświęcił się dla mieszkańców ETAP'u, dla Diany... Ale cóż, każdy bohater kiedyś musi. Był to jeden z moich ulubionych postaci. Był...