-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2019-10-19
2020-10-19
Choć czytało mi się ją bardzo przyjemnie, to koniec końców czegoś mi zabrakło. Mocną stroną książki są opisy uczuć i doznań, które są na przemian głębokie oraz proste. Z drugiej strony nie jestem pewna postaci - nie potrafiłam im w 100% zaufać, ale mimo to zakradli mi się nieco do serca. Wzruszająca, urocza, ale chwilami naiwna, lecz nie razi to mocno w oczy.
Choć czytało mi się ją bardzo przyjemnie, to koniec końców czegoś mi zabrakło. Mocną stroną książki są opisy uczuć i doznań, które są na przemian głębokie oraz proste. Z drugiej strony nie jestem pewna postaci - nie potrafiłam im w 100% zaufać, ale mimo to zakradli mi się nieco do serca. Wzruszająca, urocza, ale chwilami naiwna, lecz nie razi to mocno w oczy.
Pokaż mimo to2020-10-16
Fabuła może nie porywa. Może jest przewidywalna, a miejscami bez sensu. Ale te dialogi! Kłótnie i sprzeczki głównych bohaterów były tak dobrze napisane, że w 100% warto sięgnąć po tą książkę (w oryginale). Lekka, sexy lektura.
Fabuła może nie porywa. Może jest przewidywalna, a miejscami bez sensu. Ale te dialogi! Kłótnie i sprzeczki głównych bohaterów były tak dobrze napisane, że w 100% warto sięgnąć po tą książkę (w oryginale). Lekka, sexy lektura.
Pokaż mimo to2020-09-06
Szczerze? Już myślałam, że dawno skończyłam z książkami Cassandry Clare. Wydawało mi się, że nie nadążę za taką ilością sequeli, prequeli, sequeli prequelów.. A jednak - znowu mnie oczarowała. Dla 'Chain of Gold' zarywałam noce jak za nastoletnich lat. Ten wspaniały nastrój początku XIX wieku, pełen konwenansów, (seksistowskich) zasad i barwnych kostiumów bardzo wciąga. Fabuła jest niesamowicie intrygująca, a ilość bohaterów (kiedy już człowiek się w nich połapie) sprawiła, że chciałam odkryć ich każdą tajemnicę teraz, zaraz. Ale Cassandra powiedziała, że ta seria będzie pełna tajemnic i dotrzymała słowa. Ach, ten ból i frustracja, kiedy czytelnik wie, ale bohaterowie nie zdają sobie sprawy z niczego - Clare jest mistrzynią w kreowaniu takich sytuacji. Książka złamała mi serce, ale w ten najpiękniejszy sposób, kiedy jesteś tak zauroczona bohaterami, że czujesz z nimi wszystko. Nie chce mi się myśleć o tym, jak długo muszę czekać na kolejną część.
Szczerze? Już myślałam, że dawno skończyłam z książkami Cassandry Clare. Wydawało mi się, że nie nadążę za taką ilością sequeli, prequeli, sequeli prequelów.. A jednak - znowu mnie oczarowała. Dla 'Chain of Gold' zarywałam noce jak za nastoletnich lat. Ten wspaniały nastrój początku XIX wieku, pełen konwenansów, (seksistowskich) zasad i barwnych kostiumów bardzo wciąga....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-31
2020-08-12
Dla osoby, która już jakiś czas temu zakończyła swoją przygodę z książkami Cassandry Clare, lektura okazuje się rozczulająca i pełna nostalgii. Nawet moja niechęć do Simona pozwoliła mi cieszyć się odkrywaniem sekretów Akademii Nocnych Łowców.
Dla osoby, która już jakiś czas temu zakończyła swoją przygodę z książkami Cassandry Clare, lektura okazuje się rozczulająca i pełna nostalgii. Nawet moja niechęć do Simona pozwoliła mi cieszyć się odkrywaniem sekretów Akademii Nocnych Łowców.
Pokaż mimo to2020-07-22
2020-07-02
Kiedy już myślę, że wyrosłam z YA books.... Ta książka zwaliła mnie z nóg nawałem emocji. Moje ulubione fanfikowe wątki w połączeniu z wspaniałym stylem pisania? Z tego umarłam. Końcówka odrobinę przeciągnięta, ale i tak jestem zakochana. Nie mogę się doczekać, aby przeczytać ponownie, tym razem w oryginale.
Kiedy już myślę, że wyrosłam z YA books.... Ta książka zwaliła mnie z nóg nawałem emocji. Moje ulubione fanfikowe wątki w połączeniu z wspaniałym stylem pisania? Z tego umarłam. Końcówka odrobinę przeciągnięta, ale i tak jestem zakochana. Nie mogę się doczekać, aby przeczytać ponownie, tym razem w oryginale.
Pokaż mimo to2020-06-28
Cykl "Igrzyska Śmierci" kocham całym sercem, więc ta pozycja znalazła się na mojej liście must-read, choć przyznam, że trochę się obawiałam. Wizja tego, że autorka będzie chciała wybielić lub usprawiedliwić budzącego moją odrazę Prezydenta Snowa trochę opóźniła moją przygodę z tą książką. Kiedy już w końcu ją otworzyłam, to czytałam z zapartym tchem - przynajmniej przez większość czasu.
Tam zostałam wpuszczona za kurtynę przedstawienia Snowa, pozwolono mi podążać za nim jak za Katniss, chociaż po kompletnie innej historii. Strona za stroną po głowie tłukło mi się pytanie "jak ten człowiek stanie się TYM Prezydentem Snowem? co się jeszcze wydarzy?". Oczywiście, na pytania nie odpowiem, ale tego typu wątpliwości towarzyszyły mi do ostatniej strony.
Niesamowicie było czytać o TAKIM Kapitolu i o TAKICH Igrzyskach. Niby znałam ten świat, ale tutaj on dopiero się rodzi. Zachowania postaci i opisy niektórych scen wywoływały u mnie dreszcze i swego rodzaju strach. Widać zalążki tego, co poznałam w "Igrzyskach", tą surowość i brutalność. Podobało mi się to, że książka nie odbiega stylem od swych poprzedników w serii, a odnajdywanie subtelnych (i tych mniej) nawiązań było dla mnie oddzielną frajdą, za co bardzo doceniam autorkę.
Teraz odrobinę mi smutno, że tak szybko skończyłam lekturę. Ale przecież to bardzo dobra okazja, by odświeżyć sobie oryginalną trylogię... po raz 10. ;)
Cykl "Igrzyska Śmierci" kocham całym sercem, więc ta pozycja znalazła się na mojej liście must-read, choć przyznam, że trochę się obawiałam. Wizja tego, że autorka będzie chciała wybielić lub usprawiedliwić budzącego moją odrazę Prezydenta Snowa trochę opóźniła moją przygodę z tą książką. Kiedy już w końcu ją otworzyłam, to czytałam z zapartym tchem - przynajmniej przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2005
2008-02
2006
2005
2005
2005
2005
2020-03-17
2020-02-02
Niesamowita. Bardzo mnie wciągnęła ta wizja, że autorka naprawdę wpuszcza nas za kurtynę, że odkrywamy jakąś tajemnicę. Sama historia bardzo smutna i dobijająca z kilkoma mocnymi promieniami słońca. Pod koniec normalnie miałam ciary jak zrozumiałam, ile prawdy ma w sobie ta książka. A Evelyn podziwiam, boję się jej, współczuję, nienawidzę, ale totalnie się nie utożsamiam. Albo może chciałabym wierzyć, że jestem całkowicie inna... interesting.
Niesamowita. Bardzo mnie wciągnęła ta wizja, że autorka naprawdę wpuszcza nas za kurtynę, że odkrywamy jakąś tajemnicę. Sama historia bardzo smutna i dobijająca z kilkoma mocnymi promieniami słońca. Pod koniec normalnie miałam ciary jak zrozumiałam, ile prawdy ma w sobie ta książka. A Evelyn podziwiam, boję się jej, współczuję, nienawidzę, ale totalnie się nie utożsamiam....
więcej Pokaż mimo to