rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książki Schmitta to trochę takie kieszonkowe czytanki, odpowiednie do podróży. Zachwyciły mnie kiedyś na studiach. A szczególnie Oskar i Pani Róża. Dziś wymagam czegoś więcej od literatury. Nieco infantylne, jednak urokliwe. Nadal lubię je czytać pełna sentymentu.
Napój milosny chyba najmniej mnie porwał z wszystkich książek tego autora.

Książki Schmitta to trochę takie kieszonkowe czytanki, odpowiednie do podróży. Zachwyciły mnie kiedyś na studiach. A szczególnie Oskar i Pani Róża. Dziś wymagam czegoś więcej od literatury. Nieco infantylne, jednak urokliwe. Nadal lubię je czytać pełna sentymentu.
Napój milosny chyba najmniej mnie porwał z wszystkich książek tego autora.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Migrena to nie rodzaj bólu głowy. To bardzo złożone zjawisko, składające się z kiilku etapów. Czytelnik oczekujący gotowej recepty będzie rozczarowany. Leki przeciwbólowe będą skuteczne tylko na pewnym etapie. Najgorszą zmorą migreny nie jest sam bol lecz uczucie splatania, rozbicia, niespójnosci, braku kontroli nad otoczeniem, ciałem czy niemożność zebrania myśli.
Autor od początku próbuje uświadomić, że bez analizy, poznania problemu i dzialamia długoterminowego nie da się leczyć migreny.
Przyczyn bywa wiele może to być ucieczka od problemu, zbyt intensywny tryb życia a może jakieś wrodzone dysfunkcje.
Samo złagodzenie objawów, zmniejszenie ich częstotliwości i uświadomienie pacjentowi, że nie jest śmiertelnie chory jest już ogromnym sukcesem.
Bardzo dobra książka pokazujaca migrenikowi, że nie jest sam na świecie, a to już dobry wstęp do samoleczenia.
Książka jest długa i szczegołowa bo opisuje wieloletnie lekarskie doswiadczenie,dlatego tym bardziej nabiera wartości.

Migrena to nie rodzaj bólu głowy. To bardzo złożone zjawisko, składające się z kiilku etapów. Czytelnik oczekujący gotowej recepty będzie rozczarowany. Leki przeciwbólowe będą skuteczne tylko na pewnym etapie. Najgorszą zmorą migreny nie jest sam bol lecz uczucie splatania, rozbicia, niespójnosci, braku kontroli nad otoczeniem, ciałem czy niemożność ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy Sacks pisał swoją książkę problemy neurologiczne były niezbadane i niezrozumiałe. Każdy taki przypadek był dziwaczny i absurdalny. Chorych takich traktowano jak gdyby posiadali zaburzenia psychiczne, byli złośliwi i nie chcieli współpracować. Tym czasem gdy ktoś taki budzi się po chorobie ma inny kształt i percepcję otoczenia, niektóre zmysły zostały zabrane bezpowrotnie. Uświadomienie sobie inności zajmuje wiele miesięcy, lat. A życie w nowej formie wymaga ogromnego wysiłku i kompensacji .
Sacks był prekursorem całej neuropsychologii. Wszystkie jego dzieła są ponadczasowe. Sposób w jaki zgłębiał tajniki ludzkiego umysłu i duszy , szacunek i oddanie pacjentowi są dziś niespotykane.

Kiedy Sacks pisał swoją książkę problemy neurologiczne były niezbadane i niezrozumiałe. Każdy taki przypadek był dziwaczny i absurdalny. Chorych takich traktowano jak gdyby posiadali zaburzenia psychiczne, byli złośliwi i nie chcieli współpracować. Tym czasem gdy ktoś taki budzi się po chorobie ma inny kształt i percepcję otoczenia, niektóre zmysły ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając negatywne opinie o tej książce postanowiłam znaleźć coś pozytywnego, chociaż by dlatego, Że przebrnęłam przez 2 tomy. Jednak nie wiem czy starczy mi determinacji na część trzecią. Gdyby nie to, że książki pożyczyłam szkoda by mi było pieniędzy. Cóż chyba jednak kobieca ciekawość lub raczej przekora zwycięży. Więc teraz pozytywy. Po obejrzeniu filmu który był wyjątkowo kiczowaty ,nie składający się w jedną całość stwierdzam jednak , że książka jest troszeczkę lepsza. Być może jest interesująca dla 20-latków, ja niestety mam troszkę więcej latek. Każda kobieta marzy o mrocznym księciu, który to właśnie zmieni swoją naturę dla niej, a jeśli jeszcze do tego jest milionerem, potrafi wszystko, jest bajecznie przystojny i zakochany bez pamięci. Niestety chyba bardziej porywa mnie bajka o Pięknej i Bestii. Autorka od dziecka marzyła o tym, że napisze powieść, która porwie serca czytelników. Niestety nie udało jej się to. Sam temat i pomysł książki są ciekawe, jednak nie rozwinięty, spłycony do nudnych opisów seksu. Czuję się rozczarowana, miało być pikantnie, wyszło miałko. Nie koniecznie polecam, ale przynajmniej jest o czym dyskutować, niektórzy wysilili się na bardzo długie opisy. Więc może jednak to jest bestseller?

Czytając negatywne opinie o tej książce postanowiłam znaleźć coś pozytywnego, chociaż by dlatego, Że przebrnęłam przez 2 tomy. Jednak nie wiem czy starczy mi determinacji na część trzecią. Gdyby nie to, że książki pożyczyłam szkoda by mi było pieniędzy. Cóż chyba jednak kobieca ciekawość lub raczej przekora zwycięży. Więc teraz pozytywy. Po obejrzeniu filmu który był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaki staje się świat gdy nagle traci kolory i kształty? Gdy tracimy najważniejszy zmysł percepcji jakim jest wzrok? Czy życie traci sens? A może dopiero go nabiera? Bo dotąd bierny obserwator, przypadkowy przechodzeń zaczyna chłonąć każdą chwilę. Bohater Carte Blanche był człowiekiem nieszczęśliwym, nie lubiącym swojej pracy, bujającym w gwiazdach. To choroba sprawia, że potrafi zebrać siły, poczuć pasję w pracy i znaleźć miłość. Życie jest jak domek z kart, który w każdej chwili potrafi się rozsypać. książka warta przeczytania bo kto z nas nie zaznał bólu życia?

Jaki staje się świat gdy nagle traci kolory i kształty? Gdy tracimy najważniejszy zmysł percepcji jakim jest wzrok? Czy życie traci sens? A może dopiero go nabiera? Bo dotąd bierny obserwator, przypadkowy przechodzeń zaczyna chłonąć każdą chwilę. Bohater Carte Blanche był człowiekiem nieszczęśliwym, nie lubiącym swojej pracy, bujającym w gwiazdach. To choroba sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka opowiada o życiu, może nietypowym, niezwyczajnym o problemach, dręczących marzeniach.Główny bohater był by pewnie facetem idealnym gdyby nie jego profesja. Przedstawia siebie jako wrażliwego na piękno kobiece, sztukę. Wydaję mu się, że zna doskonale nie tylko ciało ale i umysł kobiet. Chce zawładnąć nimi, by choć na chwilę znalazły zapomnienie i spełnienie w jego ramionach. Oczywiście owo szczęście zapomnianych kobiet, a może bogatych, rozkapryszonych i perwersyjnych sporo kosztuje. Autor nie szczędzi pikantnych szczegółów, ale i unika w swoich opisach obscenicznych obrazów. Prowadzi czytelnika w ten sposób, że on raczej czuje sympatię niż, niechęć do bohatera. Usprawiedliwia sam siebie przed czytelnikiem, niby nie obchodzi go opinia otoczenia, ale odnosi się wrażenie jakby potrzebował rozgrzeszenia, że jednak robi więcej dobrego niż zła. Adam lubi luksusowe życie, ładne przedmioty i seks. Oczywiście przeżywa czasem rozterki, wypalenie, ale nie chce i nie umie żyć inaczej. Jeśli czytelnik oczekuje odmiany, nawrócenia będzie rozczarowany. Adam znajduje w tym spełnienie, wręcz misję i trzeba przyznać, że daje się tym zaczarować i czytając zapominamy co tak naprawdę robi. We wszystkim można odnaleźć pasję? Książka nie rozczarowuje. Oczywiście zyskuje więcej jeśli czytelnik nie wie biorąc ją do ręki o czym opowiada. Pozostaje w pamięci i sprawia, że zastanawiasz się czym jest szczęście i jakie ma oblicza. Dla mnie trochę smutna, ale i z nutką pozytywu. Inna niż większość, gorąco polecam. Izabela B.

Książka opowiada o życiu, może nietypowym, niezwyczajnym o problemach, dręczących marzeniach.Główny bohater był by pewnie facetem idealnym gdyby nie jego profesja. Przedstawia siebie jako wrażliwego na piękno kobiece, sztukę. Wydaję mu się, że zna doskonale nie tylko ciało ale i umysł kobiet. Chce zawładnąć nimi, by choć na chwilę znalazły zapomnienie i spełnienie w jego...

więcej Pokaż mimo to