Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To jest moje serce. Masz je w swoich rękach i obiecuję ci, że jesteś pierwszą i ostatnią osobą, która go dotyka. Musisz być z nim ostrożna bo jest znacznie delikatniejsze niż się spodziewałem,a jeśli spróbujesz mi je oddać, to go nie przyjmę.

To jest moje serce. Masz je w swoich rękach i obiecuję ci, że jesteś pierwszą i ostatnią osobą, która go dotyka. Musisz być z nim ostrożna bo jest znacznie delikatniejsze niż się spodziewałem,a jeśli spróbujesz mi je oddać, to go nie przyjmę.

W którymś momencie jej matka wchodzi do pokoju i patrzy na nas. Z akceptacją, jeśli nie zrozumieniem. - Jak ją nazwałeś? - pyta,(...) - Słoneczko - mówię, a ona uśmiecha się, jakby uważała, że brzmi idealnie(...) - Kim ona jest dla ciebie? (...)Znam odpowiedź, chociaż nie wiem, jak to powiedzieć. Odpowiada jej zduszony głos Drew z podłogi. - Rodziną. To prawda.

W którymś momencie jej matka wchodzi do pokoju i patrzy na nas. Z akceptacją, jeśli nie zrozumieniem. - Jak ją nazwałeś? - pyta,(...) - Słoneczko - mówię, a ona uśmiecha się, jakby uważała, że brzmi idealnie(...) - Kim ona jest dla ciebie? (...)Znam odpowiedź, chociaż nie wiem, jak to powiedzieć. Odpowiada jej zduszony głos Drew z podłogi. - Rodziną. To prawda.

(...)przeciwieństwa nie tylko się przyciągają. Płoną żywym ogniem i spopielają całe miasta.

(...)przeciwieństwa nie tylko się przyciągają. Płoną żywym ogniem i spopielają całe miasta.

Jeśli się nie położysz spokojnie i nie przestaniesz się wiercić, to sobie pójdę. - Ale boli! -Zawsze to mówisz. Robiłaś to już tyle razy, że doskonale wiesz, na co się decydujesz. Już prawie koniec, więc przestań marudzić. - Mógłbyś być delikatniejszy. -Nie lubisz jak jestem delikatny. Casper, naprawdę jesteś najgorszym klientem, jakiego w życiu miałem.

Jeśli się nie położysz spokojnie i nie przestaniesz się wiercić, to sobie pójdę. - Ale boli! -Zawsze to mówisz. Robiłaś to już tyle razy, że doskonale wiesz, na co się decydujesz. Już prawie koniec, więc przestań marudzić. - Mógłbyś być delikatniejszy. -Nie lubisz jak jestem delikatny. Casper, naprawdę jesteś najgorszym klientem, jakiego w życiu miałem.

-Boże drogi, twoja mama będzie zachwycona- oznajmiłam, wycierając grudkę pianki do golenia. -Cóż, niech nas to nie zniechęca.

-Boże drogi, twoja mama będzie zachwycona- oznajmiłam, wycierając grudkę pianki do golenia. -Cóż, niech nas to nie zniechęca.

Chcę... jeszcze pobyć facetem, który był na koncercie z dziewczyną w czerwonej sukience.

Chcę... jeszcze pobyć facetem, który był na koncercie z dziewczyną w czerwonej sukience.