-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Biblioteczka
2017-10-15
2016-06-16
Nawet jeśli były jakieś drobne dłużyzny (Mull ma przegadane ekspozycje) to warto przeczytać cały trzytomowy cykl dla samego rozdziału III/11, a konkretnie dla kilkunastu akapitów ze środka tego rozdziału.
Gorąco polecam!
PS
Chociaż ze wszystkich serii najbardziej podobali mi się "Pozaświatowcy", to raczej nie jest to seria dla młodszych dzieci. Tam już nie ma żartów. To najbrutalniejsza seria, o ile Mulla można w ogóle nazwać brutalnym. Ale bardzo fajne przemyślenia i dylematy moralne, (co też targetuje książkę do nieco starszego odbiorcy).
Idealna do rodzinnego czytania i omawiania.
Nawet jeśli były jakieś drobne dłużyzny (Mull ma przegadane ekspozycje) to warto przeczytać cały trzytomowy cykl dla samego rozdziału III/11, a konkretnie dla kilkunastu akapitów ze środka tego rozdziału.
Gorąco polecam!
PS
Chociaż ze wszystkich serii najbardziej podobali mi się "Pozaświatowcy", to raczej nie jest to seria dla młodszych dzieci. Tam już nie ma żartów. To...
2016-05-13
Trzeci tom zamówiony, ale trzeba poczekać. Jak teraz żyć? ;)
Podsumowując oba tomy - bardziej mi się podobało tłumaczenie Rafała Lisowskiego (Baśniobór, Wojna cukierkowa, Pięć królestw) niż Małgorzaty Strzelec, mam wrażenie pewnej nieporadności tłumaczki w doborze słów. Zastanawia mnie też występujące w I tomie, a w ogóle nie pojawiające się w II słowo "Opaczność" pisane wielką literą. Z kontekstu wynika że jednak chodzi o Opatrzność jakkolwiek mogłaby w tamtym świecie być rozumiana. Nie ma ani słowa o jakimkolwiek "bóstwie na opak" którego "Opaczność" czuwałaby nad bohaterami. Bardzo to dziwne, jeśli ktoś ma angielskie wydanie i rozwiąże tę zagadkę (opaczne rozumienie lub niewiedza i błąd tłumacza czy dziwny zamiar autora?) to proszę o wiadomość :)
Bardzo interesująca seria, daje do myślenia. Polecam!
Trzeci tom zamówiony, ale trzeba poczekać. Jak teraz żyć? ;)
Podsumowując oba tomy - bardziej mi się podobało tłumaczenie Rafała Lisowskiego (Baśniobór, Wojna cukierkowa, Pięć królestw) niż Małgorzaty Strzelec, mam wrażenie pewnej nieporadności tłumaczki w doborze słów. Zastanawia mnie też występujące w I tomie, a w ogóle nie pojawiające się w II słowo "Opaczność"...
2016-05-11
To chyba najlepsza książka Mulla, z tych, które przeczytałam dotychczas. I równocześnie najbardziej "dorosła" jeśli chodzi o charakter poruszanych problemów. Może rozczarować młodszego czytelnika, ale właśnie dlatego, że z tak wielu rzeczy jeszcze nie zdaje sobie sprawy.
W tej książce nie ma żartów (chociaż jeden z bohaterów często żartuje i się zgrywa). Jest wręcz okrutna. Mocna. Prawdziwa. (Nawet jeśli nie wypada z konwencji).
To chyba najlepsza książka Mulla, z tych, które przeczytałam dotychczas. I równocześnie najbardziej "dorosła" jeśli chodzi o charakter poruszanych problemów. Może rozczarować młodszego czytelnika, ale właśnie dlatego, że z tak wielu rzeczy jeszcze nie zdaje sobie sprawy.
W tej książce nie ma żartów (chociaż jeden z bohaterów często żartuje i się zgrywa). Jest wręcz okrutna....
2013-01-25
Dawkowałam ją sobie powolutku, kawałkami, od maja. Po łyżeczce, by przyzwyczaić się do goryczy, by się zaszczepić na tę traumę, dopiero ostatnie rozdziały przeczytałam hurtem, zachłannie, wielkimi haustami.
Chwilami czułam się jakby Anna Janko opowiadała o mnie, chociaż mamy zupełnie inne doświadczenia, a jednak tak bardzo podobne. Moi rodzice też przeżyli wojnę jako dzieci i ja też zawsze czułam się jak osoba, która tę wojnę pamięta.
To jest książka która powinna zostać przetłumaczona na wszystkie języki świata, a już na pewno na język niemiecki, angielski, francuski, hebrajski, ukraiński, serbski...
Powinna być lekturą obowiązkową we wszystkich szkołach na świecie.
Piękna rzecz, głęboko pacyfistyczna w wymowie. Gorąco polecam.
Zdecydowanie "must read" na półkach wszystkich, którzy potrafią czytać.
Dawkowałam ją sobie powolutku, kawałkami, od maja. Po łyżeczce, by przyzwyczaić się do goryczy, by się zaszczepić na tę traumę, dopiero ostatnie rozdziały przeczytałam hurtem, zachłannie, wielkimi haustami.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChwilami czułam się jakby Anna Janko opowiadała o mnie, chociaż mamy zupełnie inne doświadczenia, a jednak tak bardzo podobne. Moi rodzice też przeżyli wojnę jako dzieci...