Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trinkets to opowieść o nieoczekiwanej przyjaźni z pozoru zupełnie różnych nastoletnich mieszkanek Portland. Książkę czyta się błyskawicznie, a każda bohaterka wzbudza sympatię. Podobało mi się, że problem kleptomanii potraktowano z przymrużeniem oka. Wciąż jednak można tu znaleźć morał, ale bez nadęcia.

Jedyne, co nieustannie denerwuje mnie w amerykańskich pozycjach z gatunku young adult, to typowy zestaw rodzinnych problemów nastolatków...

Trinkets to opowieść o nieoczekiwanej przyjaźni z pozoru zupełnie różnych nastoletnich mieszkanek Portland. Książkę czyta się błyskawicznie, a każda bohaterka wzbudza sympatię. Podobało mi się, że problem kleptomanii potraktowano z przymrużeniem oka. Wciąż jednak można tu znaleźć morał, ale bez nadęcia.

Jedyne, co nieustannie denerwuje mnie w amerykańskich pozycjach z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skąd ta wysoka średnia? Myślę, że to ona zaważyła o moim sięgnięciu po tę pozycję, a jestem srodze zawiedziona. Sztucznie wykreowane miasteczko duszące bohaterów i ciągłe dziwaczne ogniowe porównania nie przekonały mnie. Do tego idiotyczny projekt dla uczniów i irytująca, cierpiąca bohaterka. Książka napisana z tak pompatyczną powagą, że trudno mi było wziąć ją na serio. Plus za romansowy wątek od nienawiści do zakochania i zwrócenie uwagi na problem bezsenności. Ale to za mało...

Skąd ta wysoka średnia? Myślę, że to ona zaważyła o moim sięgnięciu po tę pozycję, a jestem srodze zawiedziona. Sztucznie wykreowane miasteczko duszące bohaterów i ciągłe dziwaczne ogniowe porównania nie przekonały mnie. Do tego idiotyczny projekt dla uczniów i irytująca, cierpiąca bohaterka. Książka napisana z tak pompatyczną powagą, że trudno mi było wziąć ją na serio....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki A jak to się wyda Cale Dietrich, Sophie Gonzales
Ocena 6,8
A jak to się wyda Cale Dietrich, Soph...

Na półkach:

Sądziłam, że "A jak to sie wyda" będzie przesłodzonym fanfikiem... Ależ się myliłam! Okazało się, że to świetna opowieść o blaskach, a także bardzo mrocznych cieniach showbiznesu, a wszystko to z uroczym romansem i barwnymi postaciami. Chociaż przyznaję, że końcówka pozostawiła we mnie jakiś niedosyt. Zbyt łagodnie, zbyt szybko.
Warto potowarzyszyć chłopakom z Saturday w ich trasie. Nie tylko dla fanek 1D. ;)

Sądziłam, że "A jak to sie wyda" będzie przesłodzonym fanfikiem... Ależ się myliłam! Okazało się, że to świetna opowieść o blaskach, a także bardzo mrocznych cieniach showbiznesu, a wszystko to z uroczym romansem i barwnymi postaciami. Chociaż przyznaję, że końcówka pozostawiła we mnie jakiś niedosyt. Zbyt łagodnie, zbyt szybko.
Warto potowarzyszyć chłopakom z Saturday w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemny młodzieżowy romans. Duży plus za perspektywę obojga bohaterów. Fabuła przemyka lekko praktycznie bez większych dramatów, co w sumie też na plus, bo czasem ilość problemów jaką autorzy zwalają na nastoletnie postaci... Dlaczego więc tylko 5? Książka trochę topornie napisana, widać słaby warsztat, momentami nużąca.

Przyjemny młodzieżowy romans. Duży plus za perspektywę obojga bohaterów. Fabuła przemyka lekko praktycznie bez większych dramatów, co w sumie też na plus, bo czasem ilość problemów jaką autorzy zwalają na nastoletnie postaci... Dlaczego więc tylko 5? Książka trochę topornie napisana, widać słaby warsztat, momentami nużąca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To już 16. raz z Chyłką... Aż trudno uwierzyć. Niestety teraz tylko zabawne dialogi, liczne nawiązania do współczesnych czasów i obserwowanie relacji Chyłki i Zordona utrzymują moją uwagę. A nawet i to zaczyna być męczące... Nie ma co się rozpisywać, kto przeczytał 15 poprzednich tomów, zapewne sięgnie i po 16.

To już 16. raz z Chyłką... Aż trudno uwierzyć. Niestety teraz tylko zabawne dialogi, liczne nawiązania do współczesnych czasów i obserwowanie relacji Chyłki i Zordona utrzymują moją uwagę. A nawet i to zaczyna być męczące... Nie ma co się rozpisywać, kto przeczytał 15 poprzednich tomów, zapewne sięgnie i po 16.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmm, mam dość mieszane uczucia względem tej książki. Intryga kryminalna i miotanie się czwórki z Bayview z podejrzeniami wobec nich nie przekonały mnie. Czasem miałam wrażenie, że czytam w kółko to samo.
Jednak niezwykle zauroczył mnie wątek relacji Bronwyn i Nate'a. Zadurzeni w sobie od podstawówki i dopiero sprawa zabójstwa zbliża ich do siebie... Mieli okazję poznać się w prawdziwej "biedzie" i ciekawa jestem, jak ułoży się ich związek. Jeśli sięgnę po drugą część, to tylko dla nich.

Hmm, mam dość mieszane uczucia względem tej książki. Intryga kryminalna i miotanie się czwórki z Bayview z podejrzeniami wobec nich nie przekonały mnie. Czasem miałam wrażenie, że czytam w kółko to samo.
Jednak niezwykle zauroczył mnie wątek relacji Bronwyn i Nate'a. Zadurzeni w sobie od podstawówki i dopiero sprawa zabójstwa zbliża ich do siebie... Mieli okazję poznać się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka. Wielkie brawa za ukazanie depresji i chorób psychicznych z dużą wrażliwością i zrozumieniem. Tym bardziej powieść chwyta za serce, bo autorka inspirowała się własnymi przeżyciami.

Bardzo dobra książka. Wielkie brawa za ukazanie depresji i chorób psychicznych z dużą wrażliwością i zrozumieniem. Tym bardziej powieść chwyta za serce, bo autorka inspirowała się własnymi przeżyciami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej części ziew goni ziew, nie dzieje się nic... Albo dzieje się kompletna sztampa. Wszystkie żenujące wstawki o Harrym Stylesie, 1D i innych gwiazdach potęgują tylko moje fatalne wrażenia po lekturze.

W tej części ziew goni ziew, nie dzieje się nic... Albo dzieje się kompletna sztampa. Wszystkie żenujące wstawki o Harrym Stylesie, 1D i innych gwiazdach potęgują tylko moje fatalne wrażenia po lekturze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę takie popłuczyny po Greyu, tylko jeszcze bardziej wydumane.

Trochę takie popłuczyny po Greyu, tylko jeszcze bardziej wydumane.

Pokaż mimo to

Okładka książki 12 dni świąt Dasha i Lily Rachel Cohn, David Levithan
Ocena 6,6
12 dni świąt D... Rachel Cohn, David ...

Na półkach:

Lily była w tej części wyjątkowo irytująca, a Dash to czyste złoto. A wyróżnienie specjalne za najlepszą drugoplanową postać wędruje do Oscara. ;)
Całkiem miła kontynuacja "Księgi wyzwań".

Lily była w tej części wyjątkowo irytująca, a Dash to czyste złoto. A wyróżnienie specjalne za najlepszą drugoplanową postać wędruje do Oscara. ;)
Całkiem miła kontynuacja "Księgi wyzwań".

Pokaż mimo to

Okładka książki Księga wyzwań Dasha i Lily Rachel Cohn, David Levithan
Ocena 7,1
Księga wyzwań ... Rachel Cohn, David ...

Na półkach:

Oceniłabym tę książkę jako kolejny młodzieżowy średniak, gdyby nie ta świąteczna atmosfera otaczająca bohaterów. A to też moja pierwsza książka z tematem Świąt Bożego Narodzenia i od razu pozytywne wrażenia. Poza tym to było dość ekscytujące oczekiwać, kiedy Dash i Lily w końcu się spotkają, jak to się wydarzy itd. Przypadło mi to do gustu!

Oceniłabym tę książkę jako kolejny młodzieżowy średniak, gdyby nie ta świąteczna atmosfera otaczająca bohaterów. A to też moja pierwsza książka z tematem Świąt Bożego Narodzenia i od razu pozytywne wrażenia. Poza tym to było dość ekscytujące oczekiwać, kiedy Dash i Lily w końcu się spotkają, jak to się wydarzy itd. Przypadło mi to do gustu!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeurocza i bardzo zabawna opowieść bazująca na motywie "fake dating". Humor w tej książce jest na zupełnie innym poziomie, przed śmianiem się w głos powstrzymywało mnie tylko to, że czytałam w komunikacji miejskiej. I myślę, że w jakimś alternatywnym wszechświecie chwaliłabym się na prawo i lewo, że wsparłam fundację pomagającą żuczkom.

Luc i Oliver tworzyli przeuroczą parę, iskrzylo między nimi od samego początku. Z wielką przyjemnością towarzyszy się rozwojowi ich relacji. W pewnym momencie miałam ochotę nimi potrząsnąć, żeby się w końcu ogarnęli i wyznali sobie uczucia, ale "slow burn" to inny fanfikowy motyw dość udanie wykorzystany w tej książce.

W drugiej połowie zdecydowanie za dużo jest dramatów z nieumiejętnością komunikacji bohaterów, co trochę psuje ogólny oddźwięk. Jednak to wciąż sympatyczna powieść warta przeczytania, jak ktoś przepada za komediami romantycznymi.

PS Przy okazji polecam film "Bros". Tam dynamika pomiędzy bohaterami bardzo przypomina mi tę z "Materiału na chłopaka". :)

Przeurocza i bardzo zabawna opowieść bazująca na motywie "fake dating". Humor w tej książce jest na zupełnie innym poziomie, przed śmianiem się w głos powstrzymywało mnie tylko to, że czytałam w komunikacji miejskiej. I myślę, że w jakimś alternatywnym wszechświecie chwaliłabym się na prawo i lewo, że wsparłam fundację pomagającą żuczkom.

Luc i Oliver tworzyli przeuroczą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudnawy, licealny romans. Kolejny raz drugoplanowe postaci są ciekawsze od tych głównych. Stella i Scotty nie raz kradli show.

Nudnawy, licealny romans. Kolejny raz drugoplanowe postaci są ciekawsze od tych głównych. Stella i Scotty nie raz kradli show.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nudna książka o niczym z bezbarwnymi postaciami udająca, że mówi o ważnych sprawach. I bardzo źle napisana. Ani to romantyczne, ani poruszające. Aż trudno uwierzyć, że to bestseller (jak twierdzi okładka).

Nudna książka o niczym z bezbarwnymi postaciami udająca, że mówi o ważnych sprawach. I bardzo źle napisana. Ani to romantyczne, ani poruszające. Aż trudno uwierzyć, że to bestseller (jak twierdzi okładka).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobało mi się, że książka skupia się na zainteresowaniach muzycznych i filmowych głównej bohaterki, a ewentualne związki romantyczne są gdzieś w tle. To, że Mery zakochiwała się i odkochiwała z prędkością światła, było autentyczne i urocze. Niektóre opisy jej osiągnięć szkolnych czy w konkursach wokalnych powodowały u mnie ciary żenady, ale ten pamiętnik nastolatki czyta się dość miło. I tak należy traktować tę książkę, jako nastoletnie wynurzenia, inaczej wypadłaby blado.

Jedna uwaga: czytelnika z góry uznaje się za dziewczynę. Rozumiem, że niewielu chłopców mogłoby sięgnąć po tę powieść, ale było to dla mnie irytujące.

Podobało mi się, że książka skupia się na zainteresowaniach muzycznych i filmowych głównej bohaterki, a ewentualne związki romantyczne są gdzieś w tle. To, że Mery zakochiwała się i odkochiwała z prędkością światła, było autentyczne i urocze. Niektóre opisy jej osiągnięć szkolnych czy w konkursach wokalnych powodowały u mnie ciary żenady, ale ten pamiętnik nastolatki czyta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ma być czysto" zadziałało na mnie bardziej jako katalizator wspomnień niż kolejna młodzieżowa lektura. Klimat żywcem wyjęty z czasów, gdy sama chodziłam do gimnazjum. Minus technologia, bo wtedy nie było jeszcze smartfonów, instagrama i snapchata, za to triumfy święciły grono.net i "blutacz". Ale cała reszta się zgadza: typy bohaterów, ich problemy, nawiązania do emo, podział na lepszych i gorszych, miejskie festyny, mniejsza i większa patologia w domu. Oto polskie gimnazjum - szkolny czyściec pomiędzy "dziecinną" podstawówką a "dorosłym" liceum.

Czy polecam? Trudno powiedzieć. Niby czyta się szybko i lekko dzięki krótkim rozdziałom, ale miałam poczucie pewnych zgrzytów, bo fabuła ogółem nie powala i czasem mieszały mi się bohaterki. Jeśli chcecie pozostać w kategorii książek o młodzieży, ale z polską mentalnością i przypomnieć sobie, jak naprawdę wygląda dorastanie, to warto przeczytać.

"Ma być czysto" zadziałało na mnie bardziej jako katalizator wspomnień niż kolejna młodzieżowa lektura. Klimat żywcem wyjęty z czasów, gdy sama chodziłam do gimnazjum. Minus technologia, bo wtedy nie było jeszcze smartfonów, instagrama i snapchata, za to triumfy święciły grono.net i "blutacz". Ale cała reszta się zgadza: typy bohaterów, ich problemy, nawiązania do emo,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To była dość upiorna i trafna lektura na okołohalloweenowy czas. Cała ta otoczka słuchania opowieści nieżyjącej dziewczyny i reakcje biednego Claya robiły klimat... Serial niespecjalnie mi się podobał, ale książka ma coś w sobie, właśnie jakąś dziwną upiorność. I może nie wciągnęła mnie specjalnie, ze względu na wcześniejszą znajomość serialu, mimo to czytało się ją dobrze.

Zgadzam się z negatywnymi opiniami, że temat depresji nastolatków i samobójstwo zostały potraktowane niechlujnie, ale jako thriller książka sprawdza się nieźle.

To była dość upiorna i trafna lektura na okołohalloweenowy czas. Cała ta otoczka słuchania opowieści nieżyjącej dziewczyny i reakcje biednego Claya robiły klimat... Serial niespecjalnie mi się podobał, ale książka ma coś w sobie, właśnie jakąś dziwną upiorność. I może nie wciągnęła mnie specjalnie, ze względu na wcześniejszą znajomość serialu, mimo to czytało się ją...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki To właśnie my Becky Albertalli, Adam Silvera
Ocena 7,1
To właśnie my Becky Albertalli, A...

Na półkach:

Nie jestem największą fanką pierwszej części, ale postanowiłam zaznajomić się z drugą z czystej ciekawości. Jednak niektóre historie powinny się kończyć na jednym tomie... Główni bohaterowie nadal byli zdziecinniali i irytujący. Większość książki to spotkania przyjaciół w różnych konfiguracjach nie prowadzące donikąd, a właściwie prowadzące do zejścia się Arthura i Bena, zero innych ciekawych rozmów/wątków, co było momentami mega nużące. Autorzy mają bardzo powtarzalny styl pisania.
Aczkolwiek końcówkę czytałam z uśmiechem, gdy już weszła na poziom rasowego rom-coma. No i Dylan jak zawsze ratował od nudy swoją ekscentrycznością.

Nie jestem największą fanką pierwszej części, ale postanowiłam zaznajomić się z drugą z czystej ciekawości. Jednak niektóre historie powinny się kończyć na jednym tomie... Główni bohaterowie nadal byli zdziecinniali i irytujący. Większość książki to spotkania przyjaciół w różnych konfiguracjach nie prowadzące donikąd, a właściwie prowadzące do zejścia się Arthura i Bena,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakież to było urocze i bardzo wciągające! Takie "Masz wiadomość" w stylu twitterowo-apkowo-młodzieżowym. Sympatyczni bohaterowie, samorozwiązujące się problemy - jak tu nie polubić takiego świata. Było mi smutno, jak już dotarłam do epilogu, tak świetnie się to czytało.

Jakież to było urocze i bardzo wciągające! Takie "Masz wiadomość" w stylu twitterowo-apkowo-młodzieżowym. Sympatyczni bohaterowie, samorozwiązujące się problemy - jak tu nie polubić takiego świata. Było mi smutno, jak już dotarłam do epilogu, tak świetnie się to czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nicola Yoon swietnie potrafi opisać pierwszą miłość, zauroczenie drugą osobą (co też bardzo mi się podobało w "Ponad wszystko"). Tutaj dodajmy do tego klimat wielokulturowego Nowego Jorku i ciekawą perspektywę obojga głównych bohaterów a dostaniemy przyjemną, romantyczną lekturę o niezwykłych zbiegach okoliczności i bratnich duszach.

PS trochę miałam skojarzenia z wszechświatem z "A jeśli to my"/"To właśnie my" :)

Nicola Yoon swietnie potrafi opisać pierwszą miłość, zauroczenie drugą osobą (co też bardzo mi się podobało w "Ponad wszystko"). Tutaj dodajmy do tego klimat wielokulturowego Nowego Jorku i ciekawą perspektywę obojga głównych bohaterów a dostaniemy przyjemną, romantyczną lekturę o niezwykłych zbiegach okoliczności i bratnich duszach.

PS trochę miałam skojarzenia z...

więcej Pokaż mimo to