rozwiń zwiń
malby

Profil użytkownika: malby

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
41
Przeczytanych
książek
50
Książek
w biblioteczce
17
Opinii
134
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Kiedy ludzie zdali sobie sprawę z faktu, że ich istnienie jest związane z istnieniem pszczół, temat ochrony tych trochę tajemniczych i, zdawałoby się, delikatnych owadów jest podejmowany zarówno przez naukowców, jak i filmowców i literatów. Jedną z pozycji tematycznie związanych z pszczołami, jest książka "Rój" Laline Paull.
Reklamowana jako wciągający "Folwark zwierzęcy" XXI wieku, książka zmieniająca sposób, w jaki patrzymy na świat, "Rój" zdawałoby się, zapowiada ciekawą, pożyteczną lekturę. Jednak...
Książka jest pełna przemocy, krwawych opisów odgryzania i pożerania głów (i nie tylko), rozczłonkowywania ciał pszczół wrogich narzuconym ideom, opowiada o poddaństwie, podporządkowaniu, absolutnemu oddaniu w każdym aspekcie życia pszczół żyjących w Roju. Z drugiej strony, pokazuje także, że nawet najbardziej oddana sprawie matka, dla ochrony swojego dziecka jest gotowa do odrzucenia wpojonych zachowań, do buntu i narażenia siebie na śmierć.
Moim zdaniem, książka jest trochę za długa, gdyby skomasować wszystkie pogromy, czystki religijne i opisy życia trutni na 250 stronach, a nie na prawie 400, lektura byłaby bardziej dynamiczna i ciekawsza.
Niemniej, polecam "Rój", chociażby dlatego, żeby poznać hierarchię ula i wiedzieć co robią Kapłanki, Robotnice i Zbieraczki, które najczęściej spotykamy krążące nad kolorowymi kwiatami.

Kiedy ludzie zdali sobie sprawę z faktu, że ich istnienie jest związane z istnieniem pszczół, temat ochrony tych trochę tajemniczych i, zdawałoby się, delikatnych owadów jest podejmowany zarówno przez naukowców, jak i filmowców i literatów. Jedną z pozycji tematycznie związanych z pszczołami, jest książka "Rój" Laline Paull.
Reklamowana jako wciągający "Folwark...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Motyl" to moja czwarta książka autorki Lisa Genova. Mimo, że pozycja została okrzyknięta jako wyjątkowo udany debiut i natychmiast zyskała sławę i popularność, osobiście wcale nie uważam jej za najlepsze dzieło pani Genova, znacznie ciekawsza, lepiej skonstruowana i wciągająca jest "Lewa strona życia". Moim zdaniem, rzecz jasna.
Niemniej, zdecydowanie warto przeczytać "Motyla". Każdy słyszał o chorobie Alzheimera, niejeden ma chorego w rodzinie i niejeden ma w sobie gen, który w przyszłości spowoduje uaktywnienie choroby. "Motyl" pokazuje nie tylko co czuje chory, jego stopniowe wyobcowanie, zagubienie i samotność wśród ludzi, których nie poznaje i, mimo, że są jego najbliższą rodziną, uważa za obcych. Pokazuje również uczucia członków rodzin, którzy z bólem serca obserwują "ucieczkę" chorego w jego odrealniony świat, muszą borykać się z codziennymi, niełatwymi problemami dotyczącymi zapewnienia choremu opieki i zachowania jego godności. "Motyl" budzi empatię w stosunku do chorych na tę straszną chorobę i pozwala zrozumieć jak trudne jest ich codzienne życie. Polecam.

"Motyl" to moja czwarta książka autorki Lisa Genova. Mimo, że pozycja została okrzyknięta jako wyjątkowo udany debiut i natychmiast zyskała sławę i popularność, osobiście wcale nie uważam jej za najlepsze dzieło pani Genova, znacznie ciekawsza, lepiej skonstruowana i wciągająca jest "Lewa strona życia". Moim zdaniem, rzecz jasna.
Niemniej, zdecydowanie warto przeczytać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Największe rozczarowanie 2016 roku. Po "Lewej stronie życia" i "Sekrecie O'Brienów" z przyjemnością zabrałam się za kolejną książkę Lisy Genova. Niestety, bardzo mnie rozczarowała. Książka jest nudna, rozwleczona i zupełnie nie przystaje do poprzednich pozycji tej autorki, tak jakby zabrakło jej weny, pomysłu na treść, a tu wydawca goni z terminem zakończenia. W książce jest znacznie więcej treści romansowych niż medycznych, a właśnie ciekawe przypadki medyczne są "wizytówką" Lisy Genova. Szkoda. Pociesza mnie tylko fakt, że mam przed sobą przeczytanie "Motyla", podobno to najlepsza książka tej autorki.
"Kochając syna" nie polecam, szkoda czasu.

Największe rozczarowanie 2016 roku. Po "Lewej stronie życia" i "Sekrecie O'Brienów" z przyjemnością zabrałam się za kolejną książkę Lisy Genova. Niestety, bardzo mnie rozczarowała. Książka jest nudna, rozwleczona i zupełnie nie przystaje do poprzednich pozycji tej autorki, tak jakby zabrakło jej weny, pomysłu na treść, a tu wydawca goni z terminem zakończenia. W książce...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika malby

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
41
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
134
razy
W sumie
wystawione
40
ocen ze średnią 6,1

Spędzone
na czytaniu
283
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]